Fifty shades of Grey
napisał/a:
Valkiria_
2015-02-11 08:10
Zważywszy na bądź co bądź dużą zaściankowosc w naszym społeczeństwie w sprawach łóżkowych (gdzie bdsm to zło i szatan i okropna patola) to nie dziwię się, że taki film i książka cieszą się dużym zainteresowaniem (bo temat tabu, nikt o tym niby nie mówi, ale pooglądać fajnie).
napisał/a:
KokosowaNutka
2015-02-11 13:21
Rozumiem. Rzeczywiscie chora sytuacja ryjaca psyche ( wiem z autopsji ) Ale z drugiej strony czy nie jest tak, ze mozna posuwac sie w tej grze tak daleko jak obie strony sa w stanie te stuacje akceptowac? Nie ma okreslonych granic, zasad, itp, ktore sa takie same dla kazdego. Jesli dana para decyduje sie na wiecej no to ok. Tylko kurcze nie znam ksiazki i nie wiem na ile ta cala Anastacia byla zmanipulowana a na ile rzeczywiscie tego wszystkiego chciala.
Zalezy co dla kogo jest hardkorem :P Jesli ktos nie mial z czyms takim stycznosci to zwiazane oczy i klaps w tylek to juz perwersja ;)
napisał/a:
Rooda666
2015-02-11 13:30
oczywiście - o ile druga strona świadomi bez nacisków się na to zgadza patrz niżej.
W książce to jest na takiej zasadzie, że Ana chce mieć Christiana - więc zgadza się w sumie na wszystko, żeby go mieć. A w tym wypadku "wszystko" zaczyna się od podpisania kontraktu niewolniczego i zostania jego uległą, bo to jedyna możliwość, żeby mieć Greya dla siebie, choćby tylko w łóżku. Dziewczyna jest zdesperowana i napalona, więc w to wchodzi, choć jako kryształowo czysta dziewica nie ma pojęcia ani o waniliowym seksie, ani tym bardziej o jego perwersyjnych odmianach.
W książce to jest na takiej zasadzie, że Ana chce mieć Christiana - więc zgadza się w sumie na wszystko, żeby go mieć. A w tym wypadku "wszystko" zaczyna się od podpisania kontraktu niewolniczego i zostania jego uległą, bo to jedyna możliwość, żeby mieć Greya dla siebie, choćby tylko w łóżku. Dziewczyna jest zdesperowana i napalona, więc w to wchodzi, choć jako kryształowo czysta dziewica nie ma pojęcia ani o waniliowym seksie, ani tym bardziej o jego perwersyjnych odmianach.
napisał/a:
Rooda666
2015-02-11 13:32
no wiem, wiem :D Kajdanki, kulki gejszy, klapsy, pasek nawet się pojawia :P
Tylko wiesz, reklamowane było jako takie perwersyjne, BDSM i w ogóle szatan mrok, a dla ludzi obeznanych z BDSM to trochę śmiechowe podejście ;)
Tylko wiesz, reklamowane było jako takie perwersyjne, BDSM i w ogóle szatan mrok, a dla ludzi obeznanych z BDSM to trochę śmiechowe podejście ;)
napisał/a:
KokosowaNutka
2015-02-11 13:49
Nie no, dla ludzi, ktorzy nie wiedza o co chodzi to jest to szatan mrok i zuoooo. Gdyby wystrzelono z akcja z grubej rury to malo kogo by to zainteresowalo, raczej brzydzilo. Tu chodzi o naklepanie kasy a nie pokazanie prawdziwego BDSM.
Hmm ostatnio widzialam Greja w Kauflandzie po kilka ojro ale wstyd mi kupic
napisał/a:
Rooda666
2015-02-11 14:07
no zależy, co by to było... ja myślę, że mogłoby ludzi zaciekawić pokazanie takiej prawdziwej, głębokiej relacji emocjonalnej w kontekście BDSM... prawdziwej relacji Pan-suka, dającej obu stronom satysfakcję i spełnienie... postawienie właśnie na emocje i psychikę, a nie na "czerwony pokój bólu"
a co się wstydzisz (Ty się wstydzisz? Srsly? :P ), ja mam całą trylogię :D
a co się wstydzisz (Ty się wstydzisz? Srsly? :P ), ja mam całą trylogię :D
napisał/a:
KokosowaNutka
2015-02-11 14:56
To ta emocjonalna wiez zostala zepochnieta na drugi plan albo w ogole nie pokazana? Serio? Przeciez bez tego ani rusz
A bo uwazam Greja za debilna ksiazke i dlatego mi wstyd pokazywac sie z nia publicznie
I jak wrazenia poza tym co juz napisalas?
W ogole poprawila sie ich relacja z biegiem czasu czy caly czas taka porypana zostala?
napisał/a:
Nessa1
2015-02-21 18:56
poprawia moim zdaniem Przynajmniej w książce.
arcydzieło to to nie jest Taka bardziej bajeczka o kopciuszku, który spotyka księcia. Tyle, że książę wprowadza kopciuszka w klimaty BDSM Mnie niesamowicie z czasem zaczęła drażnić główna bohaterka, nie polubiłam jej za bardzo. Za to fajne są postacie "drugoplanowe" jak przyjaciółka Any, rodzeństwo Graya itd. Trzecią część czytałam przez rok. Jednak dwie pierwsze części czytało mi się szybko, mimo że główna bohaterka z każdą stroną bardziej mnie drażniła
http://www.cda.pl/video/184912a5/Bajka-o-50-Twarzach-Greya
napisał/a:
Valkiria_
2015-02-21 19:18
Przeczytałam druga i trzecią część. Dziś skończyłam. I powiem tyle - ta Anastasia jest tak drażniąca i irytująca w książce że człowiek ma ochotę ją potargac... Autentycznie dziewczyna wyzwala we mnie agresję. Będzie bić pianę o rzeczy nieistotne ale jak trzeba się wykazać odrobina honoru to robi z siebie wycieraczke... Ominę to że bardzo szybko się przyzwyczaiła do dużej władzy i dużych pieniędzy. I od któregoś momentu nie dość że była irytująca to jeszcze żenująco bezczelna (sytuacja z tą architektka chocby... Puściła ochrzan lasce za nic de facto). A cała książka kończy się tak cukierkowo, że musiałam się zmierzyć glukometrem.
Anastasia - połączenie Margaret Thatcher z Angelina Jolie i króliczkiem playboya (czy w książce był ktoś kto na nią nie leciał?) no i Christian - skrzyżowanie Jamesa Bonda z Billem Gatesem...
Nie wiem ile paczek Braveranu zuzyli (autorka o tym nie pisze), żeby konar zaplonal, ale nawet Łysy z Brazzers by nie wydolił...
Ogólnie to dla mnie nie obyczajówka ani romansidlo tylko fantastyka.
Anastasia - połączenie Margaret Thatcher z Angelina Jolie i króliczkiem playboya (czy w książce był ktoś kto na nią nie leciał?) no i Christian - skrzyżowanie Jamesa Bonda z Billem Gatesem...
Nie wiem ile paczek Braveranu zuzyli (autorka o tym nie pisze), żeby konar zaplonal, ale nawet Łysy z Brazzers by nie wydolił...
Ogólnie to dla mnie nie obyczajówka ani romansidlo tylko fantastyka.
napisał/a:
Nessa1
2015-02-22 12:33
Co racja to racja
napisał/a:
KokosowaNutka
2015-02-22 20:53
Jakby ktos wyczail caly film gdzies za free w necie to dawac :D
napisał/a:
Nessa1
2015-02-22 21:42
KokosowaNutka, PW