Ulubiony kolor na ustach
napisał/a:
vanila_lila
2008-03-14 14:35
Mam dwa typy: brzoskwinia i delikatny róż.
napisał/a:
GloriaGloria
2008-03-14 14:48
Brzoskwinia wygląda bardzo apetycznie, róż kiedy jestem trochę opalona, wtedy bardziej się odznacza na twarzy.
napisał/a:
Nyana
2008-03-14 14:49
Brzoskwinia mmm... :)
napisał/a:
klarisa
2008-03-16 21:51
ja najlepiej sie czuje w bladych ustach, takie jasne brzoskwiniowe właśnie, ciemne kolory mnie postarzają, przy czerwonych wydaje mi się, że mam bardzo żółte zęby, i w ogóle nie dobrze sie czuje w mocno pomalowanych ustach
napisał/a:
fairy_86
2008-03-16 22:06
Brzoskwinia
Lubie tez czerwien i to dosyc intensywna, ale rezerwuje to na wieczor.
Lubie tez czerwien i to dosyc intensywna, ale rezerwuje to na wieczor.
napisał/a:
Mariva
2008-03-16 22:15
Zazwyczaj nie maluję ust bo mój facet nie chce później tego zlizywac...
A tak poważnie to jak już pomaluję to błyszczykiem w delikatnym odcieniu.
A tak poważnie to jak już pomaluję to błyszczykiem w delikatnym odcieniu.
napisał/a:
klarisa
2008-03-16 22:24
haha mój tak samo, jak wychodzę do pracy pomalowana to daje mi buzi w policzek :)
napisał/a:
janet9
2008-03-16 22:37
ja rzadko kiedy maluje usta, jedynie na jakieś specjalnie okazje lub na impreze i jest to kolor brzoskwini lub różowy
napisał/a:
anecka1991
2008-03-18 16:07
Najczęściej nie maluję ust, ale jak już to :
Beż, brzoskwinia, bardzo delikatny róż. Mniaaaaam :)
Beż, brzoskwinia, bardzo delikatny róż. Mniaaaaam :)
napisał/a:
persefonka
2008-03-28 09:51
Lubię mieć usta w odcieniach brązu i pomarańczu. A czasem też używam delikatnie czerwonyej szminki.
napisał/a:
~kamila839
2009-04-26 15:35
Delikatny róż .
napisał/a:
zdesperowana21
2009-04-27 23:21
Ja tylko i wyłącznie-błyszczyk bezbarwny lub bardzo(bardzo, bardzo)jasny róż.
podziwiam(i nie mówię tego złośliwie)kobietty malujące usta na czerwono.nawet jeśli robią to tylko od okazji...ja się nigdy nie odważyłam.wydaje mi się że czułabym się wtedy jak prostytutka.
miałam przyjaciółkę która czasami malowała tak usta.u niej wydawało mi się to idealne ale gdy ja pomyślę o takim makijażu na sobie to aż mi się kąciki ust unoszą do uśmiechu;)
podziwiam(i nie mówię tego złośliwie)kobietty malujące usta na czerwono.nawet jeśli robią to tylko od okazji...ja się nigdy nie odważyłam.wydaje mi się że czułabym się wtedy jak prostytutka.
miałam przyjaciółkę która czasami malowała tak usta.u niej wydawało mi się to idealne ale gdy ja pomyślę o takim makijażu na sobie to aż mi się kąciki ust unoszą do uśmiechu;)