Czy mam za mało pokarmu, czy popełniłam błąd!!!!!PROSZĘ O POMOC

napisał/a: salszka 2007-09-26 21:26
Mój syn ma prawie 4mies.Od pewnego czasu mam problemy z karmieniem piersią tzn. syn po kilku minutach ssania zaczyna zanosić się płaczem i nie chce już pić dalej.W poradni laktacyjnej pielęgniarka stwierdziła, że to przez butelkę, którą podawałam synowi raz w nocy. Postanowiłam odstawić całkowicie butelkę i karmić już wyłącznie piersią. Ściągałam mleko laktatorem i podawałam pipetką, aby mały zapomniał o smoczku. Po 3 dniach syn zaczął przyzwyczajać się do piersi i wydawało mi się, że problem już zniknął. Niestety, 2 dni temu syn przed wieczornym snem znów zaczął płakać podczas ssania tzn. possał parę minut jedną i drugą pierś a potem znów zaczął zanosić się od płaczu więc skapitulowałam i podałm mu 60ml mleka modyfikowanego i syn spokojnie zasnął.Dodam, że w ciągu dnia pił z piersi, choć czasami próbował wyrazić swoje niezadowolenie.
Nie wiem teraz co powinnam zrobić, czy wprowadzić karmienie mieszane, czy jeszcze powalczyć o laktację?
Ważne jest także to,że jak zaczęłam ściągać pokarm laktatorem to z obydwu piersi nigdy nie ściągnęłam więcej niż 50ml, a od pewnego czasu przestałam całkowicie potrzebować wkładek laktacyjnych!!!!Może nie jest to problem butli, tylko małej laktacji (którą staram się poprawić karmi , Herbatką hipp itp i NIC.) Proszę o pomoc!!!!
napisał/a: jaga_z 2007-10-05 11:56
Przed chwilą napisałam post na bardzo podobny temat, mój trzymiesięczny prawie maluch też się zanosi często płaczem po kilku minutach karmienia. Jedna z forumowiczek napisała, że to może być bardzo łatwe rozpraszanie w tym wieku, wszystkie bodźce teraz silniej na dzidziusia wpływają, a on przez to płacze. Czyli trzeba się uzbroić w cierpliwość i karmić dalej w jak najcichszych i nierozpraszających warunkach, no i czekać aż im to minie :)
Ja też się bałam, że zrobiło się za mało mleka, ale sprawdzałam jak zaczynał płakać i okazywało się, że dobrze leci.