Konkurs - Historia rodzinna

napisał/a: infinity1 2010-09-24 08:08
wodniczka100 napisal(a):Mój brat Jujo

Ja zdarzenia nie pamiętam byłam nazbyt mała
tą historię moja mama mi opowiedziała.
Razu pewnego rozbolał mnie mój brzuszek bardzo
płakałam i narzekałam na brata się skarżąc.
Pierwszy raz tak narzekałam więc brata pytali
czy nie zrobił mi coś złego i prawdę poznali.
Powtarzałam że mam ziazia, że je zrobił Jujo(Józio-brat)
kiedy w szpitalu leżałam wciąż łkałam, blat zbójo.
Lekarze pytali kto to ten Jujo niedobry,
czemu tak na niego płaczę czyżby był niezgodny?
Z niego był wspaniały chłopczyk lecz ja narzekałam
kiedykolwiek coś się stało Juja obarczałam.
Po powrocie ze szpitala tak jeszcze przez roczek
wszystko co złe to był Jujo i łzy ciekły z oczek.
Od tamtego czasu do dziś to najlepszy brat
i aż wierzyć mi się nie chce że choć byłam szkrab
wciąż skarżyłam się na niego a dwie siostry miałam,
jakże wstydzę się ogromnie że tak dokuczałam.


Ciekawy wierszyk, ale niestety jest już po terminie
"Konkurs będzie trwał w dniach od 8 września do 22 września 2010"
Monroe1591
napisał/a: Monroe1591 2010-09-29 23:20
Kiedy moja mama miała 12 lat,jej mama,czyli moja babcia,której nie znałam - zmarła.
Pewnego razu,gdy babcia jeszcze żyła,podarowała swojej kochanej córce wyszywany obrazek z płótna,na którym znajdował się prześliczny biały miś polarny, nieziemsko kontrastujący z ciemną oprawą.Mama bardzo lubiła swój prezent i zabierała go z sobą na każde obozy siatkarskie,by przynosił jej szczęście i wygraną :)
W dniu pogrzebu babci,stęskniona córka,która nie zdążyła nawet pożegnać swojej mamy, zobaczyła nieopodal białego niedźwiedzia ,który promieniał i równie pięknie prezentował się ciemną już wtedy nocą ..
Mama do dziś utrzymuje,że to był sen,a ja myślę,że to piękne wspomnienie ,które tkwi w jej myślach na co dzień .
Nie znałam babci,ale mnie również kojarzy się z łagodnym ,przytulnym i przyjaznym białym misiem ..:)
SyEla
napisał/a: SyEla 2010-10-01 08:42
gratuluje Wam wygranej:)
Z ta krową to mi się od razu skojarzyło z filmem Sami swoi:) tyle ze tam Krowa nie należała do nich tylko do sąsiada:)
Z pozostawieniem dziecka pod sklepem to też historia bardzo ciekawa. Moją siostrę tata kiedyś zostawił na końcu ogrodu. Ciągnął siostrę w wózku za sobą. A że leżała w beciku w rozkładanej spacerówce wypadła na kretowisku. Tata wrócił do domu a tam dziecka nie ma.
Rozmawiałam kiedyś z sąsiadka która kiedyś zostawiła dziecko pod sklepem.Weszła tylko na chwile i wychodzi a dziecka nie ma. Okazało się ze jakaś kobieta która nie mogła mieć dzieci zabrała małą. Tylko cudem trafiła an kogos kto widział kobiete z dzieckiem na rękach.
justimic
napisał/a: justimic 2010-10-01 15:33
dziękuję:)

no moja historia faktycznie mogła się źle dla mnie skończyć ale na szczęście ktoś nade mną czuwał:)

gratuluję pozostałym wygranym, wszystkim pięknych historii rodzinnych
napisał/a: INTA 2010-11-08 12:49
justimic
ewelka21


Czy otrzymałyście nagrodę?
Bo ja jeszcze nie.:rolleyes:
Redakcja
napisał/a: Redakcja 2010-11-08 12:59
Proszę przeczytać zapis z regulaminu konkursu:

4.3. Nagrody do poszczególnych laureatów wysłane zostaną pocztą lub przesyłką kurierską na koszt Organizatora pod adres zamieszkania wskazany przez laureata w mailu w terminie do 90 dni od dnia powiadomienia laureata o wygranej.

ALE

W UBIEGŁYM TYGODNIU NAGRODY ZOSTAŁY PRZEKAZANE DO FIRMY WYSYŁAJĄCEJ. PROSIMY O CIERPLIWOŚĆ:)
napisał/a: INTA 2010-11-08 15:21
dziękuję za informację!