Filmy

napisał/a: mariolan11_ 2012-12-12 10:50
Gorąco zapraszam do obejrzenia zwiastunu
http://www.stopklatka.pl/film/film.asp?fi=10493&sekcja=mmedia&mi=2747


Ciekwe jest to, że sam Haneke pochodzi z Niemiec, później mieszkał w Austrii, a obecnie we Francji i ostatnie filmy są właśnie francuskie "Cache", "Amour". "Biała wstążka" o Niemczech z początku XX w.

Kamila - jak wytropisz "Amour" to daj znać dobrze? Bardzo mi zależy :)
napisał/a: wikam2 2012-12-12 11:29
Na chomiku go pełno :
http://chomikuj.pl/biznesman92/Mi*c5*82o*c5*9b*c4*87+-+Amour+2012.PLSUBBED.BRRiP.XViD-BiDA,2206289093.avi%28video%29
myślę, że to on a nie coś podłożonego.
Póki co, z napisami.

mariola_n napisal(a):Nie rozumiem po co ludzie oglądają film bez wcześniejszego sprawdzenia czyjego jest autorstwa. To jest skrajna głupota. To jak kupowanie kota w worku.


Ja osobiście uważam, że najpierw trzeba obejrzeć film aby wyrobić sobie zdanie o autorze. Bo przecież nie możemy polegać na opinii innych prawda?
Najpierw się zaznajamiamy, potem jeśli nam pasuje faktycznie możemy oglądać z powodu samego autora.

mariola_n napisal(a):Michael Haneke ma swój styl, więc wybieranie się na jego dzieło z oczekiwaniem na jakieś wyjęte z d*** zwroty akcji i oczywiste zakończenia, nie ma najmniejszego sensu!!!


Dokładnie. Problem tylko w tym, że nie każdemu musi przypaść to do gustu.
Wiesz co? Ośmielę sie powiedzieć więcej i weźmy może przykład "Pianistki" okey? Wg. mnie ten film jest mega prosty i wiele osób mogłoby nakręcić podobny. Jak? Popatrz ; przedstaw sceny i otoczenie w chłodnym stylu, bez amerykańskiego rozmachu itp. Opowiedz o ludziach zakręconych albo inaczej o ludzkich problemach. Nie ubieraj tego w ładne słowa, nie staraj się być delikatną, pokaż prawdę taką jaką jest (pianistka oglada pornole i jest on pokazany wprost, pianistka uprawia sex jest on pokazany tak jak się to odbywa, uprawia sex oralny a po chwili rzyga - nie wymiotuje, bądźmy dobitne rzyga ;)) etc.
Dzieło moim zdaniem wstrząsa bo jest odważne i mega rzeczywiste. Trudne też ale nie ze wzg, na kunszt ale ze wzg. na to jacy my ludzie jesteśmy skomplikowani, jak bardzo czasem (i gęsto!) przedstawiamy zachowania patologiczne, destrukcyjne itp.
Mamy tu wywaloną kawę na ławę. Czegoś nie rozumiemy? Jasne, przecież nie da się do końca zrozumieć człowieka.
Osobiście u Hanekego widzę taki śmieszny zabieg - patrzcie ludzie, podziwiajcie, chwalcie itp. a ja przecież pokazuje tylko was samych w diabelnie realnej rzeczywistości.
Przekaz jest bardzo prosty ale jednocześnie bardzo trudny. Ale przede wszystkim - ludzki.

Obejrzę więcej jego dzieł (z ciekawości nie z powodu jakiegoś uwielbienia ) i wtedy może wyrobię sobie opinię szerszą na temat tego pana. Na razie nie czuje się do tego upoważniona. Najbardziej pamiętam "Pianistkę" i jego twróczość jak widać opieram głównie na tej produkcji.

Myślę, że wspomniany przeze mnie "Kieł" Tobie też skojarzy się z Haneke. Masz tam przedstawioną dość brutalną rzeczywistość w rodzinie najogólniej mówiąc mega psychicznej i poplątanej. I wg. mnie na koniec zostaje niedosyt.
Film nudny, nic się nie dzieje....ale jednocześnie dzieje się tak wiele, tyle różnych zachowań....
napisał/a: mariolan11_ 2012-12-12 14:37
Dzięki za namiar :)
Widzisz mi sprawdzał brat, bo on ma tam dostęp, ale było to w sumie na wakacjach chyba, to może jeszcze nie było. Na filmy M. Haneke wpadłam poprzez rewelacyjne opinie "Białej wstążki" i "Cache" w Newsweeku z 2004-2009 r., bo robiłam porządek z gazetami, które zalegały mi w komandorze.

Myślę, że autorce tej opinii w stopklatce chodziło (w zw. z licznymi negatywami na temat tego filmu) o to, że to bardzo specyficzne kino, trochę nudne, momentami wymaga anielskiej cierpliwości, ale głębokie rzecz jasna, pozostawiające widza w nieustającym dyskomforcie. Film raczej nie sprawi, że "poczujemy się lepiej" lecz odwrotnie, obnaży wszystko co się da i lekko "prześmieje" (zależy jeszcze który film).
W stopklatce ktoś napisał, że wydał 30 zł. na kino i wynudził się, no sorry; I to chyba o odp. do takiego widza chodzi w pierwszym cyt. przez Ciebie "moim" wpisie.

Lubię Haneke za klimat, pomysł, trudną tematykę, brak jasnego rozwiązania, bo w życiu nie ma takich rozwiązań.
To rekompensata za wszelkie komedie romantyczne i filmy akcji typu Bond.
napisał/a: mariolan11_ 2012-12-12 15:14
mariola_n napisal(a):
Myślę, że autorce tej opinii w stopklatce chodziło (w zw. z licznymi negatywami na temat tego filmu) o to, że to bardzo specyficzne kino, trochę nudne, momentami wymaga anielskiej cierpliwości, ale głębokie rzecz jasna, pozostawiające widza w nieustającym d


Ach co za faux pas! z mojej strony, oczywiście nie nudne, lecz akcja toczy się wolno, niektórych może przynudzać. Mój mąż chyba przy Cache chciał już wyłączać film, by za chwilę móc się nim zachwycić. Haneke ma takie zastoje, może ma na celu zbudować napięcie lub uśpić widza, by za chwilę uzmysłowić coś mocnego (?)

"Nieszczęściem naszej cywilizacji jest gonienie wyłącznie za pięknem, zamykanie na tę całość oczu. jesteśmy skłonni tylko grawitować w stronę przyjemności, chcemy widzieć tylko to, co nam się podoba, wszędzie dosypujemy cukru, bierzemy tabletki przeciwbólowe. Na tym wyrosło całe ludzkie nieszczęście. Bo rzeczywistość składa się z bardzo wielu rzeczy, w tym nieprzyjemnych" - Dorota Masłowska "Twój Styl" XI 2012 r.

Wiesz Kamila w ostatnich tyg. macierzyńskiego mam zamiar poczytać książki Łysiaka, to klasyka dla inteligentnych i pseudo inteligentnych :P ale jakoś tak mnie ominęła.

Tak a propo's czytał ktoś i może polecić mocne tytuły powyższego autora? czy mam się zdać na Panią w Bibliotece, tzn. brat będzie świecił oczyma :)
napisał/a: ewka35 2012-12-12 19:37
Sorry ale mnie nigdy nie interesuje najpierw autor a potem film,-wręcz odwrotnie:)
Oczywiście inaczej jest kiedy znam już autora i wiem na co go stać.
napisał/a: wikam2 2012-12-12 19:39
No czyli w sumie napisałyśmy to samo? ;)
napisał/a: ewka35 2012-12-12 19:43
wikam napisal(a):No czyli w sumie napisałyśmy to samo? ;)

No tak............no i dobrze napisałyśmy:)))))
napisał/a: mariolan11_ 2012-12-12 21:33
ewka35 napisal(a):Sorry ale mnie nigdy nie interesuje najpierw autor a potem film,-wręcz odwrotnie:)
Oczywiście inaczej jest kiedy znam już autora i wiem na co go stać.


Robię dokładnie tak samo, nie znam praktycznie żadnego reżysera i planuję :P Są jednak reżyserzy specyficzni i czasami jest tak, że tytuł filmu jest mniejszymi literami aniżeli nazwisko reżysera i może wtedy chociażby warto sprawdzić. Mi akurat większość filmów się nie podoba, więc dla mnie bez znaczenia.
napisał/a: trisz 2012-12-17 11:57
Ostatnio w kinie byłam na "Frankenweenie" Tima Burtona. Bardzo mi się ten film podobał, bo generalnie lubię i cenię reżysera, dziwi mnie jednak fakt, że w kinie było pusto. No jak to możliwe? :)
napisał/a: Scüty 2012-12-17 14:54
Powiem wam ze ja sprawdzalem swego czasu recenzje na filmwebie ale to nie zawsze sie sprawdzalo bo czasami filmy miały kiepska ocene a mnie sie bardzo podobały to tez teraz najpierw film a pozniej co o nim powiedzieli

Ps. Wyjatek jak widze Quentina Tarantino to najpierw obczajam oceny ale to dlatego ze jego filmy sa dla mnie prawdziwa sztuką wiec ogladam chociażby napisali ze to najwieksza szmira )))
napisał/a: ewka35 2012-12-17 15:53
Scüty napisal(a):Powiem wam ze ja sprawdzalem swego czasu recenzje na filmwebie ale to nie zawsze sie sprawdzalo bo czasami filmy miały kiepska ocene a mnie sie bardzo podobały to tez teraz najpierw film a pozniej co o nim powiedzieli

Ps. Wyjatek jak widze Quentina Tarantino to najpierw obczajam oceny ale to dlatego ze jego filmy sa dla mnie prawdziwa sztuką wiec ogladam chociażby napisali ze to najwieksza szmira )))

Też go lubię:)
napisał/a: Scüty 2012-12-17 16:07
ewka35 napisal(a):
Scüty napisal(a):Powiem wam ze ja sprawdzalem swego czasu recenzje na filmwebie ale to nie zawsze sie sprawdzalo bo czasami filmy miały kiepska ocene a mnie sie bardzo podobały to tez teraz najpierw film a pozniej co o nim powiedzieli

Ps. Wyjatek jak widze Quentina Tarantino to najpierw obczajam oceny ale to dlatego ze jego filmy sa dla mnie prawdziwa sztuką wiec ogladam chociażby napisali ze to najwieksza szmira )))

Też go lubię:)


A masz jakis ulubiony film czy lubisz go za całokształt ??