W jaki sposób suszycie włosy?

Jeżeli zamierzasz je suszyć jadąc motocyklem, nie wkładaj czasem kasku. Zamiast suchych włosów zaparuje szybka i może Ci się stać krzywda :cool:

Z lekka wygniatam moje loki ręcznikiem i czekam aż wyschną. Nie używam suszarki i innych tego typu wynalazków

Pozwalam im wyschnac, w mokre wcieram pianke i olejek i robia sie loki.
Choc korzystalam sporadzycznie to przestalam uzywac suszarki, prostownicy, lokowki i chce je doprowadzic do ladu.

Dziewczyny, a myjecie włosy rano? Ja też mam loki, ale puszące się, chciałabym je podkręcić, ale nie mam za bardzo czasu czekać, aż wyschną. Jakie znacie sposoby na podkręcenie loków?

Rysica - słuszna rada :D

Hej, ja suszę włosy najpierw porządnie je rozczesując głową w dół, a potem czekam aż wyschną i następnie znowu je dobrze rozczesuję. Wtedy są proste i delikatne, a co najważniejsze dobrze się układają. Jak użyję suszarki to nie mogę dojść z nimi do ładu, bo się elektryzują i strasznie puszą.

Moje włosy to kompletny chaos. łamią się, suche, masakra. nie wiem co mogę z nimi zrobić, zeby były lepsze....:(((

Nie wolno czesać włosów na mokro! Są wtedy najbardziej podatne na uszkodzenia! Ja nie suszę wcale. Jeżeli muszę, to tylko przesuszam i zostawiam lekko wilgotne.

ja latem nie suszę włosów w ogóle :) bo nie chcę ich narażać na zbędą ekspozycję wysoką temperaturą :)

ale jesienią/zimą rozczesuję najpierw a potem suszę głową w dół aby były uniesione u nasady, a potem już normalnie z góry same końce (bo mam bardzo długie włosy), czasami podkręcam na szczotce koncówki :D

Ja zwykle myje włosy rano i potem suszę je suszarką. Grzywkę zawsze prostuję na szczotkę, bo inaczej układałaby mi się brzydko... A resztę włosów po prostu suszę palcami roztrzepując żeby szybciej wyschły

ja ostatnio zaprzestałam suszenia włosów suszarką myję wieczorem i jakoś schną. Ale moje włosy są bardzo wysuszone, więc nie chcę ich katować gorącym strumieniem suszarki.

Ja ich w ogóle nie suszę, bo mi się nie chce. no chyba że jestem na basenie, to oczywiście tak, ale w domu na co dzień - nie.