Gwałtowne ssanie

napisał/a: Lineczka 2007-08-09 11:46
Witam mam problem z karmieniem mojej 11 dniowej córeczki. Pięknie się przysysa do piersi ale niestety moje brodawki nie są w pełni wykształcone i do tego w szpitalu zostały przez nią strasznie pogryzione. Karmię ją przez kapturki od dwóch dni pokarm leci mi z piersi jak szalony i w pierwszych minutach karmienia dzieciątko nie nadąża go zbierać a po jakimś czasie ssania piersi mała się niespokojnie wierci, kilka razy pociągnie pokarm a potem wypluwa nakładkę i znów się przysysa coraz gwłatowniej. Robi to strasznie nerwowo martwię się czy coś złego się dzieje i jak powinnam na to zareagować, boje się że przez to się nie najada. Dodam jeszcze że odkąd wróciłam ze szpitala żyję w ciągłym stresie, mąż niestety mnie nie wspiera emocjonalnie i bardzo często dochodzi między nami do spięć, boję się że to odbija się na jej rozwoju i na karmieniu.
napisał/a: kingaXosuch 2007-08-10 12:40
Tego typu problemy są dość częste na początku karmienia.Jeśli martwi się Pani czy córeczka się najada radzę zważyć ją w najbliższej przychodni. Rany na brodawkach są najczęściej konsekwencją nieprawidłowego przystawiania dziecka lub złej pozycji do karmienia. Jeśli mleko bardzo szybko wypływa z piersi może Pani spróbować przystawić małą leżąc na plecach lub mocno odchylając się do tyłu w pozycji siedzącej tak żeby jej główkaznajdowała się nad piersią. Można też odciągnąć niewielką ilość mleka przed karmieniem bo w pierwszych chwilach wypływ jest najbardziej gwałtowny. Gdyby miała Pani możliwość spotkania się z fachowcem od laktacji to namawiam. Życzę wytrwałości bo pocżątki często bywają trudne. Pozdrawiam bardzo, bardzo ciepło