Wasze odkrycia kosmetyczne

Wibo, Extreme Lashes Volume Mascara









_________________________
pościel satynowa

cyberdama napisal(a):

A gdzie można kupić ten Realash? Dostanę np. w Superpharmie? Coś z rzęsami wcześniej robiłaś, że były słabe?

Nie wiem, czy dostaniesz Realash w drogeriach, takie odżywki chyba zamawia się na stronach producentów, ja kupowałam tutaj: http://www.realash.pl/ Nie wiem, czym mogło być spowodowane osłabienie, tuszu nie zmieniałam, a zauważyłam, że po wytuszowaniu nie są takie ładne, jak kiedyś :(

ja polecam krem z granatu dr. jacobsa do cery wrażliwej - wypróbowałam już wiele i dopiero ten mnie w pełni zadowala swoim działaniem. do tego jest w pełni naturalny, bez chemii, co jest dla mnie dodatkowym plusem. do tego wydajność jest niezła, konsystencja fajna...a zapach, jak to w naturalnych kosmetykach, bez śladu chemii :)

Matujący krem siarkowy z Barwy :) Naturalny i bardzo tani, na dodatek w miarę przyzwoicie matuje(co prawda nie na długi okres czasu, ale w końcu co zmatowi cerę na długi dzień). Do kupienia w każdym Rossmanie.

Moim największym odkryciem jest odżywka do rzęs Realash. Rewelacyjna.. Moje rzęsy, które były strasznie słabe bo wypadały, w końcu są mocne i grubsze. Z początku zaczęły mi wypadać jeszcze bardziej co mnie przeraziło ale okazało się, że wypadały po to żeby zrobić miejsce na nowe:D Grubsze i ładniejsze:D Kupiłam tutaj w promocji
http://www.odzywka-do-rzes.pl/

Moim ostatnim odkryciem są szampony i odżywki z Różą z Jerycha Timotei. Trochę eksperymentuje do jakich włosów najlepsze będą dla mnie, chyba jedwabista miękkość zwycięża.

caprio napisal(a):

Moim ostatnim odkryciem są szampony i odżywki z Różą z Jerycha Timotei. Trochę eksperymentuje do jakich włosów najlepsze będą dla mnie, chyba jedwabista miękkość zwycięża.

Szampon Timotei testuję już od przeszło miesiąca i jestem zachwycona (efekt w stosunku do niskiej ceny jest zdumiewający).

marrita napisal(a):

Nie wiem, czy dostaniesz Realash w drogeriach, takie odżywki chyba zamawia się na stronach producentów, ja kupowałam tutaj: http://www.realash.pl/ Nie wiem, czym mogło być spowodowane osłabienie, tuszu nie zmieniałam, a zauważyłam, że po wytuszowaniu nie są takie ładne, jak kiedyś :(

Moja siostra używała Realash i efekty były piorunujące, co prawda dopiero po miesiącu ale naprawdę warto. Słyszałam, że olej rycynowy też pomaga.

Moim odkryciem jest scrub cukrowy, passiflora z Pure Fiji
skóra wyjątkowo miękka po takiej kuracji.

moona napisal(a):

Moja siostra używała Realash i efekty były piorunujące, co prawda dopiero po miesiącu ale naprawdę warto. Słyszałam, że olej rycynowy też pomaga.

zdecydowana racja, też niedawno odkryłam tą odżywkę i jestem z niej bardzo zadowolona :)

Ja tu pojadę nudziarstwem, bo nie bede ochować i achować nad boskimi cieniami czy megawydłużsjącym tuszem :p...

Bo wiecie, to są wszystko bajery dla wyekcponowanie urody, ja rozumiem, pewnie... Ale jest dla mnie coś ważniejszego niż całe wypacykowanie, bo powiedzmy sobie, jak ktoś ma problemy konkretne, to musi się na nich skupić.

Także dla mnie odkryciem to jest cudo, co mi wreszcie zeszłej zimy pomogło na moje przeraźliwie swedzace nogi, suche, tak suche, że aż mi się sypała ta łuszcząca się skóra, jak potarłam, horror!!!

Już mi niedobrze, że zima się zaczyna, ale o tyle spokojniejsza się czuje, że już kupiłam sobie to:



Jak któreś z Was zaczynają się problemy przy sezonie kaloryferów i mrozów, to polecam!!!

A, widzisz... To mnie zainteresowało. Bo ja zimą mam nogi właśnie w strasznym stanie, nie pomagają żadne kosmetyki standardowe, próbowałam nawet masła shea i nic.

Może muszę po te do cery atopowej sięgnąć :confused:?