Konkurs Best Friends

napisał/a: 1985karo 2012-07-10 19:48
Dominika, moja siostra. Tyle razem przeżyłyśmy. Nasza przyjaźń trwa od zawsze, chociaż nie doceniałyśmy tego wcześniej. Doniu, dziękuję, że jesteś.
napisał/a: martamanga 2012-07-10 20:13
Mam jedną Przyjaciółkę, Anitę. Nie "tylko jedną", ale "AŻ jedną". Uważam bowiem, że Przyjaźń jest ważnym, pełnym znaczenia słowem - i trzeba go używać z namysłem.
Napisałam "aż jedną" - bo niełatwo jest znaleźć osobę, która zasługuje na to miano i często bywa tak, że przechodzi się przez życie, nie doświadczywszy dobrodziejstw Przyjaźni - w wianuszku powierzchownych znajomości. Ze "znajomymi" można umówić się na imprezę czy do kina, wymienić nieistotne uwagi, cynicznie pożartować. Nie można jednak pozwolić sobie przy nich na całkowitą bezbronność, często - na bycie do końca sobą, a zatem kimś, kto obok różnych atrakcyjnych cech, ma również słabości, wady, lęki... Z Przyjacielem - staje się to możliwe. Jeśli nie spotka się takiej osoby, można nigdy nie zaznać uczucia, jakim jest wyjście - choć na chwilę - z ciasnego gorsetu ról społecznych i oczekiwań, jakie ma wobec nas świat - i my sami. Ja mam to szczęście, że dwanaście lat temu, na studiach, poznałam Anitę. Nie wierzyłam wówczas w siłę Przyjaźni - uważałam, że satysfakcjonujący związek wystarczy, żeby czuć się zrozumianą. Dopiero w towarzystwie Anity odkryłam sens takiej relacji, wolnej od kokieterii i zabiegania o względy, opartej po prostu na duchowym porozumieniu, słynnym "braterstwie dusz". Przez te wszystkie lata nieraz moja sytuacja życiowa się komplikowała, nie zawsze byłam w porządku wobec Niej - ale Ona za każdym razem dawała szansę naszej Przyjaźni. Wsparcie, wymiana inspiracji, świadomość, że jesteśmy tak niewiarygodnie do siebie podobne, stanowią istotę tej relacji. Zakończę słowami Arystotelesa - dobrze wszystkim znanymi, ale idealnie podsumowującymi opowieść o nas: "Przyjaciele - jedna dusza w dwóch ciałach".
napisał/a: onlyme30 2012-07-10 21:49
Moją BEST FRIEND jest moja wieloletnia przyjaciółka Aneta:)
Każde spotkanie z nią jest lekarstwem na moje smutki, gdyż ma ona wrodzone poczucie humoru, beztroskie usposobienie i wieczny uśmiech na twarzy. Mogę z nią porozmawiać od serca, pożartować i zawsze na nią liczyć, bo co by mnie robiła, znajdzie czas by mnie wysłuchać. Jesteśmy niczym dwie papużki które nie mogą się nagadać i którym czas wspólnie spędzony upływa zawsze w sympatycznej atmosferze, bo nigdy się nie kłócmy. Aneta ma dobre serce i potrafi bezinteresownie pomagać. Nigdy nie miałam lepszej Best Friend, dzięki niej poznałam czym jest prawdziwa przyjaźń i kobieca solidarność:)
napisał/a: olejka 2012-07-10 21:51
BARBARA.

B jak bliska mi osoba.
A jak asertywna- potrafi wprost powiedzieć mi, że coś jest nie tak.
R jak radosna- wspólnie potrafimy śmiać się do łez nawet w kryzysowych sytuacjach.
B jak bratnia dusza- bo my naprawdę świetnie do siebie pasujemy i rozumiemy się nawzajem.
A jak ambitna- zupełnie tak jak ja, dlatego wspólnie motywujemy się i dążymy do wyznaczonych celów, a we dwie jest o wiele raźniej niż w pojedynkę.
R jak razem od lat w przyjaźni bez zbędnych konfliktów- na dobre i na złe.
A jak alternatywna, bo w żadnej kwestii nie poddaje się naciskom otoczenia i ma swoje zdanie, co bardzo w niej cenię.

Własnie dlatego ja i Baśka stanowimy zgrany duet i wiem, że nasza przyjaźń przetrwa wszystko, bo jest prawdziwa.
napisał/a: kodle 2012-07-10 22:35
Jest osoba której z wielką przyjemnością podarowałabym tą bransoletkę, to moja przyjaciółka Gośka. Moja najlepsza, mój ciążowy anioł stróż. Kiedy byłam w ciąży i ciężko przez ten stan przechodziłam, to właśnie Gośka codziennie wysyłała mi sms rano i wieczorem co u mnie, jak się czuję i wiele serdecznych słów wsparcia. Mimo, że jest ona bardzo zajętą osobą, dużo pracuje, udziela się w organizacji promującej zdrowy tryb życia, nie było dnia abym nie otrzymała od niej wiadomości.
Takiej pomocy jaką otrzymałam od Gośki życzę każdej kobiecie, która tego potrzebuje.
Wjeżdżając na salę porodową jeszcze szybko pisałam jej smsa, gdyż była osobą, która troszczyła się o mnie najbardziej (oprócz męża) i na najbardziej aktualnego smsa czekała i wiedziałam, że to właśnie ona powinna go dostać :)
Teraz jeśli będę miała taką możliwość chciałabym podarować jej wyjątkową bransoletkę, aby nigdy nie zapomniała o swojej oddanej przyjaciółce.
napisał/a: angelusia111 2012-07-11 11:09
Moja przyjaciółka Ania... Nie będę tutaj pisać wierszy, ani rymować, po prostu nie potrafię:) Napiszę prosto i zrozumiale:) Moja Anusia zasłużyła na miano przyjaciółki po tym jak dała mi delikatnie do zrozumienia, że muszę coś zrobić ze swoim wyglądem. Miałam dość dużą nadwagę... jednak z jej pomocą zrzuciłam 10 kilo i czuję się o niebo lepiej:) Czasem jest potrzebny taki ktoś, kto powie: ,,KOBIETO, OTRZĄŚNIJ SIĘ,,:)
gawusia
napisał/a: gawusia 2012-07-11 11:17
Ania- przy niej mogę być zawsze sobą, nigdy mnie nie osądza zawsze stara się pomóc w znalezieniu rozwiązania problemu z którym do niej przychodzę. Jako, że obie jesteśmy bardzo wrażliwe doskonale się rozumiemy i zarówno ja dla niej jak i ona dla mnie zrobiłybyśmy wszystko! Każdej z Was życzę takiej przyjaciółki, gdyż wiedząc, że mamy w kimś oparcie czujemy się bezpieczne a pomagając komuś czujemy się potrzebne :) Przyjaciółka to najwspanialsza psychoterapeutka, bezdyskusyjnie potrzebna każdej z nas!
napisał/a: nutrena 2012-07-11 11:30
Zawsze otaczała mnie grupka koleżanek tzw. przyjaciółek. Jednak zawsze czułam że ,,to nie to". Z każdą zmianą szkoły zmieniały się na inne coraz bardziej dopasowując się do mojego prawdziwego charakteru. Jednak mimo, że łączyły nas pewne sprawy jak np. umiejętność ciągłego rozśmieszania się z byle czego, to czułam że przyjaciółka od serca to ktoś inny. Często dla tego że z wcześniejszymi koleżankami łączył mnie śmiech, zabawa, ale nie czułam więzi, nie czułam że mogę im się zwierzyć z problemów, bo nawet jak to zrobiłam czułam się gorzej niż jak wcześniej tłumiłam to w sobie. Nawet w myślach często zaczęłam wypowiadać w słowach życzenie: Jak bardzo bym chciała spotkać taka przyjaciółkę od serca, taka idealną, której mogę o wszystkim powiedzieć, rozmawiać godzinami, która będzie mogła mi poświecić czas, będzie mnie rozumiała, a ja ją, z którą wspaniale będzie mi się spędzać czas, na która zawsze będę mogła liczyć. Życzenie mogło wydawać się absurdalne bo to prawie szukać osoby, która wydawać się by mogła że nie istnieje. Nikt nie jest idealny. Ja mam mnóstwo wad. Czemu wiec miałabym spotkać taka osobę. ...A jednak spotkałam. Na studiach poznałam Martę. Nie na samym początku się poznałyśmy, tylko po kilku miesiącach studiów. Jakoś często wpadałam na nią i jej koleżankę, więc zdarzało mi się o coś zapytać albo pogawędzić. Dziwnie dobrze mi się rozmawiało z Martą. Z jej koleżanka też całkiem dobrze, jednak miałyśmy zupełnie inny charakter. Ona wolny duch a ja raczej nieśmiała wesoła dziewczyna. Z czasem gdy koleżanka ,, wolny duch'' unikała zajęć, bo miała mnóstwo imprez itp. ja częściej spotykałam się z Martą. Dość szybko się zaprzyjaźniłyśmy. Świetnie nam się rozmawiało, mogłam jej powiedzieć o wszystkim, tak jak mi ona. Zawsze słuchała, nigdy nie krytykowała, dodawała wiary. Gdy nie zaliczałam przedmiotu ona sama z własnej chęci mówiła choć wytłumaczę Ci i zamiast wracać do domu przez kilka godzin uczyła mnie na wydziale. Samej byłoby mi głupio poprosić kogokolwiek o pomoc. Gdy autobus miałam za kilka godzin to chciała czekać ze mną i poświecić ten czas na rozmowę, albo wyciągała mnie do sklepu. Gdy widziała że coś szczególnie mi się podoba proponowała mi zawsze pożyczenie pieniędzy. Gdy wracałam do domu czasem dzwoniła do mnie i znowu rozmawiałyśmy z godzinę opowiedzieć sobie o czymś co zdarzyło się w szkole np. o tym jaki jest chłopak, który jej się podobał, ale nie miała odwagi podejść do niego( a ja z nim porozmawiałam na jej prośbę chociaż sama go nie znałam). Potrafiła mi zawsze doradzić, wesprzeć. Z każdym dniem przekonywałam się że to przyjaciółka z moich marzeń. Do dzisiaj dzwonimy do siebie co kilka dni, a jedna rozmowa telefoniczna nie jest krótsza niż 60 minut. Chociaż mieszkamy bardzo daleko do siebie. Zawsze mogę na nią liczyć. Nawet ostatnio uratowała mnie z niezłych tarapatów. Ciągle wspaniale nam się rozmawia, tak jak na początku i aż trudno mi uwierzyć ze takie osoby istnieją jak ona. Rzeczywistość przerosła moje marzenia. A i jeszcze jedna jej cecha:) Nosi zawsze bransoletki na rzemyku odkąd pamiętam:)
napisał/a: lena5_1985 2012-07-11 12:12
Moją ukochaną przyjaciółką jest Iza, zwana też Motylem. Jest moim Aniołem Stróżem - pojawiła się w moim życiu w momencie, kiedy najbardziej tego potrzebowałam. Cenię ją za jej bezinteresowność, za figle, jakie mi płata, a nawet za to, że mnie namawiała na wagary na studiach :) I że razem zdawałyśmy poprawki. Za to, że wtedy, gdy jadąc z nią dostałam mandat za jazdę bez biletu (nie było w pobliżu miejsca by kupić bilet a spieszyłam się z pracy na studia) przyznała się szczerze, że miała przy sobie jeden bilet zapasowy :D Kocham Ją za jej stwierdzenie, że "Przyjaźń to też Miłość. Bo Przyjaciół się kocha".
napisał/a: prawdziwa 2012-07-11 12:26
Moją największą Przyjaciółką jest ZOSIA-moja kochana mamusia.

Od dziecka była przy mnie,zawsze mnie wspierała
i choć czasem zbłądziłam nie krytykowała.
Pocieszała,kiedy świat okazywał się zły,
przytulała,tłumaczyła spokojnie,mądrze,ocierała łzy.
Każdego dnia wspomagała mnie życiową mądrością swoją,
i choć jestem już dorosła,Ona jest nadal takim moim "dobrym duszkiem",
wzorem do naśladowania i moją ostoją.

Dziś dzieli nas wiele kilometrów,lecz kiedy się spotykamy,
siadamy przy kubku kawy i pysznym cieście mamy.
Rozmawiamy wtedy o wszystkim,co się u nas ostatnio wydarzyło,
jest ciepło,przytulnie i bardzo miło.
Czas wtedy mija bardzo szybko i kiedy nastaje chwila rozstania,
my już tęsknimy za sobą i nie możemy doczekać się kolejnego naszego spotkania.

Nigdy nie miałam wątpliwości,że to moja Mama,
zawsze tak bardzo mi oddana,
jest najlepszą Przyjaciółką na świecie,
Bo przecież wszystko,co mnie dobrego w życiu spotkało,
zawdzięczam właśnie tej kobiecie.
napisał/a: folly 2012-07-11 13:47
Moją najlepszą przyjaciółka ma na imię Alicja. Alicja jest moją mamą. Zasłużyła sobie na to miano zaufaniem jakim ją darze, szczerością i prawdziwością, lojalnością, poczuciem bezpieczeństwa jaki mi daje. Była, jest i mam nadzieje zawsze będzie przy mnie gdy tego potrzebuje. Mimo różnicy wieku nigdy się ze sobą nie nudzimy, razem wyjeżdżamy na wakacje na których pozwalamy sobie na szaleństwa. Nie jest to miłość toksyczna ale najprawdziwsza przyjaźń. Zdarzają się nam kłótnie, nieporozumienia ale nawet w złości potrafimy okazać sobie szacunek. Moja Ala to osoba do której mogę się zwrócić z każdym problemem, zadzwonić o każdej porze, wypłakać się w rękaw, spędzić miło czas i szczerze porozmawiać. Moja najwspanialsza przyjaciółka pożyczy mi pieniądze choćby to był jej ostatni grosz, odda mi swoją ulubioną torebkę gdy mi się spodoba, ściągnie na ziemie gdy trzeba i jak nikt inny szczerze mnie wpiera, dodaje sił i wiary w siebie no i wiem, że życzy mi najlepiej i najszczerzej z całego serca. Uwielbiam pić z nią kawkę, gotować i próbować nowych smaków, chodzić na zakupy, spędzać słoneczne i pochmurne dni, płakać i dzielić radość, ocierać łzy smutku i szczęścia, przeżywać najważniejsze chwile w życiu.
napisał/a: mmoly 2012-07-11 13:50
Ja i moja przyjaciółka to jedność, której nie pokona żadna siła. Poznałyśmy się w szkole średniej. Razem chodziłyśmy na PKS (często biegłyśmy razem na niego). Te nasze wspólne rozmowy, przemyślenia, rozważania połączyły nas w jednośc, która pomimo upływu lat trwa nadal. Dobrych kilka wiosen upłynęło od końca szkoły a My trzymamy się razem, chociaż dzieli nas kilkanaście kilometrów. Każda z nas ma swoje życie, swoje problemy, jednak często spotykamy się ze sobą i wypuszczamy powietrze z nadętego balona problemów. Życie każdej z nas jest inne, ja mieszkam w mieście, ona na wsi, ale więź jest między nami tak wielka, że żadne kilometry nie zespują naszej przyjażni. Jesteśmy dla siebie Best Friends !!!