Czy uważacie, że Polacy są tolerancyjnym narodem?

napisał/a: kuro 2015-08-12 11:27
Część tak, część nie. Nie ma co uogólniać.
napisał/a: monikar1234 2015-09-01 20:05
myśle, że młodzi ludzie mają łatwiej z akceptacją "inności" jestesmy bardziej światowi, mamy otwarte umysły, nie myślimy jednostronnie. Gorzej mają konserwatyści, którzy zmiany traktują jako atak, i nie mogą ich przyjąć do siebie, a świat nie stoi w miejscu, lecz ciągle sie rozwija, zmienia... mysle ze warto wyrwać się ze stereotypów, i cieszyć się, że świat jest kolorowy, a nie dwubarwny. i nie szufladkujmy ludzi tylko przez to, ze inaczej wyglądają, ubierają, kochają niż my.
dominika82
napisał/a: dominika82 2015-09-02 00:06
różnie z tym bywa generalnie. im ktoś bardziej skrajny tym mniej tolerancyjny. mnie martwi jak naprawde młodzi ludzie odnoszą się do innych, tyle w nich nienawiści i skąd to się bierze? :(
paulcia9
napisał/a: paulcia9 2015-09-02 14:13
W mieście na pewno panuję większa tolerancja niż na wsi. Jednak mimo wszystko uważam, że jest coraz lepiej z naszą tolerancją.
napisał/a: kattbienias 2015-09-03 13:49
teraz nie jesteśmy, ale podobno kiedyś Polska to był tolerancyjny kraj
napisał/a: talentedgirl 2015-09-03 15:44
Moim zdaniem młodzi są bardziej tolerancyjni niż starsi, ale jako naród, to chyba ogólnie nie jesteśmy aż tak tolerancyjni ani postępowi.
napisał/a: misia007 2015-09-16 21:50
Ja jestem tolerancyjna, a o całym narodzie nie mam prawa się wypowiadać.
oxana90
napisał/a: oxana90 2015-09-17 22:06
Trudno odpowiedzieć na to pytanie jednoznacznie. Myślę, że jest mnóstwo osób, które są tolerancyjne i podobna ilość osób, które nie są. Myślę, że sporo z nas doświadczyło obu postaw w ostatnim czasie. Szerokie grono osób komentuje na facebooku każdą wzmiankę o imigrantach. Jedni się za nimi wstawiają, inni używają słów delikatnie mówiąc dość wulgarnych. W tym wszystkim jakoś brakuje racjonalności. Zarówno tym głosom na tak, jak i na nie.
napisał/a: mariolaj88 2015-09-21 11:30
nawiaa napisal(a):Jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii? Nie ukrywam, że do zadania tego pytania skłoniły mnie ostatnie wydarzenia związane z otwarciem w Warszawie meczetu i obrzucenia go świńskimi głowami przez jakąś panią.

Moim zdaniem nie jesteśmy tolerancyjnym narodem. Tolerujemy gejów i lesbijki, ale jeśli za bardzo nie afiszują się ze swoimi uczuciami. Lubimy emigrantów, ale tylko, jeśli pochodzą z krajów bogatszych niż Polska. Nie jesteśmy tolerancyjni wobec osób różnych wyznań i mam tu na myśli również katolików. Każdy, kto twierdzi, że nie stosuje antykoncepcji lub nie uprawia seksu przed ślubem jest widziany jako oszołom. Jesteśmy niby katoliccy, ale tych, którzy, zgodnie z tym wyznaniem, nie popierają in vitro wyzywamy od zacofanych. Nie jesteśmy konsekwentni.

Moim zdaniem niepotrzebnie mamy kompleksy. Czujemy się gorsi wobec Zachodu, wobec którego jesteśmy przymilni, a wobec przybyszów z Ukrainy i z Syrii zachowujemy się jak wielcy panowie i wielkie panie. Jesteśmy tolerancyjni na tyle, na ile jest to dla nas wygodne. Raczej nie widzimy w roli prezydenta Polski homoseksualisty, kobiety albo osoby o innym kolorze skóry. Takie pomysły, jak transseksualizm są dla nas nie do przyjęcia.

Zgadzacie się ze mną czy macie zupełnie inne zdanie? :)


W zupełności się zgadzam, ale cóż taka natura Polaka