Zineryt - czy komus pomogl

napisał/a: ~Krzysiek Tarski 2007-07-28 10:12
Dzien dobry
Lekarz przypisal mi antybiotyk na tradzik do uzytku zewnetrznego:
Zineryt
Czytalem opinie internautow na jego temat.
Wiekszosc to pozytywne we wstepnej fazie. Podobno wysusza skore, ale
pomaga.
Jednak po jakims czasie przestaje pomagac, lub pomaga znacznie mniej
Jest to antybiotyk, wiec domyslam sie ze bakterie w porach z czasem
sie uodparniaja i nie nalezy stosowac go dluzej niz jest to napisane w
ulotce.

Interesuja mnie opinie jedynie tych grupowiczow ktorzy stosowali go
wlasciewie, to znaczy przez taki okres jaki byl napisany na ulotce lub
zalecil lekarz.

Pytanie:
Czy komus tak na prawde pomog Zineryt.
Z opisow wnioskuje, ze po odstawieniu leku wszystko wraca conajmniej
do stanu pierwotnego.
Spotkalem tez takie opisy ze po odstawieniu Zienrytu bylo nawet gorzej
niz przed rozpoczeciem uzywania leku.

Czy jest ktos na tej grupie kto moze z cala pewnoscia napisac, ze
Zineryt mu pomogl po odstawieniu tego leku.
Obawiam sie ze jak zaczne go uzywac to bede skazany na ciagle
smarowanie twarzy antybiotykami i za jakis czas po ciaglych zmianach
wyczerpia sie sensowne antybiotyki na rynku po czym wszystko i tak
wroci do stanu pierwotnego albo moze nawet bedzie gorzej.

dziekuje za odpowiedz
napisał/a: ~Felinity 2007-07-29 08:17
W piękny wiosenny poranek dnia Sat, 28 Jul 2007 01:12:25 -0700, istota
zwiewna znana jako Krzysiek Tarski napisała:

> Dzien dobry
> Lekarz przypisal mi antybiotyk na tradzik do uzytku zewnetrznego:
> Zineryt
> Czytalem opinie internautow na jego temat. Wiekszosc to pozytywne we
> wstepnej fazie. Podobno wysusza skore, ale pomaga.
> Jednak po jakims czasie przestaje pomagac, lub pomaga znacznie mniej
> Jest to antybiotyk, wiec domyslam sie ze bakterie w porach z czasem sie
> uodparniaja i nie nalezy stosowac go dluzej niz jest to napisane w
> ulotce.
>
> Interesuja mnie opinie jedynie tych grupowiczow ktorzy stosowali go
> wlasciewie, to znaczy przez taki okres jaki byl napisany na ulotce lub
> zalecil lekarz.
>
> Pytanie:
> Czy komus tak na prawde pomog Zineryt. Z opisow wnioskuje, ze po
> odstawieniu leku wszystko wraca conajmniej do stanu pierwotnego.
> Spotkalem tez takie opisy ze po odstawieniu Zienrytu bylo nawet gorzej
> niz przed rozpoczeciem uzywania leku.
>
> Czy jest ktos na tej grupie kto moze z cala pewnoscia napisac, ze
> Zineryt mu pomogl po odstawieniu tego leku. Obawiam sie ze jak zaczne go
> uzywac to bede skazany na ciagle smarowanie twarzy antybiotykami i za
> jakis czas po ciaglych zmianach wyczerpia sie sensowne antybiotyki na
> rynku po czym wszystko i tak wroci do stanu pierwotnego albo moze nawet
> bedzie gorzej.
>
> dziekuje za odpowiedz

Stosowałam, ale poprawa była tylko na czas stosowania. Zresztą ja
stosowałam wszystko, łącznie z jakąś serią zastrzyków domięśniowych i
dopiero najstarsza pani doktor mi powiedziała, że uspokoi mi się cera po
pierwszym dziecku. I faktycznie, odkąd mam kota, to jakby lepiej

A tak serio - uspokojenie trybu życia + rzucenie palenia bardzo pomogły i
teraz przeżywam, jak mam *jednego* pryszcza w okresie
przedmiesiączkowym

Fel nareszcie beztrądzikowa

--
http://felinity.jogger.pl/
napisał/a: ~Czarnulka" 2007-08-02 11:44

Użytkownik "Krzysiek Tarski"

> Czy jest ktos na tej grupie kto moze z cala pewnoscia napisac, ze
> Zineryt mu pomogl po odstawieniu tego leku.
> Obawiam sie ze jak zaczne go uzywac to bede skazany na ciagle
> smarowanie twarzy antybiotykami i za jakis czas po ciaglych zmianach
> wyczerpia sie sensowne antybiotyki na rynku po czym wszystko i tak
> wroci do stanu pierwotnego albo moze nawet bedzie gorzej.

Trądzik to taka choroba, którą leczy się, póki są objawy. Czasami latami -
dopóki hormony się nie ustatkują itp. W leczeniu swojego trądziku mam lata
doświadczeń i wizyty u wielu dermatologów za sobą. Owszem - Zineryt pomaga,
owszem - póki się go stosuje. Jeśli będzie Ci przesuszał skórę, na
antybiotyk możesz położyć krem nawilżający i rano też posmarować się kremem.
Uwaga - kremy mogą zatykać pory, więc poczytaj archiwum, tam dziewczyny
pisały co im nie szkodzi przy trądziku.

Pocieszenie - po sześciu latach właściwie nie bywam u dermatologa, mało co
stosuję na twarz - w skrajnych przypadkach kupuję maści bez recepty i
wystarczają. Niestety stan skóry pogarsza się np. po zmianie wody.
Obserwacja skóry to podstawa.
Powodzenia w zwalczaniu

--
Pozdrawiam
C

napisał/a: ~Felinity 2007-08-02 13:06
W piękny wiosenny poranek dnia Thu, 02 Aug 2007 11:44:17 +0200, istota
zwiewna znana jako Czarnulka napisała:

> Uwaga - kremy mogą zatykać pory, więc poczytaj archiwum, tam
> dziewczyny pisały co im nie szkodzi przy trądziku.

Polecam Vichy Normaderm - rewelacyjny i lekki.

I życzę wytrwałości, bo to bardzo potrzebne przy walce z "najeźdźcą"
trądzikowym

--
http://felinity.jogger.pl/
lolivka
napisał/a: lolivka 2018-04-30 13:53
a probowalyscie juz z sevolium walczyc z ta suchoscia?
Bo ja wlasnie go zaczelam stosowac, zr5ezygnowalam z lekow po prostu bo to szkoda zdrowia mojego. Trzeba sie niestety obserwowac, czy to zineryt, czy izotek, dziala bardzo podobnie bo to ta sama substancja jest w srodku ;/