KONKURS "MIŁOŚĆ I PIÓRO"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2007-11-07 17:03
UWAGA! PIERWSZY ETAP KONKURSU ZOSTAŁ ROZSTRZYGNIĘTY. OSOBY, KTÓRE OTRZYMAŁY SPECJALNE INFORMACJE OD REDAKCJI, ZAPRASZAMY NA PIĘKNY FILM

Proponujemy nowy rodzaj dwuetapowego konkursu! Na dobry początek możesz wygrać podwójne zaproszenie na przedpremierowy pokaz romansu wszech czasów - filmu "Miłość w czasach zarazy" (na podstawie książki Gabriela Garcii Marqueza).
To wyjątkowa okazja, bo dzięki naszemu konkursowi będziesz miał/a szansę obejrzeć ten wspaniały film jeszcze przed jego światową premierą!

Wystarczy, że napiszesz nam swoją własną odpowiedź na pytanie - "Co to znaczy być dobrym recenzentem?" - i zamieścisz ją jako post na tym forum.

Specjalny, przedpremierowy seans filmu "Miłość w czasach zarazy", na który chcemy Was zaprosić, odbędzie się 15 listopada (czwartek) o godzinie 20.00 w warszawskim kinie Silver Screen Wola CH Wola Park (ul. Górczewska 124).

UWAGA! Wszystkie osoby, które zostaną powiadomione o wygranej, otrzymają również specjalne hasło, o podanie którego zostaną poproszone tuż przed wejściem do kina
(gdzie będzie czekała nasza redaktorka z 10 podwójnymi zaproszeniami).

W drugim etapie zabawy wezmą udział tylko ci, którzy zwyciężyli w pierwszym i obejrzeli film. Zadanie będzie bowiem polegało na napisaniu krótkiej recenzji (wystarczy kilka zdań) "Miłości w czasach zarazy" i zamieszczeniu jej na tym samym forum konkursowym. WSZYSTKIE osoby, które zobaczą razem z nami film 15 listopada i napiszą w kilku zdaniach, czy im się podobał, otrzymają zestaw płyt "The Best Classics... Ever! vol. 2" 4 CD Deluxe Edition. Jest to kontynuacja wydanej w 2005 roku składanki, prezentującej wybrane dzieła mistrzów muzyki klasycznej. Na 4 płytach usłyszycie genialne kompozycje, wielkie głosy, najwybitniejsze orkiestry i niepowtarzalnych instrumentalistów. To niezapomniana podróż po stylach, epokach oraz najbardziej znanych scenach muzycznych świata!

Przeczytaj więcej o filmie "Miłość w czasach zarazy"
Zobacz nagrodę za recenzję

Zasady konkursu

1. Konkurs "Miłość i pióro" zostanie przeprowadzony na forum serwisu polki.pl. Pierwszy etap potrwa od 7 do 14 listopada 2007 r. Drugi - od 15 do 30 listopada 2007 r.
2. Odpowiedzi uczestników będą oceniane przez konkursowe jury, złożone z Redakcji serwisu www.polki.pl
3. Nagrody w postaci 10 podwójnych zaproszeń na przedpremierowy pokaz filmu "Miłość w czasach zarazy" trafią do 10 osób, których odpowiedzi zostaną uznane za najciekawiej uzasadnione. 10 nagród w postaci "czteropaku" płyt CD "The Best Classics... Ever! vol. 2" otrzymają ci, którzy w pierwszym etapie wygrali zaproszenia, a w drugim napiszą krótką recenzję filmu "Miłość w czasach zarazy".
4. Jury podejmie decyzję dotyczącą zwycięzców 14 listopada o 9.00 rano i prześle informacje do wybranych osób na ich prywatne skrzynki forumowe. W tej informacji zostanie również podane hasło, które będzie należało podać wraz ze swoim nickiem, by móc odebrać zaproszenie na seans. Nasza redaktorka będzie czekać na wszystkich zwycięzców przed kinem Silver Screen Wola Park od godziny 19.30 i wręczać bilety tym osobom, które podadzą prawidłowe hasło.

5. Prawa autorskie majątkowe do odpowiedzi nadesłanych przez uczestników konkursu powinny należeć do uczestników konkursu. Uczestnicy konkursu ponoszą pełną odpowiedzialność wobec Organizatora w przypadku zgłoszenia przez osoby trzecie roszczeń z tytułu naruszenia ich praw wskutek wykorzystania przez Organizatora odpowiedzi zgodnie z niniejszym Regulaminem.
napisał/a: Niebieska 2007-11-07 18:04
"Co to znaczy być dobrym recenzentem?"

Dobry recenzent widzi więcej niż przecziętny człowiek oglądajacy spektakl lub film.Dobry recenzent musi być wyczulony na każdy szczegół,na każdą istotę i każde posunięcie aktora...musi umieć wyłapać jego błąd jak i błędy zawarte w scenariuszu.Musi potrafić czytać między wierszami i musi doceniać wartość danej produkcji.
napisał/a: agata68 2007-11-08 12:26
Dobry recenzent pisze prawdę. To co widział, słyszał i czuł. Zapomina o sympatiach i antypatiach aktorskich. Ocenia patrząc ze swojego punktu widzenia i nie musi zgadzać się z opiniami innych.
napisał/a: Sandra7 2007-11-08 21:35
"Co to znaczy być dobrym recenzentem?"

Według mnie znaczy to aby ktoś kto recenzuje dokładnie opisywał i zdał relacje tak by zachęcić innych do oglądnięcia danego filmu :)
napisał/a: Fraggy 2007-11-09 16:10
"Co to znaczy być dobrym recenzentem?"
Moim zdaniem recenzent nie może wyrabiać sobie wcześniej zdania na temat danego dzieła. Tymbardziej nie może sugerować się zdaniem zasłyszanym od kogokolwiek. Opinia, ocena musi być jak najbardziej rzetelna, obiektywna, zawierająca szczere wnioski na temat. Ująć to trzeba w taki sposób, żeby zachęcić już od pierwszych słów czytelnika, do zapoznania się z recenzją i późniejszym ewentualnym wybraniu się na film, sztukę, koncert.
napisał/a: mXagnes 2007-11-12 16:34
Co to znaczy być dobrym recenzentem? To oznacza przede wszystkim bycie wiernemu sobie i swoim przekonaniom, które nieświadomie się przekazuje pisząc o jakimś filmie czy książce, to jednocześnie połączenie talentu i dyplomacji, gdy nawet najwięksi wrogowie dzielą z recenzentem zachwyt lub totalną niechęć. To po prostu bycie szczerym w tym, co się przekazuje innym.
napisał/a: Zorro 2007-11-13 20:10
Recenzent to osoba, która kształtuje gusty. Spoczywa na nim ogromna odpowiedzialność: jego subiektywna opinia sprawi, że do kin pójdą miliony widzów lub tysiące książek zostanie przerobionych na papier toaletowy. Recenzent ma władzę, która z jednych czyni bankrutów, a z innych miliarderów. To moc prawie boska...
Nie należy zapominać, że recenzent nie może zanudzić czytelnika. Musi być błyskotliwy i dowcipny. Zwłaszcza złe filmy, powieści i spektakle dają ogromne pole do popisu. Cóż, powiedzmy sobie szczerze: zjadliwe recenzje są dużo ciekawsze niż peany pochwalne, choćby jak najbardziej zasłużone.
napisał/a: sekkmet 2007-11-13 22:37
napisal(a):

Dobry recenzent, to osoba która ubiera opinie w odpowiedzialne słowa. To zawód, który kreuje gusta i wydaje wyrok na nadchodzące nowości branży filmowej, muzycznej....To pierwszy głos wśród licznych....znamię "dzieła". To przewodnik, który naprowadza zgłodniałych, zagubionych czytelników, słuchaczy...Konstruktywna ocena, którą opiera swą wiedzą, doświadczeniem i umiejętnością bycia obiektywnym. To detektyw, który zagłębia się w dusze odbiorców i ocenia czego nam potrzeba...
napisał/a: alinaXkrystyna 2007-11-13 23:09
Dobry recenzent jest jak płomień świecy-
miękkiego mroku użyczy kanciastej rzeczywistości
a oświetli ścieżkę, po której pobiegną Twoje myśli.
napisał/a: Zorro 2007-11-16 09:59
Miłość w czasach zarazy”
Miałem wielką przyjemność obejrzeć dzisiejszego wieczoru kinową adaptację powieści „Miłość w czasach zarazy” Gabriela Garcii Marqueza. Po seansie odnoszę wrażenie, że tak naprawdę głównym bohaterem czy raczej bohaterką filmu jest rzeka. Rzeka, na którą możemy patrzeć w dwojaki sposób. Po pierwsze rzeka będąca realnym i materialnym zjawiskiem fizycznym i rzeka, jako metafora upływającego czasu. Życie głównych bohaterów Florentino Arizy i wybranki jego serca Ferminy Dazy od początku związane jest z wodą: z rzeką wzdłuż której toczy się ich życie. Życie jak nieustające przedstawienie, pełne jest w tym filmie zawirowań wzlotów i upadków, cierpienia i radości. Życie i śmierć splecione razem: przedstawienie rozgrywa się na brzegu rzeki lub bezpośrednio na niej. Wreszcie rzeka jako metafora wytrwałości, wytrwałości Florentino Arizy, która pokonuje w końcu wszystkie bariery. Cierpliwość, która w końcu zostaje nagrodzona i nieważne, że się czekało ponad pięćdziesiąt lat. Czekać można długo, ale trzeba być wytrwałym w swoich zamierzeniach. Jest w tym filmie tragedia miłości porzuconej w imię wyższych celów, miłości stłamszonej, zbolałej, odrzuconej i sponiewieranej przez czas. Jest w tym filmie nadzieja i cierpliwe oczekiwanie na odrodzenie miłości – bez której życie nie ma sensu.
Pozdrawiam i polecam, bo film ten zmusza do pewnych refleksji nad nami samymi. Nad życiem. Pochylmy się nad życiem bohaterów filmu i zanurzmy stopy w „rzece życia”.
napisał/a: Fraggy 2007-11-16 12:33
"Miłość w czasach zarazy”

Wczorajszy wieczór upłynął mi bardzo sympatycznie- właśnie w kinie i właśnie na tym filmie ;)

Film zdecydowanie godny polecenia. Powód numer 1: inny niż wszystkie, którymi zalewany jest rynek...
To piękna opowieść o niezniszczalnej, ponadczasowej, wręcz obłąkanej miłości, pomimo tak licznych przeciwności losu, licznych trosk i upływającego czasu. Wzruszające było patrzenie na ludzi, w których uczucia tkwią bez względu na wiek. Bo kto powiedział, że starzy ludzie nie mogą kochać, nie mogą być szczęśliwi, nie mogą się kochać??? Pozostaje mi tylko pozazdrościć i życzyć każdemu tak wspaniałej miłości!
Muszę wspomnieć o ciekawej obsadzie aktorskiej, przy doborze której zadecydowała umiejętność gry aktorskiej aniżeli uroda.
Urzekły mnie także cudowne krajobrazy kolumbijskiej puszczy, jeszcze nie zmienione przez człowieka.

Jedyny minus, jeśli miałabym taki wystawić, dotyczyłby języka i wymowy. Angielski pozostawał wiele do życzenia. Aczkolwiek może był to efekt zamierzony...

Podsumowując - film spodobałby się prawie każdej kobiecie!
napisał/a: agata68 2007-11-16 22:13
Historia o nadzwyczajnej milości, pełna humoru i erotycznego czaru, dziejąca się na przestrzeni 50 lat. Mimo wielu przeszkód, wrogów i mijającego czasu miłość okazuje się trwała i wygrywa z przeznaczeniem.
Po 50 latach oczekiwań, tęsknoty i rozdarcia, rozdzieleni przed pół wiekiem zakochani ludzie, znów są razem.
Reasumując, nie był to stracony wieczór. Film dobry, ciekawa fabuła i zakończenie. I mimo niedociągnięć, głównie językowych, film godny obejrzenia. Polecam.