Choinka - żywa czy sztuczna?

Też mam zawsze żywą:)

My też mamy zawsze żywą. U teściów jest tradycja, że choinkę ubiera się w Wigilijny poranek, ale w tym roku postaram się to zmienić... W zeszłym roku 24.12 na ryneczku zostały już same choinkowe niedobitki. Teraz postaram się sprowadzić choinkę (a nie wysuszonego badyla) do domu tydzień wcześniej - nawet na własnych plecach :)

Dziś przeczytałam, że większość Polaków ma w domu żywe choinki. Dziś też widziałam w tramwaju pana z żywą choinką - czy to aby nie za wcześnie? :)

Żywa trochę postoi, codziennie będą z niej spadać igły, moim zdaniem jedynym atutem żywej choinki jest jej zapach. Ja osobiście co roku mam sztuczną, bo z żywą większy problem.

U nas w tym roku po raz pierwszy żywa - trzymajcie kciuki, żeby przetrwała! ;)

niestety sztuczna :(

Tylko żywa.....ten zapach jest świetny :)

żywe choinki są piękne, ale mam kota, który takich nie toleruje :) tzn. jak tylko ją postawię to wszystkie gałązki z dołu są poobgryzane i choinka nie wygląda już tak cudnie
dlatego w tym roku stawiam na sztuczną i zobaczymy co teraz zrobi mój kocur

Zgadzam się w 100%. Najpiękniejsze są żywe choinki, bo w pełni oddają one klimat świąt. Dla osób, które najbardziej obawiają się transportu takiego drzewka ze sklepu do domu mam dobrą wiadomość :) Nie wiem, czy wiedzieliscie, ale można zamówić choinkę z dowozem do domu w dowolnej części Polski! Ja dowiedziałem się o tym z https://choinkapoddrzwi.pl/ i planuję to wykorzystać. Chcę złożyć zamówienie jeszcze w listopadzie i zaznaczyć, żeby dowieźli mi choinkę przed samymi świętami. Super sprawa :)

Według mnie najlepiej jak choinka jest żywa ale nigdy nie miałam nic przeciwko tym sztucznym. Sztuczne są wygodne i nie trzeba tyle sprzątać ale z kolei żywa to prawdziwy nastrój i zapach:) uwielbiam