Konkurs "Kochamy filmy!"

napisał/a: anka9290 2014-02-10 16:09
Ten film zasługuje na uznanie ponieważ ukazuje że w nawet najgorszej sytuacji jest jeszcze jakaś małą nadzieja na lepsze która pomaga człowiekowi przetrwać. Ten film dał nam powód do zastanowienia się nad swoim człowieczeństwem. Ukazuje jaki świat był zły , jacy byli ludzie i pokazuje nam czego dzisiaj nie powinno być . Mam nadzieje że choć jedna osoba pomyślała że należy się zmienićaby wyplenić w sobie nawet jedną negatywną cechę . Aby już nikt nie był niewolnikiem ani kogoś ani włąsnych złych cech.
napisał/a: joanneska 2014-02-11 20:59
"Zniewolony" zasługuje na Oscara, bo jest wspaniałą LEKCJĄ ŻYCIA na ekranie. Pokazuje jak ważne są WARTOŚCI w życiu, jak ważny jest postawiony sobie CEL,WOLA WALKI i DETERMINACJA. Dzięki temu filmowi możemy spojrzeć na swoje życie poprzez pryzmat głównego bohatera i zastanowić się czy tak właśnie chcemy żyć. Film także uczy nas jak doceniać to, co się ma, a to jedna z kluczowych wytycznych!
napisał/a: malnad 2014-02-13 12:14
Film oglądałam i zdecydowanie jest to Mój Oskarowy Faworyt w kilku kategoriach.
Film "Zniewolony" jest moim numerem jeden w kategorii "Najlepszy film" za całokształt, ale na wyróżnienie zasługuje też scenariusz, który jest bardzo autentyczny i przedstawiający "niechlubną" rzeczywistość .
Statuetka powinna też trafić do Chiwetela Ejiofora, za wspaniałą grę aktorską, którą można dostrzec w każdej scenie jak też do Lupity Nyong'o za rolę Patsey.
Na uwagę zasługuje też scenografia, bez której ciężko byłoby się przenieść w odległe czasy, jak również kostiumy, będące częścią historii.
Oczywiście oprócz powyższego nie da się umniejszyć roli producentów ( w tym Brada Pitta).
napisał/a: axa_nna 2014-02-13 20:45
Na nominację do Oscara mogą liczyć produkcje nietuzinkowe i wyróżniające się swoim scenariuszem, przekazem, grą aktorską, muzyką i innymi aspektami, których nie ujawnia jury. Nie bez powodu o tej statuetce marzą twórcy z całego świata, ale w tym roku nagrodę powinien zdobyć faworyt wielu widzów jak i mój – „Zniewolony”.

Zwycięski film musi mieć „to coś”, co sprawia, że zapamiętujemy go na długo i taki właśnie jest „Zniewolony”. Jak wielu podkreśla jest to film na bazie prawdziwej historii, przez co ściska za gardło i sprawia, że razem z głównym bohaterem – Solomonem – przeżywamy jego losy uświadamiając sobie przy tym okrucieństwa jakie człowiek czyni drugiemu człowiekowi. Oscarowa jest też fantastyczna gra aktorska oddająca ówczesne realia, czasy niewolnictwa oraz emocje, których w filmie nie brakuje. Cierpienie psychiczne i fizyczne, poczucie niesprawiedliwości i bezradności to tylko garstka uczuć, które przenikają ekran chwytając za serca widzów. Dopełnieniem filmu jest piękna ścieżka dźwiękowa, a tu na uwagę zasługuje wielokrotnie nominowany do Nagrody Akademii Filmowej Hans Zimmer.

„Zniewolony” bez wątpienia powinien zostać uhonorowany Oscarem, za co mocno trzymam kciuki!
napisał/a: mika19 2014-02-16 17:53
(motywacja +wiedza) x wysiłek +wytrwałość do kwadratu = SUKCES
Wygrały marzenia...
napisał/a: anahita_w 2014-02-16 20:46
Przede wszystkim film "Zniewolony" porusza bardzo ważny problem mówiący o wolności człowieka. Ten film pokazuje jak cienka jest granica wolności, kiedy z całkiem wolnego człowieka w jednej chwili stajemy się niewolnikami i umiejętności jakie posiedliśmy nie są nam do niczego potrzebne. I jak zwykle w takich sytuacjach "ludzie ludziom zgotowali ten los". Poruszający, z nieugiętym bohaterem, wzruszającą muzyką obraz, który jest bardzo hollywoodzki, ale daje nam również powód do refleksji. Aktorzy, którzy wzięli udział w tym projekcie z reguły nie zawodzą, a więc możemy liczyć na aktorstwo najwyższych lotów. A jeśli film jest symbiozą dobrego aktorstwa i interesującej historii to Oscar jest naprawdę blisko.
napisał/a: marta_z1907 2014-02-17 12:04
Łamanie praw człowieka nawet jest wszechobecne w XXI w najbardziej cywilizowanych państwach, po których tego by się nie spodziewano. Warto uczulać zwykłach ludzi o istnieniu takich zjawisk nie tylko przez ideę Międzynarodowego Praw Człowieka, ale również filny, które dotrą doszerokiej publiczności. O produkcjach, które dostają największą i najbardziej znaną nagrodę filmową- Oscara jest po prostu gośno.
czeko
napisał/a: czeko 2014-02-17 19:58
Po przeczytaniu recenzji i obejrzeniu zwiastuna jestem pełna podziwu dla bohatera. „Zniewolony” to poruszający i prawdziwy film pokazujący człowieka, który nie poddaje się i nie traci nadziei na wolność. Salomon Northup pokazuje, że pomimo fizycznej niewoli, nie jest człowiekiem zniewolonym. W głębi duszy czuje się wolnym człowiekiem, nie daje się zastraszyć i mimo przeciwności losu nie poddaje się. Jego silna wola i wiara trzyma go przy życiu i pozwala przetrwać kolejny dzień, tydzień, miesiąc, rok... Któż z nas miałby w sobie tyle siły, by przez 12 lat nie zwątpić i nie poddać się, ale wciąż wierzyć w wolność? Film ten niewątpliwie zasługuje na Oscara. Pięknie zrealizowany, wartościowy, poruszający i skłaniający do głębszych refleksji. Już sam tytuł filmu jest przewrotny – tytułowy „Zniewolony” to tak naprawdę człowiek głębokiej wiary, który nie daje się złamać i zniewolić. Z wielką chęcią obejrzę ten film, bo daje on do myślenia.
napisał/a: onlyme30 2014-02-17 21:29
Oscar z pewnością należy się dla filmu "Zniewolony", bo niewiele jest prawdziwych historii tak dramatycznych i niesprawiedliwych, które ujrzały światło dzienne i zostały opowiedziane w tak ujmujący sposób. Oto losy człowieka, którego życie w jednej chwili zmienia się w koszmar, wolność która zostaje odebrana z taką łatwością i niewola, której nie sposób się pozbyć. Lata udręki, które mimo upokorzeń budzą w człowieku pokłady siły i chęć walki o sprawiedliwość. Ten Oscar nie jest bezpodstawny, bo mężczyzna, który nadal pragnie żyć, pragnie powrócić do bliskich i w końcu pragnie wolności jak każdy inny obywatel, nie jest nikim wyjątkowym, jednak wyjątkowe jest to, iż nie każdy posiada tak ogromną wolę przetrwania, że pomimo uwięzionego ciała, jego umysł jest wolny i wciąż walczy na wszystkich frontach by je ocalić.
napisał/a: karolinass 2014-02-17 21:57
Każdy, kto udaje się do kina aby obejrzeć film, ma własne problemy, przeciwności losu, każdy dźwiga swój własny krzyż.. Dlatego tak chętnie wybieramy komedie, aby chociaż na chwilę się od tego odciąć.. ale nie o tym tutaj mowa. Film "Zniewolony" zasługuje na Oscara, ponieważ ma w sobie niesłychaną moc. Coś takiego, co podpowiada każdemu z nas, że nie ma takiej rzeczy, z którą nie można wygrać. Film w piękny sposób opowiada o walce i wierze w samego siebie, o ogromnej woli przetrwania i miłości do rodziny. Oddaje największe ideały i przede wszystkim jest oparty na autentycznych wydarzeniach, czyli dla nas odbiorców - bardzo prawdziwy.
napisał/a: ~glabelka 2014-02-17 23:08
Film "Zniewolony" zbiera wyśmienite recenzje. I moim zdaniem w pełni na nie zasługuje. Zacznijmy od początku. Jest to "film producentów nagrodzonego Złotą Palmą w Cannes, oscarowego "Drzewa Życia"." Czy trzeba chcieć czegoś więcej, by uznać, że ten film to kolejny kandydat do Oscara? Dla wybrednych, lubiących mocno uargumentowane, podparte licznymi dowodami tezy mam, nie obejrzawszy jeszcze tego filmu jeden, za to niezbity dowód na to, że "Zniewolony" to arcydzieło kinematografii.

Jest nim temat, który ten film podejmuje, a który jest inny od promowanych we współcześnie kręconych filmach. W jakże wielu obecnie produkowanych filmach, akcja kręci się wokół seksu? Cudownie miłą odmianą jest każdy film, który za motyw przewodni wybierze sobie coś innego niż seks. Film "Zniewolony" podejmuje temat niewolnictwa. Temat trudny, wstydliwy dla Ameryki, który można by rzec, odkrywa jej grzechy z przeszłości. A to z pewnością dobry wstęp do tego, by film ten dostał choćby jednego Oscara.
napisał/a: valin0 2014-02-17 23:38
Mogę czystym sumieniem powiedzieć, że film "Zniewolony" niewątpliwie zasługuje na Oskara. Miałam okazję go zobaczyć i uważam, że jest on wart tej nagrody! Chociaż rzeczywiście już samo obejrzenie zwiastuna i przeczytanie recenzji sugeruje, że jest to wielkie kino.
Film ten przypomina mi inne podobne na swój sposób dzieła, choćby nasze polskie "Pokłosie". Co łączy te dwa filmy? To, że przedstawiają niewygodną i brutalną prawdę o człowieku bez względu na narodowość czy rasę, bo tak naprawdę to nie ona jest tutaj winna... winny jest człowiek i zaspokajanie jego potrzeb. Nie każdy jest zły, nie każdym kierują egoistyczne powódki, ale dobrych, wrażliwych ludzi też nie jest wcale tak wielu.
"Zniewolony" zasługuje na Oskara nie tylko ze względu na to, że jest on oparty na faktach i przedstawia prawdziwą wstrząsającą historię opartą na wspomnieniach Salomona Northupa, ale przede wszystkim dlatego, że przedstawia brutalną prawdę i rzeczywistość... pokazuje prawdziwe oblicze człowieka w różnych sytuacjach, ale i pokazuje jego siłę, wytrwałość i nadzieję. Porusza również bardzo istotne tematy związane z niewolnictwem, których skutki widoczne są po dziś dzień.
Takie filmy pokazują, że my ludzie nie jesteśmy idealni... uczą nas i każą wyciągać wnioski z historii... uczą nas tolerancji i wrażliwości na drugiego człowieka.
"Zniewolony" przypomina, że o pewnych rzeczach nie można po prostu zapomnieć, przypomina nam jak wiele zła potrafi uczynić człowiek, przypomina jak silna jest nadzieja...
Wielkie kino zasługuje na Oskara!