Dużo młodsza kobieta...

napisał/a: gosiawie 2007-07-10 21:17
Miłość nie gra roli. W całej rozciągłości z tym stwierdzeniem się zgodzę. W naszym przypadku jestem młodsza od mojego TŻ o 10 lat. Dlaczego wybrałam właśnie tego człowieka spośród innych?? Podobnie jak Belay napisała - był (i jest) człowiekiem dojrzałym, który potrafi inaczej spojrzeć na świat (czasami może nawet za bardzo drastycznie), na mnie samą również. Równolatkowie moi jeszcze nie myślą o małżeństwie, o dzieciach itp. Bardziej zależy im na zabawie, przygodzie i karierze. Mnie trafił się mężczyzna, który wie, czego chce od życia. I to z nim spędzę najbliższe lata mojego życia. Za 3 miesiące, po ponad 3 latach bycia ze sobą, staniemy przed ołtarzem mówiąc sobie sakramentalne "tak". I wiem, że będziemy szczęśliwi. Bo jeśli człowiek tego chce, to może wszystko.
napisał/a: Iria 2007-07-11 12:12
Wiek nie gra roli... u mnie jednak sprawdza sie zasada - brak roznicy wieku (rowiesnicy) i zbyt duza roznica wieku (ostatni moj facet byl 11 lat starszy) to nie dla mnie. Najbardziej mi pasuje facet o 2-3 lata starszy, bo - wyraze sie kolokwialnie - nadajemy na tych samych falach i mamy podobne oczekiwania.
Rok temu bylam w zwiazku z 11 lat starszym facetem i po prostu nie dogadywalismy sie. Wiem, ze to nie tylko kwestia wieku, ale takze charakter i osobowosc, niestety on byl juz na etapie stabilizacji, tworzenia rodziny, a ja jeszcze nie bylam na to gotowa.
Rowiesnicy z kolei sa z reguly zbyt niedojrzali, nie wiedza czego chca, a perspektywa stworzenia kiedys szczesliwej rodziny jest dla nich bardzo odlegla. Oczywiscie zdarzaja sie wyjatki, pisze tylko o facetach, na ktorych w swoim zyciu trafilam, a tak wlasnie sie ten przekroj formuje.
Teraz jestem szczesliwa, moj chlopak jest 2 lata starszy, bardzo dobrze sie dogadujemy i mamy podobne zdanie w wielu kwestiach :)
napisał/a: natalia51222 2009-06-09 20:47
Zdecydowanie nie gra roli!!! Może niektórym wydać się śmieszne... Ja mam 17 lat, mój chłopak 26... Czuję w nim oparcie i bezpieczeństwo. Jesteśmy wobec siebie szczerzy. Rodzice na początku byli przeciwni temu związkowi ale już się przyzwyczaili Parą jesteśmy już 10 miesięcy i planujemy kolejne lata
napisał/a: po-kryjomu 2009-06-19 10:17
hm.... między moim narzeczonym i mną jest 10 lat różnicy i kocham go najbardziej na świecie nie wiek w pisany w dowodzie jest najważniejszy, miłość jest ponad granicami czegokolwiek..... układa nam się wspaniale, od 3 lat jesteśmy razem i niedługo będę jego żoną no i masz odpowiedź na swoje wątpliwości
napisał/a: betinka_2 2009-06-22 15:34
AmeiseDrei rzecz nie w różnicy wieku tylko w tym, że romansujesz z żonatym mężczyzną. Teraz nie widzisz w tym nic złego, zdanie zmienisz jak sama będziesz miała męża.....
napisał/a: mnpszmer 2009-06-22 17:02
A między mną a moim M jest 8 lat różnicy.Pozałam go jak miałam niecałe 16lat i każdy byl przeciwny temu związkowi i twierdził, że na pewno nie przetrwa!!!
napisał/a: betinka_2 2009-07-03 16:45
moja przyjaciółka ma 10 lat młodszego męża po 20 latach dalej są zgodną parą
napisał/a: timon1 2009-07-04 09:52
Wiele osób tu pisze, że różnica wieku nie ma znaczenia. A wg mnie to nie jest do końca prawda, bo wiek nie ma znaczenia tylko wtedy jeśli różnica między partnerami nie jest zbyt duża (powiedzmy tak do 10- max 15 lat). Wtedy taką różnicę jestem w stanie zrozumieć i mnie to nie dziwi.
Ale odniosę się do trzech przykładów z "szoł biznesu". Kolejno różnice wieku będą co raz większe:
1. Madonna i jej kochaś Jesus (30 lat)
2. Weronika Rosati i jej ex już amant Andrzej Żuławski (różnica nie wiem jaka ale grubo ponad 30 ojj grubo)
3. No i na koniec taki hardcore ostatnich dni, mianowicie Andrzej Łapicki (85 lat) i jego 'lolitka z krzwym zgryzem' (25 lat) = różnica 60 lat.
Samo pomyślenie o ich seksie czy nawet o tym, że się całują jest niesmaczne

Reasumując, przy większych różnicach wieku, nie ma mowy o jakimś arcy zajebiście wielkim uczuciu dwóch osób, chodzi tylko o seks, pieniądze, tudzież "szpan".

Pozdro ;]
napisał/a: mnpszmer 2009-07-04 13:47
timon napisal(a):3. No i na koniec taki hardcore ostatnich dni, mianowicie Andrzej Łapicki (85 lat) i jego 'lolitka z krzwym zgryzem' (25 lat) = różnica 60 lat.
Samo pomyślenie o ich seksie czy nawet o tym, że się całują jest niesmaczne

Z tym się zgadzam w 100%.Jak dziadek :/
napisał/a: betinka_2 2009-07-05 16:28
timon mylisz się, całe życie serce pozostaje takie samo i tak samo kocha.
napisał/a: timon1 2009-07-05 17:14
betinka_2, serce może kocha tak samo bez względu na wiek, ale serce dziadka jest już po zawale a serce młodej żonki jest zdrowe i tylko przyprawia o kolejny zawał dziadkowe serducho xD

Masz prawo do własnego zdania, a ja do swojego.
Ty możesz to tolerować. Mnie duża różnica wieku na swój sposób "obrzydza".

napisał/a: Marika801 2009-07-05 22:40
z tego co zauwazylam praktycznie 0% takich zwiazkow NIE daje rady, chlop jak chlop serca nie ma w tym samym miejscu co kobiety, jesli wiecie o co mi chodzi ;)