Filmowy konkurs gwiazdkowy

napisał/a: nagietkaa 2009-12-12 16:51
Ojej ile w ciągu mojego zycia tych marzeń się uzbierało........

Z pewnością nie starczy na to ani moich palców, ani liczydła:)

A tak poważnie.......to chciałabym otrzymać malą buteleczkę w której to bym przechowywała wszystkie wyjątkowe momenty z mojego życia...

Tak zebym za kilkadziesiat lat usiadła w wygodnym, bujajacym się fotelu otworzyla moj zaczarowany flakonik i powspominała moje życie.....

Nie jest to kolejny robot kuchenny, odkurzacz, czy paleta cienie do powiek, to moje życie, slodko-kwasne podane w małej kolorowej buteleczce:)

Zdrowych Spokojnych Swiat:) [/B][/SIZE]
napisał/a: ~surfingmause 2009-12-13 12:37
Gdyby się marzenia spełniały.....Myślę, że gdy się w coś bardzo wierzy to się spełniają. Najbardziej wymarzonym prezentem byłoby zdrowie moich najbliższych: mojej mamy, rodzeństwa, bratanka i oczywiście najważniejsze marzenie w tej chwilii dla mnie nie koniecznie pod choinkę - ale w maju - by się zdrowy urodził nasz długo wyczekiwany syn.Tylko na tym mi zależy! Tak mało - aż tyle!
napisał/a: ~GosiaInuszka 2009-12-13 14:30
Najwspanialszym prezentem pod choinkę jest dla mnie szczęście i zdrowie mojej rodziny. I o tym przede wszystkim marzę. Tak naprawdę większą radość sprawia mi obdarowywanie prezentami moich bliskich, niż ich otrzymywanie. Ten blask w oczach, zachwyt na twarzy, radość z otrzymanego prezentu jest dla mnie ważniejsza niż moje marzenia. Poza tym najbardziej lubię prezenty, które ktoś dla mnie zrobił osobiście, które wyszperał w antykwariacie lub zadał sobie trochę trudu, by wyczarować dla mnie coś naprawdę unikalnego, niepowtarzalnego i niedrogiego. Bo Święta Bożego Narodzenie to taki magiczny, tajemniczy, wyjątkowy czas, w którym najważniejsze jest bycie z bliskimi nam ludźmi i spełnianie ich marzeń.
Gdyby jednak marzenia spełniały się, chciałabym dostać "szczęście w małym woreczku".
A konkretnie mogłaby to być saszetkę z ziarenkami czterolistnej koniczyny, które mogłabym posiać w doniczce na parapecie i codziennie zaczynać dzień znajdując taką koniczynkę, która zapewniałaby mi szczęście i dobry humor nawet w najbardziej pochmurny dzień.
Pozdrawiam wszystkich świątecznie i życzę spełnienia wszystkich marzeń.
napisał/a: Fraggy 2009-12-13 15:06
Marzenie - jedno , krótkie - wykupione tygodniowe wczasy na Malediwach , a okresie zimowym :) taak, to moje marzenie, oderwać się od zimowej, szarej rzeczywitości i przenieść się do krainy jak z bajki! ;)
napisał/a: ~OlkaG87 2009-12-13 18:53
Oj... Gdyby marzenia się spełniały... Wtedy życie byłoby o wiele prostsze, ale także pozbawione tych emocji towarzyszących marzeniu i dążeniu do spełniania pragnień...
Marzeń mam mnóstwo, tych dużych i tych malutkich. Mam także jedno naprawdę NAJWIĘKSZE!
Byłabym najszczęśliwszą kobietą na świecie, gdyby Św. Mikołaj sprezentował nam...własny kąt! Mógłby być naprawdę malutki, choćby 40metrów, ale własny...Odkąd jesteśmy rodziną, niestety ciągle mieszkamy "u kogoś" i chociaż nie narzekamy na towarzystwo, to jednak tak bardzo brakuje nam poczucia, że jesteśmy U SIEBIE...
A więc Kochany Św. Mikołaju, podaruj nam malutkie mieszkanko! Jeśli nie w tym roku, to może w przyszłym...
Wtedy moglibyśmy spełnić jeszcze jedno ogromne marzenie - podarować naszej córeczce siostrzyczkę albo braciszka... ):)
napisał/a: megan229 2009-12-14 09:34
Chciałabym zanaleźć pod choinką bilet do Paryża na kolacje we dwoje.
Życzę Wszystkim Wesołych Świat:)
tanika
napisał/a: tanika 2009-12-14 12:06
:)Moim największym marzeniem w tym roku są ...wczasy!Może to zabrzmi banalnie,ale prawda jest taka,że nie byliśmy na wypoczynku od 6lat.Brak czasu,malutkie dzieci,praca męża i ciągły brak pieniędzy - był czas tak zakręcony i te cięzkie momenty w życiu,że padaliśmy ze zmęczenia.Tak bardzo się marzy: szum fal,ciepły piasek,dzieci bawiące się obok,my z mężem,poprostu...wypoczywamy.Choć tydzień rozkoszy i robienia tylko tego,na co się ma ochotę...:pBeztroska,leniuchowanie i dużo wolnego czasu na spacery,zabawy i czytanie książek:rolleyes:
"Gdy czegoś gorąco pragniesz,cały świat działa potajemnie,by udało ci się to osiągnąć" - wierzę że marzenia się spełniają:)
SyEla
napisał/a: SyEla 2009-12-14 12:12
Chciała bym znaleźć pod choinką jakiś drobiazg mogą to być kolczyki albo wisiorek. Tylko nie sam prezent jest moim marzeniem a usłyszenie dzwoneczków i by to były dzwonki Prawdziwego świętego Mikołaja. Bo moim marzeniem jest odnaleźć tą magie świąt i mieć w oczach ten sam blask jaki miałam gdy Mikołaj istniał w moim życiu.
napisał/a: dreams 2009-12-14 13:10
Chciałabym, jeśli to możliwe poznać moich idoli projektowania z Pininfariny. Móc z nimi porozmawiać o designie, o tym jak przychodzą pomysły do ich głowy i jak udaje im się je przelać na papier, a następnie zrealizować. Chciałabym się od nich dowiedzieć jak to jest być w elicie najlepszych twórców. Chciałabym dzięki ich słowom przenieść się na chwilę do świata najpiękniejszych projektów i uczestniczyć chociaż jako słuchacz przy rozmowach o tworzeniu czegoś niezwykłego co porusza serca miłośników motoryzacji. To byłby cudowny prezent, który na długo pozostałby ciepłym wspomnieniem Świąt Bożego Narodzenia.
napisał/a: gosia5 2009-12-14 13:39
Zastanawiając się nad odpowiedzią na to pytanie nasuwa mi się oglądany ostatnio film „Charlie i fabryka czekolady”. Tam chłopiec znajduje bilet, który umożliwia mu odwiedzenie przepięknej fabryki czekolady. Więc gdyby moje marzenie mogło się spełnić to chciałabym dostać bilet, który pozwoliłby mi odwiedzić filmy które uwielbiam. Chciałabym podziwiać trawiaste rzeźby wycięte przez samego Edwarda Nożycorękiego, zatańczyć u boku Bestii w balowej złotej sukni. Zasmakować przygody na Czarnej perle i popłynąć tym statkiem na kraniec świata. Rozkoszować się smakiem fajkowego ziela w domku Hobbittów albo czarować na lekcji obrony przed czarną magią w Hogwarcie. Mogłabym razem z Benem Gatesem znaleźć skarb Templariuszy albo nosić stroje zaprojektowane przez samą Coco Chanel. Nawet, jeśli nie znajdę takiego biletu pod choinka to zawsze pozostaną mi marzenia, bo ktoś kiedyś powiedział „Wierz w marzenia, bo w nich ukryte są bramy do wieczności”.Czy nie miał racji?
napisał/a: aczp 2009-12-14 22:29
Właściwie to mam wszystko. Mam kochającego męża, który mnie wspiera we wszystkim i pomaga w czym może. Do tego jest mega przystojny . Mam dwie cudowne córeczki, mądralę Julkę i Anię z burzą loków na małej głowie. Mam pracę, która mi się podoba, w której się realizuję i spędzam tylko 8 godzin dziennie. Mam fajne mieszkanie, co prawda na kredyt, ale na szczęście na razie mamy za co go spłacać. Za szczęście i miłość odpowiadamy sami, więc ostro z mężem pracujemy nad tym, abyśmy byli zgodną i fajną parą. By w naszym domu mieszkało szczęście i miłość, które kiedyś przekażą swoim dzieciom nasze dzieci...No i wszystko byłoby super, gdybyśmy mieszkali bliżej rodziny. Jesteśmy bardzo daleko od bliskich, tęsknię za rodzicami, rodzeństwem... moje dziewczyny lepiej znają i kochają nianię, niż swoje babcie... Dlatego, gdybym miała jedno życzenie w te święta, które mogłoby się spełnić, chciałabym, abyśmy przenieśli to wszystko, co mamy bliżej rodziny...Zupełnie bez zmian, tylko bliżej, choć trochę bliżej...
enigma10
napisał/a: enigma10 2009-12-14 22:34
A ja jestem może mało oryginalna - ale bardzo ale to bardzo bym się ucieszyła z pięknie wydanej, ciekawej książki pod choinką.
Gdyby Mikołaj uznał, że należy mi się coś jeszcze (bo naprawdę w tym roku byłam grzeczna:)), to byłabym niezmiernie wdzięczna za nieduże opakowanie wykwintnych belgijskich czekoladek:)