Komplesky!

eenax
napisał/a: eenax 2010-02-12 14:22
Kompleksy miałam i mam.
Radze sobie z tym tak ze to co mi się niepodobna "maskuje".
Delikatne włosy układam na szczotce i używam kosmetyków zwiększających objętość, brzydkie kolana spodniami o spódnicami, sukienkami je zakrywającymi itd.
kasiunia347
napisał/a: kasiunia347 2010-02-12 14:54
A co to są kompleksy...heh
Po ciąży zostało mi pare(naście) kilogramów ale jakoś sie tym nie przejmuje,moj mąż mnie akceptuje taka jaka jestem i to jest najważniejsze
Matuszczyki
napisał/a: Matuszczyki 2010-02-12 15:15
oj mam teraz jeden mój brzuch ,ale biorę to na wesoło i dużo wspiera mnie mój mąż mówiąc że i tak mnie kocha więc nie chodzę zakompleksiona
whisper2
napisał/a: whisper2 2010-02-12 15:18
kiedyś je miałam, ale raczej nie aż do tego stopnia aby aż tak się przejmować, teraz jedyne co mi przeszkadza to mój brzuch po ciąży,czy sobie z tym radzę... hmmm.. jakoś trzeba, ale pocieszam się że jeszcze troszkę i będzie z brzuszkiem co raz lepiej... a czy faktycznie to się okaże
magdakarnas
napisał/a: magdakarnas 2010-02-12 15:31
ja choruje na łuszczyce i z tego powodu mam wielkie kompleksy,kiedys miałam tylko na łokciach,więc szło jeszcze wytrzymac ale teraz mam wszędzie i nie mogę się na siebie patrzec.Spodnie,długie rękawy,bluzki pod szyje itd.A jak ktos zobaczy np w sklepie na ręce,to strasznie się czuje i mam ochote zapaść się pod ziemie.Wiec kompleksów mam mnustwo.
fifi150180
napisał/a: fifi150180 2010-02-12 15:44
kompleksy mam jak każda kobieta, ale staram się o nich nie myśleć, dla męża jestem najpiękniejsza i to jest najważniejsze !
syylwiaa
napisał/a: syylwiaa 2010-02-12 16:55
Kompleksy mam jak każda kobieta, ale staram się o nich nie myśleć i akceptować się taką jaka jestem inaczej bym zwariowała.Kiedyś bardziej się tym przejmowałam.Najważniejsze jest że jestem atrakcyjna dla swojego mężczyzny i tylko to się liczy.Trzeba zaakceptować siebie taką jaką się jest.Im więcej człowiek myśli o swoich niedoskonałościach tym gorsze ma samopoczucie i samoocenę.
aga1601
napisał/a: aga1601 2010-02-12 22:15
Kiedyś miałam większe teraz oczywiście są ale mniejsze najważniejsze to czuć się zaakceptowanym przez partnera to on głownie jest machiną tego czy mamy większe kompleksy czy mniejsze.Oczywiście widząc zdjęcia modelek w kolorowej prasie można wpaść w kompleksy ale trzeba też wiedzieć że to głownie fotoshop jest ,,skalpelem'' dla niedoskonałości ciała bo zwrótcie uwagę że żądna modelka prezentująca bieliznę w kolorowej prasie nie ma ani jednego piepszyka na ciele to dowód na to że nad ich ciałami pracowało sztab grafików komputerowych
momodesty
napisał/a: momodesty 2010-02-13 00:14
ja mialam taki okres w swoim zyciu kiedy nie mialam kompletnie zadnych kompleksow, czulam sie piekna i seksowna i... otoczenie chyba wtedy tez tak mnie postrzegalo...niestety ponownie wrocilam do swojego zakompleksionego swiata i ciezko mi odzyskac pewnosc siebie....za to moja mama jest dla mnie mega autorytetem nie tylko pod tym wzgledem, ale to jest kobieta, ktora nie ma zadnych kompleksow, co prawda nie ma ku nim zadnych powodow, no ale jest kobieta! ;)
napisał/a: Martita202 2010-02-13 12:27
Ja mam chyba najwięcej kompleksów na świecie.Nie wiem,ale nigdy siebie nie lubiłam i chyba nie polubię bo czuję się brzydka.
napisał/a: roksi17 2010-02-13 15:46
ja tez nie umiem sobie radzić ze swoimi kompleksami i podziwiam innych którzy radza sobie z kompleksami i nie słuchają gadania innych;)
Katalina
napisał/a: Katalina 2010-02-13 17:02
Kiedyś miałam potężne kompleksy na punkcie swojego wyglądu. Myślę że z tego się po prostu wyrasta. Wiem że nie jestem idealna, ale podobam się sobie. Chciałabym to i owo ulepszyć. Być pewna siebie w zawodowym sensie, lepiej gotować itd ale generalnie cóz, jest jak jest... Tyle.