Bziki? ;D

natalia_842
napisał/a: natalia_842 2010-07-19 12:53
zapomniałam dodać jeszcze, że panicznie boje się petard..!!
napisał/a: Tallaa 2010-07-19 14:06
ja muszę miec porządek w szafie i w półkach. Ubrania układam przeważnie kolorami. Nienawidzę składac ubran, wszystko muszę miec powieszone na wieszakach oprócz spodni i spodenek. Bardzo czesto myje ręce. NIenawidze jak ktos dotyka moich włosów poza fryzjerem.
szalonakisia_1
napisał/a: szalonakisia_1 2010-07-19 14:49
Ja mam takie głupie przyzwyczajenie, bałagan na stole w salonie, wszystko na nim musi być, bo zawsze potrzebne. Teraz dopiero sie nauczyłam jak Krystian wszystko zwala, że musi byc porządek.
Następne przyzwyczajenie, to bałagan w szafie, szafkach z ciuchami, nigdy nic nie mogę znalesć.
karolka1401
napisał/a: karolka1401 2010-07-19 16:52
no ja to muszę mieć kolorystycznie ciuchy poukładane;) wszystkie rzeczy( nawet zabawki dzieci) poskładane według "przeznaczenia" w koszykach i uwielbiam porządek( ale nie tak na "lśniąco" bo przy dzieciach się nie da) i coś by się pewnie jeszcze znalazło ale już nie będę szukała;)
kapliczka
napisał/a: kapliczka 2010-07-19 19:13
ja mam lekką klaustrofobię, muszę mieć wokół siebie przestrzeń czyli nie lubi tłumów i za mocnego ściskania mnie i osaczania
sskoczy
napisał/a: sskoczy 2010-07-19 22:02
W kuchni muszę mieć wszystko równo poukładane, przyprawy ustawione etykietkami do przodu, kubki poustawiane w określonym porządku... Największy ubaw ma rodzina z mojego mycia drobiu: potrafię przy kurczaku spędzić ponad godzinę wyszukując najmniejsze piórka ;]
Podczas wieszania prania nie tylko zwracam uwagę na to, aby koszulki wisiały razem, spodnie obok siebie, itd. ale równeż zwracam uwagę na to, aby używać "odpowiedniego" koloru klamerek ;]
Uwielbiam kupować skarpety - rzadko się zdarza, że wracam z zakupów bez conajmniej jednej pary ;]
Mam pokaźną kolekcję alkoholi wszelkiego typu i regularne ją uzupełniam - mimo że nie piję ;]
Po sprzątaniu zawsze czyszczę odkurzacz ;]
To chyba tyle jeśli chodzi o dziwactwa... oczywiście nie wymieniłam tutaj rzeczy typowych :)
napisał/a: mon25 2010-07-19 22:13
Ja mam bzika na punkcie torebek..a właściwie ich zawartości, zawsze muszę mieć porządek w torebce, nie cierpię papierków i starych paragonów czy zużytych chusteczek pętających się w torebce...zawsze po przyjściu z zakupów wyrzucam niepotrzebne rzeczy z torebki...podobnie jest z szufladami i meblami w moim pokoju...wszystko mam swoje miejsce i nie lubię jak ktoś mi coś przełoży lub włoży jakąś rzecz do szuflady innej niż zwykle...
agneszakrzewska
napisał/a: agneszakrzewska 2010-07-19 22:31
nie lubie mieć rozwalone w pokoju...nawet zabawki synka układam kilka razy,boje sie jak ktoś kosi trawe zawsze mam wrażenie,ze mnie skaleczy odpryskiem z traw
bozusia
napisał/a: bozusia 2010-07-19 22:56
w kuchni idealny porządek
wieszając po prani skarpetki zawsze je paruję
kubki na suszarce muszą być uchem na godz.piątej
itp
marycha913
napisał/a: marycha913 2010-07-20 15:01
musze miec pomalowane paznokcie u nóg
napisał/a: sandra-107 2010-07-20 16:09
Dostaję paraliżu na widok pająka, choćby małego, albo innego robala. Nienawidzę chrapania, siorbania, mlaskania i innych odgłosów paszczy;P Albo jak ktoś tupie w rytm muzyki, w dodatku mojej ulubionej. Boję się zapalać ogień zapalniczką, bo mam wrażenie, że sobie zjaram paznokieć;P Denerwuje mnie, jak ktoś powtarza ciągle ten sam tekst, który już tyle razy słyszałam, np. "pamiętaj, żeby kupić śmietanę" i tak z 10 razy w kółko to samo;P I nie znoszę, jak mi jest gorąco, jestem wtedy bardzo rozdrażniona:/
brandi
napisał/a: brandi 2010-07-22 02:09
Tez nie potrafię się połapać w ubraniach :) Moim największym nałogiem jest telefon komórkowy, nawet do łazienki z nim wchodzę, nie cierpię jak ktoś go dotyka i ogląda, czuję jakby wchodził w 'mój teren' :)