Antykwariat
napisał/a:
Edytka
2009-07-01 23:24
Jestem ciekawa czy odwiedzacie czasem takie ciekawe miejsce jakim jest antykwariat? W moim mieście jest ich kilka, ale ja bardzo lubię "zaglądać" do jednego z nich, ma swoja specyficzna atmosferę, mnóstwo ciekawych książek, wspaniały zapach starych książek, który bardzo lubię i zawsze roześmianego Pana właściciela z którym lubię w ciszy przeglądac książki, które mi wskaże, a później porozmawiać trochę o nich. I to co mnie zadziwia, to fakt, że zawsze wie bardzo dużo na temat danej książki :)
napisał/a:
Karolinka_U
2009-07-02 07:52
u mnie jest jeden ale w nim królujuja podręczniki szkolne 
i nic więcej
i nic więcej
napisał/a:
Misia7
2009-07-02 07:56
U mnie jest ich dużo. Kiedyś jak byłam jeszcze w liceum to czasem zaglądałam, ale teraz już nie. 
napisał/a:
kasia_b
2009-07-02 08:25
antykwariaty to super alternatywa dla drogich książek a ludzi kochających czytać 
- lub kolekcjonujących serie - np. Garfielda 
u mnie w mojej dziurze żadnego nie ma - kiedyś w Lublinie chodziłam do kilku - ale to za czasów studenckich - teraz do Lublina prawie nie jeżdżę w dzień - a czasem by się poszło poszperało
- lub kolekcjonujących serie - np. Garfielda u mnie w mojej dziurze żadnego nie ma - kiedyś w Lublinie chodziłam do kilku - ale to za czasów studenckich - teraz do Lublina prawie nie jeżdżę w dzień - a czasem by się poszło poszperało
napisał/a:
jente8
2009-07-02 10:46
U mnie niestety nie ma :( Ale jak studiowałam w Katowicach to często odwiedzałam tamtejsze antykwariaty :)
Edytka, musisz mi zdradzić gdzie w Rybniku są antykwariaty, zwłaszcza ten jeden :)
Edytka, musisz mi zdradzić gdzie w Rybniku są antykwariaty, zwłaszcza ten jeden :)
napisał/a:
marteczka3
2009-07-02 17:52
uwielbiam antykwariaty! i zawsze coś w nich znajdę ;)
Wyszperałam w antykwariatach i na straganach ze starymi książkami tyle różnych cudownych rzeczy, że aż się sama sobie dziwię. Ostatnie nabytki to książeczka powiedzonek i przysłów w dialekcie romanesco (można paść ze śmiechu, bo to śmieszny dialekt), i angielskie opracowanie fresków Giotta w Padwie. A obie te rzeczy za jakieś drobne, które miałam w kieszeni, bo w ogóle nie planowałam zakupów!
Wyszperałam w antykwariatach i na straganach ze starymi książkami tyle różnych cudownych rzeczy, że aż się sama sobie dziwię. Ostatnie nabytki to książeczka powiedzonek i przysłów w dialekcie romanesco (można paść ze śmiechu, bo to śmieszny dialekt), i angielskie opracowanie fresków Giotta w Padwie. A obie te rzeczy za jakieś drobne, które miałam w kieszeni, bo w ogóle nie planowałam zakupów!
napisał/a:
wiesia5
2009-09-29 13:55
Antykwariat to dla mnie podstawa. Co najmniej raz na miesiąc odwiedzam antykwariat i zawsze coś fajnego upoluję. Nie wyobrażasz sobie, że mogłabym nie chodzić do antykwariatów.