Co zrobić/spożyć, by nie zasnąć w nocy?
napisał/a:
errr
2012-03-26 16:12
ja jak po południu wypiję fusiastą kawę to do 3-4 nie zasnę.
napisał/a:
Nadiya1
2012-03-26 19:43
I serce jeszcze Ci pika ? Może Ty już zombie jesteś i nawet o tym nie wiesz :P
I zastanawiam się jak można kawy, tego okropnego gorzkiego syfu nie słodzić :P ? Moja sąsiadka nie słodzi i podziwiam ją za to bo to jest okropność, dla mnie słodka kawa to ohyda, a co dopiero gorzka :P
Ja kawy nawet rano nie pijam, w ogóle nie pijam. Raz spróbowałam i podziękowałam, po kawie mnie jeszcze bardziej łeb boli i jestem bardziej zamulona niż przed wypiciem
Na studiach też nie pijałam bo rzadko kiedy uczyłam się w nocy czy nawet powtarzałam. Ja robiłam tak, że zaczynałam naukę na egzaminy ponad miesiąc wcześniej, codziennie po trochu i z powtórkami to samo. Nie musiałam po nocach ślęczeć bo noc to jest od spania :D
napisał/a:
mała_czarna
2012-03-26 19:49
Oo matko, miesiąc wcześniej się uczyć na egzamin? Żadna siła by mnie nie zmusiła chyba :P
Też nigdy nie zarwałam nocy na naukę - pomimo tego, że nie uczę się z takim wyprzedzeniem jak Ty :P
Tak w ogóle - to jeszcze można spróbować się przespać trochę w dzień- powinno się dłużej wytrzymać ucząc się nocą.
napisał/a:
Nadiya1
2012-03-26 19:50
Chyba musiałabym młotkiem w głowę dostać aby w dzień zasnąć. No chyba, ze porządnie bym była zmęczona to tak...
Każdy temat dziennie, czy nawet 2 lub 3 i daje się radę. Ja nie lubiłam wszystkiego na raz sobie zwalać :)
napisał/a:
mała_czarna
2012-03-26 20:04
Mi z kolei by było szkoda życia, żeby się uczyć cały miesiąc na jeden egz :P
No i do jednego tematu to by mi się nie chciało nawet siadać.
napisał/a:
Nadiya1
2012-03-26 20:06
Jak komuś ciężko przychodziło wbijanie sobie wiedzy do głowy to nie było innego wyjścia. Ja byłam może ambitna i pracowita ale niestety nie zdolna ;)
Ale chyba robimy
napisał/a:
lisbeth871
2012-03-26 20:08
nie no gdzie tam to też jest rada
Ambitnie od 6 lat zamierzam tą radę wprowadzić w życie... i jak widać...
Ambitnie od 6 lat zamierzam tą radę wprowadzić w życie... i jak widać...
napisał/a:
~gość
2012-03-26 20:19
a czemu miało by nie pikać? śmiertelna dawka to ok. 80 filiżanek. A nawet zaleca się wypić 4 filiżanki ;)
ja to samo pytanie mogę zadać jak ktoś pije herbatę, a słodką to już w ogóle ohyda
hehe tak samo miałam :P
to też może zamulić. U mnie było gorzej po takiej drzemce ;)
ja to samo pytanie mogę zadać jak ktoś pije herbatę, a słodką to już w ogóle ohyda
hehe tak samo miałam :P
to też może zamulić. U mnie było gorzej po takiej drzemce ;)
napisał/a:
Nadiya1
2012-03-26 20:25
Szacun, naprawdę
Mój G. potrafił dziennie w robocie wypijać 10 kaw
U mnie, jeśli już była, to też. Taka zamulona łaziłam i już mózg mi nie funkcjonował jak trzeba :P
napisał/a:
~gość
2012-03-26 20:33
czarnej z ekspresu czy sypanej?
dlaczego? po prostu kawa mi smakuje, a herbata nie ;)
A piwa mi nie podawaj bo mam tak samo jak mała_czarna, żadna siła by mnie nie zmusiła już wolę na powtórkę iść i całe noce siedzieć nad książkami
Do nauki mogę polecić dźwięki - Muzykę medytacyjną, czy jak się to zwie. Mi się pomagało skupić jak było głośno. Ale to trzeba w słuchawkach :)
dlaczego? po prostu kawa mi smakuje, a herbata nie ;)
A piwa mi nie podawaj bo mam tak samo jak mała_czarna, żadna siła by mnie nie zmusiła już wolę na powtórkę iść i całe noce siedzieć nad książkami
Do nauki mogę polecić dźwięki - Muzykę medytacyjną, czy jak się to zwie. Mi się pomagało skupić jak było głośno. Ale to trzeba w słuchawkach :)
napisał/a:
lisbeth871
2012-03-26 20:50
może relaksująca ?
napisał/a:
Nadiya1
2012-03-26 21:40
Zależy jaką kawą poczęstowali ludzie, u których akurat coś robił ;)
Myślałam, że miałaś tak jak ja :P
O matko. Nauka przy muzyce... nigdy w życiu. Ja musiałam mieć błogą ciszę, nawet cichy dźwięk telewizora z gościnnego za ściana mnie rozpraszał. A jak próbowałam uczyć się w lesie na kocu to szum drzew nie dawał mi chwili skupienia