Wyprzedaże to wielkie oszustwa

koniczynka4
napisał/a: koniczynka4 2012-06-21 12:29
w sklepach zaczął się wyprzedażowy szał...bardzo się z tego cieszę , bo wymieniam garderobę i chciałabym zaoszczędzić ile się da.

No właśnie i tutaj pojawia się problem - okazuje się, że na wyprzedażach jesteśmy oszukiwani!!! sama się o tym przekonałam

WYJAŚNIAM

kilka tygodni temu upatrzyłam sobie buty, które kosztowały 185 zł - myślę sobie za chwilkę zaczną się letnie wyprzedaże to kupię po okazyjnej cenie. Wczoraj wchodzę do sklepu - na witrynie wielki napis wszystko do 50% taniej - mordka mi się uśmiecha:)

ale co się okazuje

moje buty z przywieszką "promocja" (przekreślona "stara" cena 250zł na 190 zł) CZYLI 5 zł drożej niż kosztowały kilka tygodni temu!!!!!!!!!


stwierdzam, że na wyprzedaże nabierają się tylko osoby, które nie pamiętają cen lub nie oglądały danej rzeczy wcześniej.
Martka82
napisał/a: Martka82 2012-06-21 13:32
,,dokładnie tak się robi...ale nie ma tutaj reguły..jednak trzeba z rozsądkiem:)
napisał/a: matisek 2012-06-22 12:54
Nie przesadzajcie :) Ja zawsze kupuję sukienki i spódniczki na wyprzedażach i nie narzekam. Jeżeli do sklepu chodzi się raz w roku, to nie ma co się dziwić, że może się trafić na mniej atrakcyjną promocję.
napisał/a: letgo14 2012-06-24 08:14
przecież to jest normalne,ze sklepy zarabiają więcej na wyprzedażach niż kiedy. trzeba uważnie czytać, przegladać. Najlepiej śledzić trendy
napisał/a: jacynka 2012-07-05 11:11
Trzeba po prostu świadomie kupować i wtedy do takich sytuacji nie dochodzi. Co mam na myśli? Zanim zamówiłam tutaj - https://www.kolorowemarzenia.pl/search/?p=sales&mode=p ciuszki Mariquita, wcześniej sprawdziłam ceny na mieście i teraz przynajmniej wiem, że kupiłam dobrze
napisał/a: Bozika 2012-07-06 16:36
koniczynka4- to się nazywa shopper marketing. Konsument widzi na sklepie napis „wyprzedaż” albo „50% taniej” i od razu myśli, że go nie oszukają i faktycznie zaproponują niższą cenę. Na tym polegają działania marketingowe. Wiesz oczywiście nie jest to fair w stosunku do klienta, ale z drugiej strony każdy sprzedawca próbuje znaleźć jakiś skuteczny sposób na zachęcenie ludzi, aby kupowali w ich sklepie.
napisał/a: anienka 2012-07-19 11:58
Cóż, trzeba wiedzieć gdzie i co kupować. Ja ostatnio często zaglądam do stilago, kojarzycie? Klub zakupowy, jak się zarejestrujesz to masz dodatkowe rabaty. Całkiem ładne, oryginalne rzeczy mają, mnie pasuje zwłaszcza bielizna.
marlenna
napisał/a: marlenna 2012-07-19 12:02
zdarza się tak niestety, ja tak w new yorkerze się nacięłam, ale nie w każdym sklepie ;)
napisał/a: jacynka 2012-08-03 11:39
Nie zgadzam się zupełnie - po prostu trzeba obserwować ceny. Ja na https://www.kolorowemarzenia.pl/search/?p=sales&mode=p&page=2 kupuję dlatego, że mocno przeceniają np. ubranka Mariquita i wiem, że na podobną stawkę na mieście, nie ma najmniejszych szans.
xxaggg
napisał/a: xxaggg 2012-08-04 22:05
Prawdę mówiąc w ogóle mnie to nie dziwi. Pracowała trochę w pewnej sieciówce i takie praktykki były bardzo powszechne. Niektóre sklepy są uczciwe w tej kwestii, a inne oszukują. Prawda stara jak świat ;)
Foltynka
napisał/a: Foltynka 2012-08-05 16:32
Jeśli ktoś podchodzi rozsądnie do wyprzedaży to nie da się oszukać. Na wyprzedażach można kupić wiele za okazyjne ceny, tylko trzeba myśleć swoim rozumem. Np w stradivariusie kupiłam ostatnio spódniczkę za 30 zł i myślę że było warto, bo widziałam takie zwykłe chińskie na bazarku za 40 zł. Jeśli chodzimy po sklepach i mniej więcej się orientujemy jakie są ceny to nie damy się nabić w butelkę.
napisał/a: mmvvff 2012-08-27 11:39
ja na ostatniej wyprzedaży widziałam płaszczyk przeceniony ze 160 zł na 129 zł. Nic dziwnego by nie było, gdyby nie to, że kupiłam ten sam płaszczyk półtora mies wcześniej w tym samym sklepie w "cenie regularnej" za 89zł..... byłam w szoku