czy przekarmiam?

napisał/a: ancilla10 2007-08-02 21:02
pewnie pytanie jest retoryczne, ale będę bardzo wdzięczna za pomoc;
moj 7 miesieczny synek wazy ok.10.500 kg, jest pulchny, nie da się ukryć i zdaje się, że nie mieści się w siatkach centylowych. Bardzo lubi jeść, jest głównei karmiony piersią, od ok. miesiąca wprowadzamy słoiczki, ale pierś zdecydowanie wygrywa. Je dość często- ja jestem juz uczulona na tym punkcie- i odmierzam czas, odraczam to jedzenie, jak tylko mogę, ale mój misiek jest cholerykiem i nie bardzo niestety się to udaje. Tak więc je co 3,4 godziny, moje pytanie jest takie, czy powinnam nadal karmić na żądanie, tak jak do tej pory? Pewnie nie, ale to łatwo powiedzieć, a trudno wykonać, tak naprawdę brakuje mi sił na walkę z nim. Myślę sobie, że największym naszym problem jest nocne jedzenie, bo mleko wtedy bardziej kaloryczne, prawda? Gdyby nie jadł w nocy ( budzi się co najmniej dwa razy) wtedy może w dzień nie musiałabym tak uważać? Jestem zagubiona, nie wiem, co robić. Nie chcę odbierać dziecku jedzenia, ale skoro mogę go skrzywdzić (otylosc, problemy z chodzeniem, itp.) muszę coś zmienić. Tylko co?
napisał/a: bielka_2005 2007-08-04 18:40
Ja bardzo bym chciała żeby moje maleństwo jadłoco trzy cztery godziny, ma 5 miesięcy i waży prawie 8kg a je co półtorej godziny, wiele razy brakowałomi już pokarmu i musiałam zacząć go dokarmiać. Półtorej godziny to po piersi wytrzymuje najdłużej, było tak że nawet co pół godziny, a ostatnio w nocy budzi się co dwie godziny. Może mniej wazy od twojego maluszka ale też malutki sięmój urodził 2700, lekarka moja nic nie mówi na jego wagę a on ciągle jest głodny. Mój starszy synek też dużo ważył teraz ma 12 lat i jest bardzo szczupły, a kiedy miał roczek wołali na niego SUMO, bo tak wyglądal, a teraz wszystkie żebra moge mu policzyć. Niemartw się dzieci karmione piersią nie są przekarmione, jest to przyswajalny tłuszcz który potem szybko zgubią :)
napisał/a: haszka9 2007-08-05 06:02
Ja również słyszałam, że dzieci karmione piersią nie można "utuczyć" bo tłuszcze zawarte w maminym mleczku nie są odkładane tak, jak te ze sztucznych pokarmów. Moja Ewa gdy była na piersi domagała się karmienia bardzo często: co 1,5 a max. co 2 godziny. Zmieniło się to gdy zaczęła poznawać nowe smaki - zupki, deserki, kaszki. Spróbuj może wprowadzać więcej nowych pokarmów, niech np zupka zastąpi jedno karmienie, jabłuszko lub inny owoc drugie... A co na to pediatra? Dobrze byłoby porozmawiać z lekarzem - może on podpowie jak ustalić menu dla Maluszka.
Pozdrawiam :)