jak odstawić maleństwo od piersi?

napisał/a: Moncia27 2007-12-11 11:10
Witam,prosze o poradę eksperta,mam pytanie jak mam odstawić moja córeczke od piersi aby ona na tym nie ucierpiała?stopniowo czy moze od razu i zacząć podawać jej mleko modyfikowane.Ma dopiero 5m ale po zakonczeniu 6 chciałabym skończyc jakarmić piersią i obawiam sie że to będzie trudne ponieważ ona kocha cycusia,nie chce butelki ani smoczka a uwielbia ssać co kolwiek byle by to nie był smoczek!proszę o rade.
napisał/a: annaXkomaszyXska 2007-12-12 21:32
Witam, sytuacja jest trudna. Mam mało danych. Prosze o informację z jakiego powodu termin zakończenia karmienia jest tak zasadniczy?
pozdrawiam
napisał/a: Moncia27 2007-12-13 14:56
Witam i dziekuje.Chciałabym karmic jak najdłużej ale wracam do pracy i nie mam pojecia jak to pogodzic.Nocne karmienie co 2godz,jest męczące.No a poza tym moja córcia nie chce nic z butelki,nawet mojego mleka,wiec może jak odstawie ja od piersi to będzie zmuszona zjeść mleko modyfikowane.Nadmieniam iz zaczęłam podawac jej pokarmy dodatkowe,zaczynając od marchewki pózniej podam dwuskładnikowe.Prosze mi poradzic jak pogodzic karmienie piersia i prace,jak wogóle moge ułożyc taki dzienny jadłospis.Pracuję od 7.00-15.00 razem z dojazdem.
napisał/a: annaXkomaszyXska 2007-12-13 22:39
Witam, to da się pogodzic ale oczywiście nie bez kosztów - a one sa na wstępie ocenione jako duze (nieprzespane noce) i trzeba poćwiczyć picie z kubeczka.
W okresie pobytu w pracy matki osoba zajmujaca się dzieckiem podaje mu już wcześniej wprowadzone produkty + odciągniety pokarm kubeczkiem. Mama zabiera do pracy laktator i w połowie pracy - odciaga pokarm, chowa do lodówki a póżniej zabiera go do domu - będzie podany następnego dnia. Przed i po powrocie z pracy przystawia dziecko do piersi. Męczące, ale mozliwe :) pozdrawiam
napisał/a: Moncia27 2007-12-14 23:23
Dziękuję ślicznie,czyli na butelke nie mam co sie upierać?a kubeczek jaki?tzw."niekapek"z tym dziubkiem czy normalny?miałam nadzieję,że jak pójdę do pracy to moje maleństwo bedzie zmuszone zjeśc pokarm z butelki!pewnie najgorsze będą noce i zmiękne bo będzie mi jej żal i podam jej pierś.Poza tym nie wiem czy samym moim pokarmem naje sie na noc,w tym momencie domaga sie co 2 godz.sama juz nie wiem,nie chiałabym żeby to trwało 1,2,3 lata bo zwariuję.Jakby pani mogła mnie jeszcze pocieszyc i poradzic mi to byłabym wdzięczna.Pozdrawiam :D
napisał/a: haszka9 2007-12-15 00:30
Moncia27 napiszę Ci jak u mnie wyglądał powrót do pracy.
Miesiąc wcześniej zaczęłam przyzwyczajać moją córeczkę do butelki. Nie bardzo to szło bo dzidzia mądra i wolała cyca :) Ale systematycznie w tych godzinach, w których byłabym w pracy dostawała mleko modyfikowane ze smoka (nijak nie umiałam ściągnąć swego - nie leciało i już, chociaż pewnie to moja psychologiczna blokada, bo dziecko najadało się samą piersią). Czasem mała chwytała a częściej nie - wtedy dawałam cyca, bo nie chciałam jej głodzić i denerwować. spokojne dziecko to spokojne ssanie. gdy poszłam do pracy Ewa jeszcze niezupełnie potrafiła korzystać z butli ale gdy podawała ją babcia jakoś łatwiej się piło :)
Ostatecznie od 5 m-ca byłyśmy na karmieniu mieszanym - pierś na zawołanie + mleko modyfikowane gdy byłam w pracy. Z czasem system się uregulował i obie byłyśmy zadowolone. Od 6 m-ca zaczęłam dawać córeczce kleiku ryżowego do mleczka przed snem i zaczęła przesypiać całe noce. W 7 m-cy zrezygnowała zupełnie z piersi - niestety smoczek jest łatwiejszy. Choć z drugiej strony ja byłam wyspana, zadowolona i nie stresowałam się jak odstawić malutką. Wszystko ma dwie strony.
Obserwuj swoje dziecko a sama zobaczysz jak najlepiej rozwiązać ten dylemat.
I najważniejsze - dajesz swemu dziecku MIŁOŚĆ bez względu na to czy z piersi czy z butelki :) Głowa do góry i jak najwięcej pozytywnych myśli.