Dowolne tematy, plotki i pogaduszki.

napisał/a: Patka2 2007-04-23 10:35
dziewczyny myślicie że nie prubowłam, tłumaczyłam że dziecko potrzebuje duzo miłości i czułości, mówiłam że trzeba ją czasem poprzytulać, mówiłam mu że dla mnie to normalny odruch bo ja wrecz potrzebuje dziennie ja przytulać i całować. To fakt ja praktycznie sama ja wychowywałam, ale włąsnie przez to kiedys sie roszeszlismy bo mi przy dziecku nie pomagał.
Czasem sie strara , ale czasem to za mało. Dziecko ma sie juz do konca zycia. To jest obowiązek, i jak dla mnie wielka przyjemność i radość z zajmowania się nią. Chociaż ja czasem tez potrzebuje odpocząć. Musze prace do szkoły pisać, mam sporo obowiązków. I też czasami ręce załamuje.
napisał/a: samsam 2007-04-23 10:38
Patka, to co zamierzasz zrobić??? Mam nadzieję, ze się nie poddasz.
napisał/a: Klusia 2007-04-23 10:39
Patka, wiesz, że facetom samo mówienie nie wystarczy...
użyj podstępu, może zostaw ich samych na jedno popołudnie i nie mów gdzie jesteś, albo nie odbieraj tel...Twój T. zrozumie, że musi być ostoją i opieką dla małej i na pewno sobie poradzi...

poza tym ja na Twoim miejscu wołałabym go do pomocy przy niej...np przytrzymaj ją, albo uczesz, cokolwiek żeby Wam towarzyszył, może to zadziała...

nie tak bezpośrednio, nie mów mu co ma robić, może podpowiadaj, jakoś sposobem, wiesz jak kobiety dyskretnie to potrafią...może to zadziała...
napisał/a: Patka2 2007-04-23 10:45
On doskonale umie dziecko ubrac , uczesać, nakarmić. Nie raz bierze wike i sam sie nia zajmuje, ale on ma mame któa robi duzo za niego, rozumiecie. A ja potem wysłuchuje, że to leń że własnym dzieciek sie nie zajmuje ( od jego rodziców to słysze). Chodzi o to ze miedzy nim a wiki nie ma tej więźi i nie potrafie mu wytłumaczyc jak duzo on na tym traci.
Jak jestesmy razem to przewaznie ja sie nia zajmuje, zreszta Wika uzywa tylko słowa mama. Pozatym nie mieszkamy razem dziewczyny , Tomek miał to załatwic ale nie załatwił, wiecznie sie czyms tłumaczył. najpierw chce robi nadzieji ale nic z tego nie wyszło. Bo on ze swoim ojcem nie umie pogadać. Przecież nie bede za niego wszystkiego załatwiąc. Czuje sie jak cygan, mieszkamy w 3 domach. Jakbyscie sie spytałay wiki gdzie jest jej dom to wam nie odpowie bo sama nie wie. Raczej powie ze tam gdzie mama, a mama sama nie wie gdzie jest jej dom.
napisał/a: Klusia 2007-04-23 10:49
Patka, kochana....

czasem facetów trzeba tak zaganiać bo sami są jak tyłki wołowe (sorki,no)

może pozostaw sprawy takimi jakie są, mam na myśli jego relacje z Wiką...może sam to zrozumie...

jednak myslę że pogadać jeszcze nie zaszkodzi...
kurcze nie wiem co Ci doradzić, bardzo bym chciała byście z małą były szczęśliwe...
może potrzeba na to czasu...
napisał/a: Patka2 2007-04-23 10:51
dziewczyny ja wam dziekuję że moge sie wygadać od razu lepiej na sercu. Poprostu zobaczymy co z tego wyjdzie.
napisał/a: Klusia 2007-04-23 10:52
Patuś, dokładnie..najważniejsze, że jesteście razem, a z czasem się wszystko wyklaruje :*
napisał/a: Butterfly1 2007-04-23 10:55
Hmmm trudna sprawa. A czy T. powiedział Ci dlaczego tak się dzieje czy to tylko jest jednostronny monolog z twojej strony??
Bo moze tam w nim coś siedzi, ale jak przystało na twardego faceta skrywa to w sobie i gdzieś unika tego tematu. Nie wiem kurcze nie znam go tak dobrze jak Ty, ale faktycznie rozmowa jest tutaj podstawą I rozumiem Cię,ze masz juz dość rozmowy o tym, ale bez tego nic nie zdziałącie. Patko walcz o ten związek, bo przeciez warto prawda??
napisał/a: Patka2 2007-04-23 11:08
cos Wam powiem .
ostatnio sie pokłócilismy w piatek chyba i tak sie wkurzył że wzioł mi sam pierścionek zareczynowy z palca ściągnął a za 15 min przyszedł i mi go oddał. Wiecie jak sie poczułam. To było okropne. sAM SIŁĄ MI GO WYRWAŁ. Chyba normalna i zdrowa dziewczyna poprostu by wyszła. A ja no widzicie , nie iwecie o wielu rzecach które znosze przy nim, ale nie moge za bardzo pisac bo wiecie , on to zobaczy.
napisał/a: ~gość 2007-04-23 11:24
Patka, ja już Ci powiedzialam na gg, co myślę..Zdanie podtrzymuję.
Tylko trzymam kciuki byś była silna i to wszystko wytrzymala...i wybrała tak, by było dobrze...dobrze dla dziecka, dobrze dla Ciebie.
napisał/a: Patka2 2007-04-23 11:28
Donia1981, wiem dziekuję, narazie wiem co zrobic . Poprostu musze to siebie wyrzucić :)
dzieki wam jesteście kochane :)
napisał/a: Butterfly1 2007-04-23 11:33
PATKO BĄDŹ SILNA Jesteś nie tylko jego narzeczona, ale takze matką jego dziecka, a jeśli on nie potrafi tego i Ciebie uszanować to powinnaś faktycznie zastanowić sie nad tym związkiem. Pamietaj,że jesteś wartosciową i wspaniała kobietą i taka masz się czuć u boku ukochanego. Bezpiecznie, wyjątkową i kochaną- jeśli nie masz tego ic zujesz się wręcz krzywdzona hmm to cóż...
TAk jak mówi DONIA wybierz to co sprawi ,ze Ty i WIKUNIA będziecie szczęśliwe!!