Czy moge w pelni wykarmic dziecko?

cohenna
napisał/a: cohenna 2010-02-23 10:46
Może i coś jest z tą kawą???
Babcia mi opowiadała że kiedyś jak kobiety nie miały pokarmu i nie miały mleka krowiego to dzieci były kawą inką pojone. Ale to było z 50 lat tamu. Teraz są sztuczne mleka, herbatki mlekopędne, laktatory. Kiedyś na zwiększenie laktacji kobiety jadły kaszę gryczaną bo też ma działanie mlekopędne i piły ziółka jeśli miały wcześniej zebrane i przygotowane

Jeśli natomiast chodzi założycielkę wątku. Twój organizm produkuje tyle mleka ile potrzebuje twoje dziecko. Jeśli chcesz zwiększyć laktację to częściej przystawiaj dziecko do piersi. Jeśli dokarmiasz go sztucznym mlekiem to postaraj się aby "samo mu nie płynęło" tylko niech trochę popracuje i "pomęczy się przy ssaniu. Wtedy może bardziej chętnie zacznie ssać twoją pierś.
napisał/a: Aniinka 2010-02-23 22:39
cohenna napisal(a):Może i coś jest z tą kawą???
Babcia mi opowiadała że kiedyś jak kobiety nie miały pokarmu i nie miały mleka krowiego to dzieci były kawą inką pojone. Ale to było z 50 lat tamu. Teraz są sztuczne mleka, herbatki mlekopędne, laktatory. Kiedyś na zwiększenie laktacji kobiety jadły kaszę gryczaną bo też ma działanie mlekopędne i piły ziółka jeśli miały wcześniej zebrane i przygotowane

Jeśli natomiast chodzi założycielkę wątku. Twój organizm produkuje tyle mleka ile potrzebuje twoje dziecko. Jeśli chcesz zwiększyć laktację to częściej przystawiaj dziecko do piersi. Jeśli dokarmiasz go sztucznym mlekiem to postaraj się aby "samo mu nie płynęło" tylko niech trochę popracuje i "pomęczy się przy ssaniu. Wtedy może bardziej chętnie zacznie ssać twoją pierś.


no proszę Cię... mi babcia opowiadała, żebym korali na szyi nie nosiła, bo się dziecko pępowiną owinie...:D:D:D
napisał/a: jozefinkaz 2010-02-23 22:54
coś w tym stylu..
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-02-24 08:17
Aniinka napisal(a):no proszę Cię... mi babcia opowiadała, żebym korali na szyi nie nosiła, bo się dziecko pępowiną owinie...:D:D:D

Nie noś nic na szyi bo się pępowiną dziecko owinie...
I nie chodź pod sznurkiem bo też się owinie.....
Nie chodź po drabiną bo dziecko będzie miało krzywy kręgosłup....
Jak pępek wklęsły to dziewczynka jak wystający to chłopiec...
Jak brzuch wysoko to chłopak a jak nisko to dziewczyna...
I jeszcze wiele wiele innych.....

W takie przesądy nigdy nie wierzyłam i nie będę wierzyła.

Natomiast to że kasza gryczana ma właściwości melkopędne udowodniono
A dzieci były pojone kawą inką jak nie było co im dać jeść...Tak robiono a czy to ma jakiś wpływ czy nie ma to już nie mnie oceniać. Świat się zmienia i teraz już nikt tak by dziecka nie karmił. Bo pójdzie do sklepu i kupi mleko w proszku. Ale kiedyś takich mlek nie było
napisał/a: Aniinka 2010-02-24 21:03
mi chodziło wyłącznie o to, że napisałaś "Może i coś jest z tą kawą???" zasugerowałaś, że wierzysz w te baje...
zastanawia mnie kto 50 lat temu nie miał mleka w domu...każdy wiejski gospodarz miał choć jedną krowę, a więc miał i mleko, Ci co mieszkali w miastach krów co prawda nie mieli, ale byli bogatsi więc sobie to mleko mogli kupić, albo mamkę wynająć...
cohenna
napisał/a: cohenna 2010-02-25 07:36
Ale krowa jak jest wysokocielna a tak przeważnie było na zimę (wszyscy gospodarze tak się starali aby w zimie cię cieliła krowa) to była zapuszczona i mleka nie dawała. Ja pamiętam jak byłam mała to i pół wsi nie miało z jednego końca mleka i latało się na drugi koniec przynieść. Bo u kogoś krowa nie chciała się zabydłować w czas i nie była cielna. A w miastach jak to i teraz jest...są bogatsi i biedniejsi...w tej kwestii nic się nie zmieniło...