Hyde Park

napisał/a: Konstans 2014-10-07 07:55
Mną też to wstrząsnęło bardzo. A najbardziej, ze zostawiła malutkie dzieci i sama przed śmiercią mocno cierpiała ale nie pokazywała tego, by chronić dzieci. Dla mnie taka postawa to dobrze pojęty heroizm, bohaterstwo i szczyt najwyższego oddania. Ale tak właśnie robi dobry człowiek i dobra matka.
No i świeczki w Jej intencji nie mogłam nie zapalić.
napisał/a: Konstans 2014-10-07 08:03
Metka napisal(a)::))) bo ja tak właśnie myślę, że to najlepszy moment na złożenie pozwu rozwodowego :D


Może nie az tak restrykcyjnie.
Po prostu zmien na inny model ;)
Weź pana z kozią bródką, tez dobry :)
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-07 08:46
Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą...
napisał/a: viki71 2014-10-07 10:44
Rozbrykany napisal(a):haaaa no ja to pierogi kochałam :)
pierogi, makarony, naleśniki Jezuuuu już na samą myśl mi ślina kapie....a tu dożywotni ban :(
Ale nie będę się żalić :) Zmiana w samopoczuciu jest tego warta :)) No i oszczędność na lekach :P
Ale może jak kiedyś wreszcie wrócę do jajek (oby!!!!!) to zjem sobie kluski śląskie na ziemniaczanej :) zawsze jakaś alternatywa :)
No i placki z jajek i jabłek + kokosa też są przeeeepyszne :) więc da się i bez mąki :) szkoda życia na narzekanie czego NIE MOGĘ zjeść :P
ponarzekać to można na Dabrowskiej jak się same warzywa je :P oj tu marudziłam :P

Jesli masz ochotę na dietę Dabrowskiej to polecam osrodek na Kaszubach.Jest pod jej patronatem i da się przeżyc na tej diecie.Próbowałam w zwykłym hotelu,który miał w ofercie tę dietę i to była juz masakra.Musi to być jednak ośrodek,który specjalizuje sie w tej diecie a nie traktuje jej jako dodatek.Pojechac chociaz na tydzień,zeby dobrze poznac zasady tej diety.
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-07 10:58
Ja to z tej diety to cydr bym chyba tylko stosował :))))
napisał/a: Konstans 2014-10-07 11:04
Jak bez grama cukru to może być :)

Zaliczone !
djfafa
napisał/a: djfafa 2014-10-07 11:08
Jabłka same w sobie mają od groma cukru przecież.
napisał/a: Konstans 2014-10-07 11:12
Ale w tej diecie są dopuszczalne. Wiem, fermentacja podniesie cukier ale jak sie uprzesz możesz zagryźć cytryną :)))
I poziom sie wyrówna :P
napisał/a: viki71 2014-10-07 11:55
W diecie Dąbrowskiej jest bardzo mało owoców.Jak rzucili przetarte jabłka na ciepło to jakby dali cukierki czekoladowe ale to było raz na tydzień taki rarytas.A tak to czasem szklaneczka soku z jabłek.Ale były kobiety,które leczyły poważne scgorzenia ta dietą.Były na niej po 6 tygodni.No i tu podziw,żeby tyle wytrzymac.No ale,jak inne srodki zawodzą?
napisał/a: Konstans 2014-10-07 11:59
Ja na tej diecie byłam 2x po 6 tyg. Powinnam znów zacząć, bo organizm az sie prosi ale ... mocy brak :(
I robiłam jeden błąd - jadłam za duzo jabłek. Niby bilans kcal był niski ale jabłkami sobie zaszkodziłam.

Może wiosną zacznę. mam czas, by się zmobilizowac psychicznie :)
napisał/a: viki71 2014-10-07 12:13
Moja koleżanka zaczeła od jesieni zeszłego roku.Bardzo żle się czuła.Najpierw pojechała na 2 tyg do hotelu,potem w domu ciągneła i w sumie co 2 miesiące stara się wyjechac chociaz na tydzień.Dieta jej się rozjechała,wiadomo ale stara się chociaz troche trzymac.W efekcie schudła 25 kilo i samopoczucie takie,ze jej nie poznaję.W zyciu nie była tak energiczna,towarzyska i w ogóle.Bardzo dobrze zrobiła jej ta dieta.
napisał/a: Konstans 2014-10-07 12:25
Co 2 miesiące powtarza dietę ? Wow! Podziwiam i wiem, ze to dobrze robi dla organizmu.
Mi na pewno wzmocniła charakter :) i nie jestem już takim mięczakiem jak dawniej. Ale fakt, łatwo nie jest. Ja najbardziej tęskniłam za tłuszczem i tu paradoks - jadłam go wcześniej najmniej ! więc mądrzejszy ode mnie organizm, pokazał mi, gdzie popełniałam błąd ! Teraz piję nawet sok marchewkowy w pracy z olejem lnianym. Polecam :) Pycha i w końcu witaminy jak należy sie przyswajają :)
Ale jak ktos chciałby zacząć Dąbrowska to może liczyc na moje mentalne wsparcie i kop w chwilach kryzysu (a tych zapewniam będzie masa :)))

A Ty Viki nie podejmiesz się ? :)