Dziecko po 30-tce

Ostatnio obserwuję wokół siebie babki, które rodzą nie tylko po 30-tce, ale nawet po 40-tce. I fajnie, nigdy nie jest za późno, skoro natura jeszcze na to pozwala ;)

30 to przecież nie koniec świata. Moja mama urodziła mi braciszka na miesiąc przed 40 urodzinami. Sama mówiła, że była bardziej spokojna niż w wieku 20 lat gdy urodziła mnie.

mogan napisal(a):

także nie rozumiem problemu, jedno urodzilam dwa lata temu, mam 35 lat, drugie urodze w przyszłym roku.. żadnych negatywnych emocji z tym nie miałam, wydaje mi się, że może rodzicielstwo po 30-stce jest bardziej dojrzałe, niż po 20-stce, ale może tylko mi się wydaje....

Jak najbardziej, ludziom odbija do potegi, dziecko do 25 roku zycia najlepiej a potem pretensje do calego swiata ze sie niczego nie osiagnelo

Ja mam dwójke dzieci - jedno po 20 drugie po 30 :), Drugie wychowuje spokojniej, z większą pewnością, ze to co robie - robie dobrze.

Myślę, że to najlepszy czas na dziecko, wtedy jest się bardziej odpowiedzialnym, poza tym zazwyczaj ma się wtedy ustabilizowane życie.

ja uważam, że to bardzo dobry czas na macierzyństwo. Co prawda mam już jedno dziecko, ale za 4 miesiące pojawi mi się kolejne i czekam na nie z niecierpliwością.

Ja swoję drugie dziecko rodziłam, kiedy miałam 33 lata, bardzo fajny wiek na dzidziusia.

Obecnie mam 33 lata i za cztery miesiące urodzę mojego drugiego synka. Jestem bardzo szczęśliwa, że w końcu zdecydowałam się na drugie dziecko.

Ja uważam, że to bardzo dobry czas na dziecko.

Kobieta po trzydziestce jest bardzo świadoma i pewna swojego macierzyństwa. Jest ona na ogół w już ustabilizowanej sytuacji finansowo – zawodowej. Nie towarzyszy jej lęk przed utratą pracy. Ponieważ w pełni świadomie podejmuje decyzję o ciąży, jest w stanie przygotować swój organizm na ten stan. To jest okres życia, w którym dojrzałości biologicznej towarzyszy dojrzałość społeczna.

dziewiatka9 napisal(a):

Już za chwilę będę je mieć - to moja pierwsza ciąża. Obawy ogromne, zwłaszcza że się nie spodziewałam ;)

Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji, jak sobie poradziłyście? Czy doświadczyłyście jakichś negatywnych konsekwencji "późnego" zajścia w ciążę?

Ja miałam pierwsze dziecko w wieku 31 lat, drugie dwa lata później i nie było żadnych negatywnych konsekwencji późnego macierzyństwa. Robiłam co prawda wszystkie możliwe badania, żeby mieć pewność.

Teoretycznie nie jest to ten najbardziej pożądany wiek na zajście w ciążę, ale nie powiedziałabym, że to już za późno. Sama jestem po 30-tce i dopiero teraz będę się starała o dziecko. Macie rację z tą stabilizacją, zwłaszcza finansową, ja już nie muszę się martwić.