Co robicie poniedziałek świąteczny?

Akurat tegoroczne święta spędzam na weselu Kuzynki, więc nie ma takiej tradycji jak zwykle. Ale ogolnie to zawsze w poniedziałek odwiedzam rodzine

U nas równiez moczymy się wodą, idziemy do kosciółka, pyszny obiadek w gronie rodzinnym i mnóstwo zabawy:)

u mnie niestety zanika tradycja lania wodą itp. poza tym niestety we wt juz trzeba do pracy i za dużo poświętowac nie można..

Jak byłam młodsza to latałam po dqworze z wiadrami bez względu na pogodę i to była najlepsza zabawa :P teraz, zamykam drzwi na klucz, żeby mama mnie nie obudziła wodą, budzi mnie jej dobijanie i mam pod ręką szklankę wody, żeby zaatakować od razu. Odchodzi lanie wody w piżamach, a potem już normalny dzień :)

A ja nie cierpię tych latających z wiadrami dzieciaków. U nas lanie wodą tylko wśród rodziny.

U mnie co roku się oblewamy, kiedyś szwagier wrzucił mnie do wanny pełnej wody :) W tamtym roku polewaliśmy się tak, że potem dom był cały w kałużach i nikt nie został suchy:) kilkukrotne zmienianie ubrań nic nie dało, jak ktoś był suchy to tylko do czasu ;) super zabawa ;)

MI się własnie podobało bieganie z innymi dzieciakami, w domu też się lejemy, ale jednak to co na dworze, to było to :)

Szczerze mówiąc to siedzę w domu lub autkiem jadę do rodziny. Mam niestety nieprzyjemne przeżycie sprzed 2 lat jak mnie w chłodny deszczowy lany poniedziałek potraktowali wiadrem z wodą i mnie przewiało.

ja zawsze siedzę w domu bo boję się, że ktoś mnie obleje wodą ;) W domu się tylko delikatnie chlapiemy..

Jak to zwykle bywa w lany poniedziałek, lejemy się wodą i spędzamy czas z rodziną.