Jedna pierś nie produkuje
napisał/a:
Kasienka_27
2008-07-19 10:26
Witam,
mam taki problem. Po urodzeniu mojej córeczki mialam problem z karmieniem ze względu na wklęsłe brodawki. Z racji tego ze w prawej piersi brodawka jest lepiej wypukla zaczelam karmienie wlasnie od tej persi. Lewa piers w tym czasie produkowala pokarm az powstał zawał, ktry sciagnelam laktoatorem. Jednak pomimo moich nadzieji brodawka chwilowo tylko zrobila sie wypukla po 20 sekundach znow sie chowala i mala nie mogla jej uchwycic w efekcie sie denerwowala i bardzo plakala wiec przystwaialam ja znow do prawej piersi...
W tym momencie karmie tylko prawa piersia, jest ona zdecydowanie wieksza. Zauwazylam ze laktatorem sciagam juz coraz to mniej pokarmu z lewej piersi. Boje sie ze zanikl on tam calkowicie i tylko od czasu do czasu cos z niej kapnie... Jest bardzo miekka tak jakby nie bylo w niej pokarmu.
Dodam ze w prawej piersi coreczka rozwalila mi brodawke, wiec karmie przez nakladke. Zauwazylam rowniez inny niepokojacy sygnal mala z tego wzgledu ze je tylko z prawej piersi przekreca glowke tylko w prawa strone, boje sie ze ze znieksztalci sie jej przez to glowka.
Czy to mozliwe aby moja lewa piers przestala produkowac mleko?
Czy powinnam udac sie do poradni laktacyjnej?
mam taki problem. Po urodzeniu mojej córeczki mialam problem z karmieniem ze względu na wklęsłe brodawki. Z racji tego ze w prawej piersi brodawka jest lepiej wypukla zaczelam karmienie wlasnie od tej persi. Lewa piers w tym czasie produkowala pokarm az powstał zawał, ktry sciagnelam laktoatorem. Jednak pomimo moich nadzieji brodawka chwilowo tylko zrobila sie wypukla po 20 sekundach znow sie chowala i mala nie mogla jej uchwycic w efekcie sie denerwowala i bardzo plakala wiec przystwaialam ja znow do prawej piersi...
W tym momencie karmie tylko prawa piersia, jest ona zdecydowanie wieksza. Zauwazylam ze laktatorem sciagam juz coraz to mniej pokarmu z lewej piersi. Boje sie ze zanikl on tam calkowicie i tylko od czasu do czasu cos z niej kapnie... Jest bardzo miekka tak jakby nie bylo w niej pokarmu.
Dodam ze w prawej piersi coreczka rozwalila mi brodawke, wiec karmie przez nakladke. Zauwazylam rowniez inny niepokojacy sygnal mala z tego wzgledu ze je tylko z prawej piersi przekreca glowke tylko w prawa strone, boje sie ze ze znieksztalci sie jej przez to glowka.
Czy to mozliwe aby moja lewa piers przestala produkowac mleko?
Czy powinnam udac sie do poradni laktacyjnej?
napisał/a:
Cikitusia
2008-07-19 11:36
Możliwe że jedna z piersi przestaje produkować pokarm gdyż nie jest używana do karmienia. Według mnie powinnaś zgłosić się do lekarza.
napisał/a:
justynaXsanko
2008-07-19 12:32
Witam
ja swoją córkę karmiłam ponad rok i już po paru miesiacach też zacząl mi zanikać pokarm w lewej piersi, nie pomogła wizyta u lekarki, ani laktator.w końcu zanikł calkowicie i dobre 5 miesięcy albo dluzej karmilam jedna piersią. Była troszkę większa,ale mam bardzo maly biust więc nie rzucalo to się w oczy.Po tym jak skończyłam calkowicie karmić prawa pierś wrociła do normy i jest tak jak przed porodem(niestety, liczylam,ze biust mi sie po ciąży powiększy)
ja swoją córkę karmiłam ponad rok i już po paru miesiacach też zacząl mi zanikać pokarm w lewej piersi, nie pomogła wizyta u lekarki, ani laktator.w końcu zanikł calkowicie i dobre 5 miesięcy albo dluzej karmilam jedna piersią. Była troszkę większa,ale mam bardzo maly biust więc nie rzucalo to się w oczy.Po tym jak skończyłam calkowicie karmić prawa pierś wrociła do normy i jest tak jak przed porodem(niestety, liczylam,ze biust mi sie po ciąży powiększy)
napisał/a:
Kasienka_27
2008-08-03 20:47
Trzeba walczyć !!!
Stopniowo przystawiałam małą do drugiej piersi. Poczatkowo nie chciała jeść, później się denerwowała, że mało leci mleka, jadła 5 minut, 10 minut, teraz potrafi nawet dossać się na 20 min.
Moje drogie trzeba walczyć o to aby nasze pociechy jadły - to dla ich zdrowia.
A wszystko to sprawa popytu i podaży :).
Stopniowo przystawiałam małą do drugiej piersi. Poczatkowo nie chciała jeść, później się denerwowała, że mało leci mleka, jadła 5 minut, 10 minut, teraz potrafi nawet dossać się na 20 min.
Moje drogie trzeba walczyć o to aby nasze pociechy jadły - to dla ich zdrowia.
A wszystko to sprawa popytu i podaży :).