grzyb na ścianie

tajla napisal(a):

zastanawiam sie jak zedre to zrobic jeszcze tym preparatem?

możesz, ale koniecznie zerwij wszystko, nawet jeśli musielibyście od nowa tynkować to miejsce. I bardzo dobrze wysusz, żebyś nie miała cienia wątpliwości...

tajla napisal(a):

i to w sypialni

no to tym bardziej musicie się tego pozbyć!

ja go kupiłam w zwykłej drogerii za jakieś 14 zł i jest to bardzo wydajne hi hi teraz każdy ze znajomych kto ma grzyba i się pyta jak to usunąć to pożyczamy mu ten środek i jest zadowolony:) u mnie nie było możliwe żeby nie było wilgoci bo po prostu jak mi kiedyś ktoś tłumaczył to to było dlatego że okna były zbyt szczelne i jakoś to się robiło i musiało by być okno non stop otwarte :/

Jeanet.te napisal(a):

wysusz, żebyś nie miała cienia wątpliwości...

moze byc słoneczkiem ???
Jeanet.te, tak, jednak sciagnie sie wszystko. Nastepnie wyczysci albo da wapno a na to tynk.
Oby pomogło
monisiabyd, hym,, zobacze, moze kupie. Ja mam jakis za 16 zł. Miał byc superrrrrrrrrr
nazwywa sie PIlmas

tajla napisal(a):

moze byc słoneczkiem ?

może.

Jak mój M. wrócił z pracy to go wypytałam dla pewności o tego grzyba Twojego bo się zmartwiłam czy na pewno dobrze Tobie radzę... No i mąż powiedział, że właśnie tak macie zrobić, bo tylko w ten sposób jesteście realnie w stanie go zwalczyć, a preparaty pomagają, owszem ale powierzchniowo i 'na chwilę'

Jeanet.te, no a znowu dzis moj znajmoy mowił a by najpierw zdapac pierwsza i druga warste farby i zrobic preparatem

tajla napisal(a):

no a znowu dzis moj znajmoy mowił a by najpierw zdapac pierwsza i druga warste farby i zrobic preparatem

no a co Ci pisałam, żeby zdrapać cholerstwo, tylko tyle, że może siedzieć głębiej pod drugą warstwą farby. Więc jeśli zdrapiesz farbę, a grzyb będzie głębiej to nawet jak zrobisz preparatem to Wam nic nie da, i tak wyjdzie...
O preparacie też już pisałam, ze tak, pomaga ale nigny na zawsze. Więc profilaktycznie, dla własnego spokoju psikaj ale samo to nie wystarczy.

Jeanet.te napisal(a):

no a co Ci pisałam, żeby zdrapać cholerstwo

no ale kobito jak to idzie?? farba, gładz choc nie zasze i tynk ??yy czy jakos tak ...
Nie to trza sie tego pozbyc, dzis maz robi. Spimy w innym poku nawet kwatki przeniosłam.

tajla napisal(a):

no ale kobito jak to idzie?? farba, gładz choc nie zasze i tynk ?

kochana, jak to idzie to ja nie wiem Wiem tylko, że trzeba zedrzeć wszystko na czym grzyb się trzyma i suszyć.

Jeanet.te napisal(a):

kochana, jak to idzie to ja nie wiem Wiem tylko, że trzeba zedrzeć wszystko na czym grzyb się trzyma i suszyć

juz wiem. I dzieki za pw.

Oby sie zwalczyło.

tajla napisal(a):

Oby sie zwalczyło.

trzymam kciuki :)

Jeanet.te, wiec zdrapane jak pisałam. Suszymy i wietrzymy na maxa.
Znajomych jeszcze mowił ze jak wysuszymy to dac farbe tzw. wstepna ?? jakos tak. Ona ma takie działanie jakby była szyba. Czyli nawet jakby grzyb był głeboko w scianie nie przejdzie. Na to dopiero grunt i farba.
No oby oby

Oj ja też mam cholerstwo w rogu mojego mieszkania co 2 tyg spryskiwałam i przemywałam, wszystko wyrzucałam, suszyłam... a co najgorsze to jest obok kaloryfera :( nie wiem co mam robić... ileż można myć! a to w dodatku nie mój dom, nie moge zdrapać tynku :( jeżeli w ogóle taki tu jest.. hehe poza gipsem. Tak czy siak miałam preparat z Obi za 50zł. i nic pomaga wybiela ale na chwile :( potem to znów wyłazi :(

Boże to pewnie z łazienki jakiś wyciek, bo na ścianie z łazienki jest ale od strony salonu. DRAMAT!!!!