gwałt a sprawa w sądzie

napisał/a: ulka10 2011-02-11 22:42
Witam!

Bardzo proszę was o pomoc. Zostałam zgwałcona, moj narzeczony chce zebym udala sie z tym na droge sadowa, jest on jedyna osoba ktorej o tym powiedzialam, i tak naprawde nie chce isc do sadu. Boje sie jednak jego reakcji. Czy moglybyscie mi powiedzic, jesli wiecie, jak wyglada takie postepowanie? ile trwa? cokolwiek, prosze was, bo ja nie mam kogo o to zapytac. bardzo prosze o pomoc.
Pozdrawiam
napisał/a: piotrosiama 2011-02-11 22:45
Najpierw zgłoś sprawę na policji, przeprowadzą śledztwo, ustalą sprawcę/ów i dalej pokierują sprawę.
napisał/a: ulka10 2011-02-11 22:47
piotrosiama13 napisal(a):Najpierw zgłoś sprawę na policji, przeprowadzą śledztwo, ustalą sprawcę/ów i dalej pokierują sprawę.

ale jak to wyglada? ja bym chciala znac jakies konkrety?
napisał/a: piotrosiama 2011-02-11 22:51
Ale co jak wygląda ?
Zgłaszasz się na policję i składasz zeznanie na okolicznośc gwałtu, z tym że być może zarządają obdukcji lekarskiej i policja uruchamia procedurę śledczą wypytując Cię o szczegóły zdarzenia oraz sprawcy/ów.
napisał/a: ulka10 2011-02-11 23:01
piotrosiama13 napisal(a):Ale co jak wygląda ?
Zgłaszasz się na policję i składasz zeznanie na okolicznośc gwałtu, z tym że być może zarządają obdukcji lekarskiej i policja uruchamia procedurę śledczą wypytując Cię o szczegóły zdarzenia oraz sprawcy/ów.

a jak dlugo to trwa?
napisał/a: piotrosiama 2011-02-11 23:02
Na to pytanie nikt dokładnie nie odpowie czy liczyć w dniach czy tygodniach - raczej to drugie.
Tylko szczerze powiem że nie rozumiem do końca Twoich pytań.
napisał/a: ulka10 2011-02-11 23:39
piotrosiama13 napisal(a):Na to pytanie nikt dokładnie nie odpowie czy liczyć w dniach czy tygodniach - raczej to drugie.
Tylko szczerze powiem że nie rozumiem do końca Twoich pytań.

wiem. bo ja tego nie chce, nie chce tam isc..
napisał/a: piotrosiama 2011-02-11 23:46
Ula - wiem jesteś w szoku, ale zrozum że sama sobie z tym problemem nie poradzisz. Tam spotkasz się zapewne i z psychologiem który pomoże Ci przejśc przez całą tę sprawę. Zrobisz oczywiście jak uważasz, ale zastanów się czy to dobrze że taki zwyrodnialec będzie nadal czuł się bezkarny, a może niedługo skrzywdzi w podobny sposób inną dziewczynę.
napisał/a: ulka10 2011-02-12 09:57
piotrosiama13 napisal(a):Ula - wiem jesteś w szoku, ale zrozum że sama sobie z tym problemem nie poradzisz. Tam spotkasz się zapewne i z psychologiem który pomoże Ci przejśc przez całą tę sprawę. Zrobisz oczywiście jak uważasz, ale zastanów się czy to dobrze że taki zwyrodnialec będzie nadal czuł się bezkarny, a może niedługo skrzywdzi w podobny sposób inną dziewczynę.

dziekuje
napisał/a: ~Anonymous 2011-02-12 20:47
ulka10 mam nadzieję, że masz dowody na to, że zostałaś zgwałcona, bo samo Twoje słowa przeciwko słowom oskarżonego niestety nie wystarczą (to tak przy okazji). Powodzenia i trzymam kciuki za pozytywny finał.