Konkurs "Barwy jesieni"

napisał/a: klaudia28 2010-11-02 21:08
Wydaje mi się, że wiosna lub jesień, czyli pory przejściowe. Tak... taki jest właśnie mój charakter. Trochę nieprzewidywalny jak śnieg w maju czy niespodziewany ciepły dzień w listopadzie. Oczywiście nie przysparza mi to ogromu zwolenników, bo charakter jak pogoda mam zmienny i ciężki. Staram się to powoli, stopniowo zmienić, by pogoda ducha była u mnie ciągła, a nie tylko przelotna, bym całą moją osobą mówiła otwarcie światu, że trzeba korzystać z życia - każdego dnia, by nastrój hedonistyczny panował we mnie bez przerwy, a nie chwilowo, jak wiosenna tęcza na niebie...
napisał/a: Netkach 2010-11-03 11:49
Najbardziej odzwierciedla mój charakter jesień. Oczywiście chciałabym być wiosną, ale po dłuższym zastanowieniu stwierdziłam, że wiosna, to najbardziej deszczowa pora roku, a ja do płaczliwych osób przecież nie należę :P więc w moim subiektywnym odczuciu jestem jesienią- taką Polską złotą jesienią. Dlaczego?
Po pierwsze: mam kolorową duszę- mnóstwo tam czerwieni- miłości, żółci- zazdrości, brązu-twardego stąpania po ziemi i pomarańczu- symbolu małżeństwa, gościnności, życzliwości.
Po drugie- w opinii męża i znajomych uchodzę za osobę o złotym sercu.
Po trzecie (ale to jest powód bardzo przyziemny) jesień kojarzy się z opadaniem liści, a mi strasznie wypadają włosy :P
napisał/a: melsner 2010-11-03 14:18
Jesień to ja! Mam rude włosy, zielone oczy, lubię słońce, ale i lubię deszcz. Uwielbiam orzechy, czerwone jabłuszka i marynowane grzybki. Kocham zbierać kasztany, żołędzie i kolorowe liście. Bawimy się nimi z moją Lidzią, kiedy słońce zachodzi a w domu cudownie grzeją kaloryferki. A kiedy dzieci pójdą spać wcześnie (niestety przy mojej młodszej niuni nie jest to rzecz pewna ;)) z radością można poczytać książkę jak to się mówi odpowiednią na długie jesienne wieczory lub poprzytulać się do cieplutkiego męża...
napisał/a: Angelina84 2010-11-03 16:09
Kolorowa i zmienna jak jesień-taka właśnie jestem...czasem pochmurna, lecz często radosna i ciepła-tak jak pogoda jesienią. Moj charakter jest jak jesienny wiatr, codziennie "wieje" z innej strony. Moi bliscy czasem mają mnie dość za moją wybuchowość ,jednakże kochają mnie za moją delikatność...sama najbardziej lubię jesień. Te długie wieczory, smak herbaty z miodem i deszcz stukający w mój parapet.Melancholia ogarnia wtedy moją duszę!
madziulka212
napisał/a: madziulka212 2010-11-03 21:18
Uważam że jesień, jest taka kolorowa a zarazem rozważna i romantyczna. Słoneczne dni odzwierciedlają moją duszę, która lubi ze spokojem spoglądać w przyszłość ale i z uśmiechem patrzeć na przeszłość. Dni pochmurne i deszczowe dają mi do myślenia o tym co zrobiłam źle i jak powinnam to naprawić i postępować lepiej, a jednocześnie sprawiają że z szaleństwa chce mi się tańczyć i śpiewać z przemokniętymi ubraniami. Jestem domatorką, lubię czytać książki, pić herbatę z cytryną, przykryć się cieplusim kocykiem i patrzeć w niebo które przy jesiennej pogodzie podczas zachodu słońca mieni się tysiącem kolorów, tak pięknych że aż się chce żyć
napisał/a: Aga2608 2010-11-04 11:59
Wydaje mi się, że najbliżej mi do jesieni... ale bardziej do wczesnej październikowej. Tak jak jesień jestem ciepła, spokojna i rozważna. Lubię patrzeć na spadające liście dlatego też zapewne natura obdarowała mnie piwnymi oczami i włosami koloru ciemnego blondu, bardzo podobnego do jesiennych liści. Z reguły jestem spokojną osobą, lecz gdy coś jest już w stanie mnie zdenerwować, zmieniam się i staję się drażliwa i nerwowa, tak jak jesienny porywisty wiatr. Jednak na mojej twarzy przeważa uśmiech i pogoda ducha jest dominującą moją cechą, cieszę się ze wszystkiego, nawet z najmniejszych swoich jak i innych sukcesów, często w moim sercu gości radość, taka sama gdy widzę złote babie lato... Jak dla mnie może ono trwać i trwać... Chciałabym abym była zawsze taka pogodna i życzliwa jak ładne są złote liście oświetlane przez jesienne słońce.
Gosia_S
napisał/a: Gosia_S 2010-11-04 12:08
Lato... Jestem latem... Ciepłym, sielskim i spokojnym dla dzieci... Gorącym dla męża... Czasami moje oblicze przyoblekają chmury i potrafię grzmieć, jak burza w parny letni dzień... Ale ta chwila trwa krótko, po oczyszczeniu znowu jestem oazą ciepła i spokoju.
3misiowie
napisał/a: 3misiowie 2010-11-04 13:52
Jesień jest moją porą roku.
- używam ciepłych jesiennych kolorów do malowania oczu ( złoty, delikatny brąz),
- czasem jestem zmęczona i opadam z sił – jak uschłe liście opadają na ziemię,
- bardzo rzadko zielenieję z zazdrości – przybieram wtedy kolor zielonego liścia klonu ;),
- mam delikatną skórę i często ma ona kolor różowo-czerwony – kolejny kolor jesieni,
- czasem jestem zwariowana jak wiatr – szybko potrafię zmienic miejsce swojego pobytu,
- potrafię mieć zmienne nastroje: często uśmiecham się, jestem promienna– jak słoneczko na niebie ale zaraz mogę płakać
- późno wstaje i wcześnie chce mi sie spać.
Milena22x
napisał/a: Milena22x 2010-11-04 16:03
[CENTER]Mówią kobieta zmienną jest jak pogoda. I sama prawda zawarta w tych słowach.
Zdarza się, że jestem gorąca i upalna jak lato. Letnia część mojej natury jest dzika, nieodgadniona nawet dla mnie i czasem nieprzewidywalna. Mam takie dni, kiedy wypełnia mnie ogrom energii. Pragnę podróżować, odkrywać nowe miejsca, oddaję się szaleństwom i przygodzie. Pragnę dawać najbliższym wiele miłości i sama tej miłości od nich potrzebuję. Jestem niczym rozgrzany wulkan, tryskam lawą uczuć. Kochająca bezwarunkowo matka. Namiętna kochanka. Służąca radą i pomocą przyjaciółka.
Czasem jestem jesienią. Dzisiaj nią jestem. Pochmurna, melancholijna. Wylewam łzy, które spływają po policzku niczym jesienny deszcz. Ale na szczęście część mojej jesiennej natury nie zawsze taka bywa. Są wieczory, w które moją duszę przepełniają ciepłe, jesienne barwy. Wtedy wspominam wszystkie piękne i dobre momenty z mojego życia. Ale nie jestem smutna, raczej przepełniona refleksją i wdzięczna losowi, że pozwolił mi doświadczyć takich chwil. Jestem więc jesienią, gdy się wyciszam, oddaję się przemyśleniom na temat życia. Każdy czasem potrzebuje takiego wyciszenia.
Nierzadko bywam chłodna i zimna niczym zima. Ale jestem zadowolona z tej mroźnej części mojej natury. Przyjmuję ciosy od życia i zamrażam je gdzieś w zakamarkach duszy. Nie pozwalam, by zawładnęły nią. Nie wolno nam w życiu załamywać się. Z każdego upadku trzeba się podnieść i iść dalej. Jest czas na ból i łzy. Lecz to tylko momenty. Po jesieni musi nadejść zima.
Najbardziej lubię, gdy do głosu dochodzi wiosenna część mojej natury. Niczym przyroda budzę się życia. Zakładam sobie nowe cele, podejmuję działania służące ich realizacji. Jestem przy tym konsekwentna. Po wyciszeniu, wewnętrznemu wyziębieniu, odzyskuję chęć do dalszej wędrówki. Odczuwam w sobie siłę i wiarę, z którą mogę zdobywać szczyty. Nabieram pewności siebie, że mogę i potrafię.
Jestem niczym pogoda. Nieustannie zmieniam się, nabywam nowe doświadczenia. Kształtuję swój charakter. Ludzie doskonalą się przez całe swoje życie, odkrywają w sobie wciąż nowe cechy. Często zaskakują samych siebie. Reasumując, nie potrafiłabym wybrać jednej pory roku odzwierciedlającej mój charakter. Jestem latem, jesienią, zimą i wiosną. Wciąż ta sama, jednak każdego roku inna.
[/CENTER]
napisał/a: mic009 2010-11-04 19:13
Mój charakter to jesień :)
Jestem zmienna raz wesoła a raz smutna ! tak jak jesień .
Uwielbiam jesienne kolory brązy , zielenie ,rudości !
Kocham jesienne spacery wśród szeleszczących liści !
Jesień odzwierciedla mój charakter całkowicie !
napisał/a: onlyme30 2010-11-04 21:47
Mój charakter z pewnością najlepiej odzwierciedla jesień.
Potrafię być zmienna, czasem jestem ciepła - pełna słońca w sercu i słowach, a czasem jestem chłodna - niczym pochmurne niebo, o kamiennej twarzy i szarych myślach.
Bywa, że jestem twarda, stanowcza i nieustępliwa niczym poszarzałe, drzewo o silnych korzeniach.
Ale bywa też, że jestem wesoła, pełna marzeń i roztrzepana niczym kolorowe liście unoszące się na wietrze.
Jestem jesienią, lekko rozkojarzoną, która waha się czy polubić lato czy zimę.
napisał/a: blanca 2010-11-04 22:22
Mój charakter to jesień, poza tym kocham tę porę roku.
Jestem osobą spokojną, raczej zamkniętą w sobie, nie lubię wychodzić w wolne wieczory. Uwielbiam za to te długie wieczory, spędzać nad książką, czy obejrzeć ulubione seriale. Jesienią się dobrze czuję z samą sobą, pomimo, że wszyscy wokół mówią o depresji. Ja jestem sentymentalistką, bardzo wrażliwą i uwielbiam patrzeć przez okno, kiedy na zewnątrz zawierucha i ulewa, wtedy to zbiera mi się na jakieś wspominki. No, i jako kobieta czuję się jesienią, bo wtedy można zrobić sobie ładny makijaż bez obawy, że "spłynie", tak jak latem, a zimą, to z kolei nie myśli się o makijażu, bo trzeba chronić skórę przed mrozem. Te jesienne płaszczyki, tuniki, długie szale też mi bardzo odpowiadają, bo mogę się ubrać kobieco i z klasą:)