ekonomiczna jazda samochodem
napisał/a:
Itzal
2011-08-27 09:28
trzeba próbować - mi poszło łatwo, bo mi to juz na kursie instruktor wbijał, ze jazda na luzie jest beeeee, i hamuje się silnikiem- w ogole miałam zaczepistych instruktorów, tak na kursie na samochód, jak i potem na motor, bo fajne rzeczy pokazywali
Wlasnie np. to hamowanie silnikiem, wychodzenie z poślizgu i tepe. Tak samo zła jest jazda na wciśniętym sprzęgle, a duzo moich kolezanek tak wlasnie jeździ, przy hamowaniu zamiast zdjąć nogę z gazu, i redukować biegami, to cisną to sprzęgło, czy trzeba czy nie trzeba.
e, nigdy w zyciu! zjeżdzasz z górki na tym samym biegu, na jakim na nią wjechałas! A na luzie to bym się w zyciu nie zdecydowala zjeżdzac, jak auto na tym luzie pojedzie za szybko i nie zdążysz go opanowac, to masz wypadek, a przy zjeżdzaniu na biegu - niskim, bo zakładam, ze na niskim tez wjeżdzasz na górkę- auto jest blokowane przez prędkość , jaką dany bieg ogranicza
napisał/a:
kwiatlotosu2
2011-08-27 09:45
Przyznam szczerze, że ja też tak czasami robię
Ale podobno to jest bolączka wielu kobiet...
Jeździsz motorem? Jakim?
Trudno było zdać egzamin? Pytam, bo sama chciałabym
Cały czas próbuję i przyznam szczerze, że na biegu zjeżdża się lepiej. Mam większe panowanie nad autem, bo na luzie samochód się szybko toczy.
Ale nie wiem dlaczego niektórzy instruktorzy tak uczyli, skoro to jest złe. Kazał mi wrzucać na luz i toczyć się z górki co jakiś czas lekko przyhamowując i tak już zostało
napisał/a:
daffodil1
2011-08-27 10:32
no to dobrze mnie poinstruowali trochę szarpie w aucie, ale też z wyczuciem trzeba to robić i jest ok :)
a mnie z kolei w ogóle o 'luzie' nie uczono... w ogóle nie wiedziałam, że można jeździć na luzie kazano mi dojeżdżać na biegu do świateł, wciskać sprzęgło, hamulec i tak się zatrzymywać. Nie wiedziałam nawet, że można wrzucić na luz, potoczyć się trochę, a potem ruszyć z dwójki... :/ na szczęście mnie rodzina olśniła
dokładnie
ja tak robiłam przez pierwsze 2 dni jazdy po odebraniu prawka :) potem się uspokoiłam i rozluźniłam ;)
a mnie z kolei w ogóle o 'luzie' nie uczono... w ogóle nie wiedziałam, że można jeździć na luzie kazano mi dojeżdżać na biegu do świateł, wciskać sprzęgło, hamulec i tak się zatrzymywać. Nie wiedziałam nawet, że można wrzucić na luz, potoczyć się trochę, a potem ruszyć z dwójki... :/ na szczęście mnie rodzina olśniła
dokładnie
ja tak robiłam przez pierwsze 2 dni jazdy po odebraniu prawka :) potem się uspokoiłam i rozluźniłam ;)
napisał/a:
bubamag
2011-08-27 13:08
Łojojoj ekonomiczna jazda w moim przypadku niestety nie nie zawsze się sprawdza:(
spalanie w samochodach osobowych zaczyna wzrastać przy zbyt wysokich predkosciach mniej wiecej powyżej 120 km/h, zwłaszcza przy małych pojemnościach silników.
Lato...:) wchodząc do nagrzanego autka pierwsze co lubimy włączyć klimatyzacje :) i tutaj błąd, należaloby najpierw autko przewietrzyc a pozniej wlączyć klime;) do tego moge dodac ze jazda przy otwartej szybie mało ekonomiczna:)
Jeżeli tylko obroty silnika nam na to pozwalają, powinno się jechać jak najwięcej na najwyższym biegu.
zaopatrzenie autka w system KERS pewnie kosztowne nie znam sie na tym ale podobno oszczędne;/
co do jazdy w warunkach miejskich sprawdza sie napęd hybrydowy ale o tym tez nie wiem za duzo:)
hehe ostatnio nawet wyczytałam że mycie autka zwiększa jego spalanie:) takie badania przeprowadzili naukowcy w Sztokholmie ;) i wedlug wyników lekko chropowata powierzchnia ma lepsze właściwości aerodynamiczne niż idealnie gładka:) powiem szczerze że bardzo ciekawe;)
a tak a propoo to chcialabym choć raz w życiu przejechac sie na takim konkretnym torze wyscigowym i takim konkretnym autkiem;) (duzym, wygodnym, szybkim i oczywiscie zebym go slyszala hehe ekonomiczne prawda;)
spalanie w samochodach osobowych zaczyna wzrastać przy zbyt wysokich predkosciach mniej wiecej powyżej 120 km/h, zwłaszcza przy małych pojemnościach silników.
Lato...:) wchodząc do nagrzanego autka pierwsze co lubimy włączyć klimatyzacje :) i tutaj błąd, należaloby najpierw autko przewietrzyc a pozniej wlączyć klime;) do tego moge dodac ze jazda przy otwartej szybie mało ekonomiczna:)
Jeżeli tylko obroty silnika nam na to pozwalają, powinno się jechać jak najwięcej na najwyższym biegu.
zaopatrzenie autka w system KERS pewnie kosztowne nie znam sie na tym ale podobno oszczędne;/
co do jazdy w warunkach miejskich sprawdza sie napęd hybrydowy ale o tym tez nie wiem za duzo:)
hehe ostatnio nawet wyczytałam że mycie autka zwiększa jego spalanie:) takie badania przeprowadzili naukowcy w Sztokholmie ;) i wedlug wyników lekko chropowata powierzchnia ma lepsze właściwości aerodynamiczne niż idealnie gładka:) powiem szczerze że bardzo ciekawe;)
a tak a propoo to chcialabym choć raz w życiu przejechac sie na takim konkretnym torze wyscigowym i takim konkretnym autkiem;) (duzym, wygodnym, szybkim i oczywiscie zebym go slyszala hehe ekonomiczne prawda;)
napisał/a:
Itzal
2011-08-27 19:47
aaaa, to juz wiem, czego marea tak rzadko bywa na myjni
[ Dodano: 2011-08-27, 23:20 ]
bo instruktorzy najczęściej uczą, jak zdać egzamin, bo jeździć tak naprawdę uczysz się dopiero później-nie jesteś w stanie opanować techniki jazdy po 40 godzinach, na to trzeba lat praktyki, i tych lat nikt ci nie przekaże w 40 godzin, a egzamin zdać raczej chcesz
jeszcze nie jeżdżę, na razie mam tylko prawko Jeżdziłam suzuki maruderem 250, cbrką 125 i miałam okazję przejechać się R6, ale to ostatnie to wiem, ze na pewno nie dla mnie, fajne i w ogóle, ale samochodem i tak za szybko jeżdzę, więc motor rozsądnie wybiorę spokojniejszy, dostojny, taki do "płynięcia" po asfalcie, a nie śmigania po nim Na razie zastanawiam się , czy lepiej yamahę drag stara 250, czy od razu 650- ta większa byłaby lepsza, gdybyśmy np. zdecydowali się jechać do Pl motorami
mi nie, zdałam za pierwszym, najbardziej bałam się testów Na placu spoko, miałam mały bląd przy ósemce, ale przed egzaminem jeżdziłam niemal nowiuteńką cbrką, a na egzaminie miałam starego rozklekotanego marudera, którego dopiero musiałam wyczuć Powtórzyłam ósemkę, i jak już mi powiedział, ze jedziemy w miasto, to już byłam spokojna, że zdam, bo miasta się nie bałam nigdy- niech ono się mnie boi
no, wiadomo, ze nie redukujesz z 5tki na 4kę przy 120km/h, bo ci się auto zawyje
napisał/a:
kwiatlotosu2
2011-08-29 09:18
To racja, ale i tak uważam, że powinni uczyć dobrze, a nie tak, żeby tylko zdać egzamin.
To widzę, że lubujesz się raczej w chopperkach Ja lubię ścigi Dosiadłam cbrkę 600, ale jest dla mnie zdecydowanie za duża... Może 500, albo 400 byłby ok, ale nie wiem, czy taką "popierdułką" warto się zainteresować
Zresztą, pewnie i tak prawka bym nie zdała, szczególnie miasta bym się bała
[ Dodano: 2011-08-29, 09:21 ]
Ale czad Twój też ma motor?
Na taką trasę to tylko chopper, albo jakiś turystyk, bo na ścigu to nie da rady
napisał/a:
Itzal
2011-08-29 10:19
dopiero zdał prawko no i juz nie ma wymówki, ze mi nie kupi, bo sobie nie moze problem polega na tym, ze to co mu się podoba- i mi zresztą też, ale nie dałabym chyba rady na takim kolosie, bo drobniutka jestem- jest na dzien dzisiejszy poza naszymi możliwościami (video wymiata ):
https://www.youtube.com/watch?v=9JeyGTp7z1o
[ Dodano: 2011-08-29, 10:20 ]
Tyle, ze ta maszyna na pewno nie jest ekonomiczna w jeżdzie
napisał/a:
kwiatlotosu2
2011-08-29 10:34
No właśnie, dlatego nie ma co porywać się z motyką na słońce. Bezpieczeństwo najważniejsze.
Ha! A która jest? No ale jeśli decyduje się na motor, to trzeba liczyć się z kosztami, typu paliwo, dobry kask, buty i strój obowiązkowo!
napisał/a:
marekK
2011-09-17 17:11
Przy dobrej bryce to nie występuje problem ekonomicznej jazdy.No tak przynajmniej myślałem.Koncentruj się raczej na bezpiecznej jeździe, później na ekonomicznej.
napisał/a:
bubamag
2011-09-21 19:19
popieram!! :)
napisał/a:
Itzal
2011-09-21 21:09
tez popieram, bo inaczej nie wyrobisz na te tyły samochodów, z których garaże robisz