czemu paliwo takie drogie - sposoby na oszczedzenie?

napisał/a: Rybek 2009-03-23 13:02
ile wydajecie miesiecznie na paliwo mniej wiecej? znacie jakies sposoby by oszczedzac na paliwie? coraz wiecej place za paliwo i coraz mniej mi sie to podoba.
napisał/a: ~gość 2009-03-23 13:11
Rybek, ja wydaje ok 200 zł na dojazdy do szkoły. Oprócz tego moi rodzice dojazd do pracy, to jest jakieś 300-400 zł. Ogólnie dużo pieniędzy na nie idzie, zwłaszcza jak sie mieszka na wsi.
napisał/a: sorrow 2009-03-23 13:14
A czemu z męskim punkcie widzenia :)? To kobiety są podobno oszczędniejsze zazwyczaj lubią oszczędniejszą jazdę.

Eh oszczędności...

- Kupujesz paliwo na stacjach bezobsługowych, albo hipermarketowych (zawsze jest taniej).
- Jeździsz zgodnie z przepisami (dokładnie) - mniej spalisz.
- W zimie możesz sobie możesz sobie taki podgrzewacz silnika kupić (jeśli masz gdzie go podłączyć), który rano go rozgrzeje zanim wsiądziesz. Zyskasz na paliwie, stracisz na prądzie.
- Wolniejsze obroty (w rozsądnych granicach) na danym biegu - mniejsze spalanie.
- Diesel, gaz, hybrydowy... jesli kupijesz nowy, to warto wziąć pod uwagę. Spalanie będzie mniejsze, ale cena samochodu większa.
- Płynna jazda bez szarpania... łagodne przyspieszanie, hamowanie za wczasu.
- Filtr powietrza do wymiany regularnie.
- Ciśnienie w oponach powinno być jak najwyższe dopuszczalne dla twojego samochodu.
- Jeśli jesteś w stanie obyć się bez klimy, to zaoszczędzisz. Jednak jadąc z otwartymi oknami przy dużej prędkości znowu stracisz.
napisał/a: Itzal 2009-03-23 13:28
Podobny temat jest tu

http://forum.we-dwoje.pl/topics50/ekonomiczna-jazda-samochodem-vt6403.htm

napisał/a: Aleczka246 2009-03-23 14:14
sorrow napisal(a):A czemu z męskim punkcie widzenia :)? To kobiety są podobno oszczędniejsze zazwyczaj lubią oszczędniejszą jazdę.

Eh oszczędności...

- Kupujesz paliwo na stacjach bezobsługowych, albo hipermarketowych (zawsze jest taniej).
- Jeździsz zgodnie z przepisami (dokładnie) - mniej spalisz.
- W zimie możesz sobie możesz sobie taki podgrzewacz silnika kupić (jeśli masz gdzie go podłączyć), który rano go rozgrzeje zanim wsiądziesz. Zyskasz na paliwie, stracisz na prądzie.
- Wolniejsze obroty (w rozsądnych granicach) na danym biegu - mniejsze spalanie.
- Diesel, gaz, hybrydowy... jesli kupijesz nowy, to warto wziąć pod uwagę. Spalanie będzie mniejsze, ale cena samochodu większa.
- Płynna jazda bez szarpania... łagodne przyspieszanie, hamowanie za wczasu.
- Filtr powietrza do wymiany regularnie.
- Ciśnienie w oponach powinno być jak najwyższe dopuszczalne dla twojego samochodu.
- Jeśli jesteś w stanie obyć się bez klimy, to zaoszczędzisz. Jednak jadąc z otwartymi oknami przy dużej prędkości znowu stracisz.


Dokładnie zgadzam się. Przy hipermarketach to faktycznie taniocha, dla przykładu: na orlenie (jakiś czas temu) pamietam płaciłam 4,23, to pod Auchan w Poznaniu było po ok 3,50!! Poważnie! 50 gr tu 50 gr tam i już masz 1zł :)
A najbardziej to zgadzam się z Tobą co do jazdy przepisowej, płynnej na niskich obrotach. Naprawdę działa. Zwłaszcza jak masz duży silnik to odczuwasz te upływające pieniążki na paliwo...
Więc noga z gazu i pod hipermarkety :)
napisał/a: reszka 2009-03-24 09:57
z samoobslugowymi to bardzo dobryu pomysl, paliwo na neste tansze o 40 groszy w porownaniu z obslugowymi, bo nie maja koniecnzosci naliczania dodatkowej marzy zeby im sie etaciki zwrocily ;).

sorrow...jazda zgodnie z przepisami? jakby mozna bylo jezdzic niezgodnie czyt. na czerwonym bez zatrzymywania, to by jeszcze mniej sie spalalo :D
napisał/a: ~gość 2009-03-24 10:03
my tankujemy właśnie na neste, a miesięcznie to około 100zł nam idzie na to paliwo, bo do prac mamy blisko i się spacerkiem tam chodzi ;)
napisał/a: Martwy 2009-03-25 13:08
Z tymi róznicami w cenie paliwa to przesadzacie nieco.
Rocznie przejeżdżam około 25 tysięcy kilometrów, a samochód mam taki że pali sporo
I powiem wam że nie widzę najmniejszego sensu żeby jechac gdzies dalej na stację żeby urwać 10-15 groszy na cenie paliwa (bo takie teraz są róznice).
Na baku paliwa za 200 pln to się robi 6-9zł. Szkoda mi czasu na to, zmarnuję pół godziny czy 40 minut żeby zarobić 9 zł (w dodatku minus koszt dojazdu)? bez sensu.
Wolę zatankować gdzieś po drodze.

Jedyną metodą na zmniejszenie wydatków na paliwo - to zmiana stylu wykorzystania samochodu. Nie wszędzie trzeba jechac samochodem.
W dalsze trasy często wypuszczam się pociągiem, jest szybciej (W-wa Kraków IC jedzie 2h - znajdźcie mistrza kierownicy kóry w tyle dojedzie...) i najczęściej znacznie taniej, nawet jak uwzględnię taksówki na miejscu.
Mniej zmęczony itp.

Miesięcznie wydaję na paliwo około 800-1000 zł. Strasznie dużo, ale wliczam to w koszty pracy, i jakoś mniej boli.
napisał/a: mnpszmer 2009-03-25 14:11
Rybek, Mniej jeździć i kupić sobie rower :P hahahahaha

Żartuję :P A szczerze to nie mam prawojazdy i to mój mąż jeździ więc nie wiem ;) Tak napisałam dla śmiechu :P
napisał/a: Rybek 2009-03-25 17:47
Martwy napisal(a):Z tymi róznicami w cenie paliwa to przesadzacie nieco.
Rocznie przejeżdżam około 25 tysięcy kilometrów, a samochód mam taki że pali sporo
I powiem wam że nie widzę najmniejszego sensu żeby jechac gdzies dalej na stację żeby urwać 10-15 groszy na cenie paliwa (bo takie teraz są róznice).
Na baku paliwa za 200 pln to się robi 6-9zł. Szkoda mi czasu na to, zmarnuję pół godziny czy 40 minut żeby zarobić 9 zł (w dodatku minus koszt dojazdu)? bez sensu.
Wolę zatankować gdzieś po drodze.

Jedyną metodą na zmniejszenie wydatków na paliwo - to zmiana stylu wykorzystania samochodu. Nie wszędzie trzeba jechac samochodem.
W dalsze trasy często wypuszczam się pociągiem, jest szybciej (W-wa Kraków IC jedzie 2h - znajdźcie mistrza kierownicy kóry w tyle dojedzie...) i najczęściej znacznie taniej, nawet jak uwzględnię taksówki na miejscu.
Mniej zmęczony itp.

Miesięcznie wydaję na paliwo około 800-1000 zł. Strasznie dużo, ale wliczam to w koszty pracy, i jakoś mniej boli.


jezdzic do stacji po kilkanascie kiloemtrow zeby tylko zatankowac na samoobslugowej nie ma wiekszego sensu, ale jak sie ma taka stacje, to glupio nie korzystac. dobre sa tez parkingi P+R ja mam taki na osiedlu, przy tramwajach w strone centrum:)
napisał/a: Zakk 2009-03-25 20:49
tankowałem jakiś czas temu na neste, jak paliwo podchodziło pod 5 zł i niestety to paliwo nie lubiło się z moim silnikiem. Autko paliło nawet więcej, do tego miałem wrażenie że łapie "muła", czasem zdarzyło mu się przyszarpać itp.
Trochę o tym poczytałem na forach samochodowych i tam ludzie twierdzą że jak lejesz lepszą benzynę to autko spali jej nawet nieco mniej niż tej "gorszej", przy tym wiadomo lepsza jakościowo benzyna bardziej się lubi z silnikiem.
Leję więc bp ultimate albo shell v-power, spalanie mi zeszło z 11 do 10 i wyraźnie poprawiła się kultura pracy motoru. W zasadzie więc wychodzi podobnie, a silnik mniej dostaje w d***.
napisał/a: MonikaDaria 2009-03-25 21:02
No teraz paliwo wychodzi taniej niż najtańsze piwo więc nie ma co narzekać ;)
Ja od długiego czasu tankuję na LUKOIL mają bardzo tanie i dobre paliwo i LPG, do tego super miłą obsługę (przynajmniej ja tak trafiałam) :)