Konkurs "Moja ukochana Babcia i Dziadek"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2009-01-15 13:12
Drodzy Forumowicze,
Zbliża się Dzień Babci i Dziadka. Z tej okazji proponujemy Wam przywołanie najcudowniejszych wspomnień związanych z Babcią i Dziadkiem.

Opiszcie najprzyjemniejsze, najzabawniejsze albo najbardziej wzruszające momenty, jakie pamiętacie z dzieciństwa.

Najpiękniejsze historie opublikujemy w środę 21 stycznia w naszym portalu!
napisał/a: MalaTerrorystka 2009-01-15 14:29
Skoro Redakcja zamieszcza nowe konkursy to może raczy też rozwiązać zaległe?? I wysłać nagrody sprzed pół roku?? I powiadomić ludzi o tym, czemu puszczacie ich kantem...??
napisał/a: deedee86 2009-01-15 14:34
Dobre MT i dlatego nie biorę udziały w konkursach bo jedne nie rozwiązane a jeszcze problem z nagrodą
napisał/a: MalaTerrorystka 2009-01-15 14:40
I jaki ma sens nagroda w postaci publikacji w portalu?? Kto chce - wejdzie na forum i wszystko poczyta...
napisał/a: deedee86 2009-01-15 14:43
dokładnie ale już chyba nie chcą dawać nagród :D
ale
napisał/a: ale 2009-01-15 15:31
Mała napisal(a):Skoro Redakcja zamieszcza nowe konkursy to może raczy też rozwiązać zaległe?? I wysłać nagrody sprzed pół roku?? I powiadomić ludzi o tym, czemu puszczacie ich kantem...??


No nie... Ja wygrałam tylko kilka, ale na nagrody ze "słodkiego wieczoru" to już nie liczę, a widziałam, że jest tego jeszcze więcej...
napisał/a: MalaTerrorystka 2009-01-15 15:44
Ja czekam na 5 nagród. I rozwiązanie jednego konkursu.
Jaki jest sens brania udziało w tych konkursach? Dla dobrej zabawy to się do ludzi wychodzi, a nie siedzi przed komputerem. Gramy po coś, o coś... o co...?
Skoro to "szanujący się" (śmiech na sali...) portal... To niech nam wyjaśnią...
COKOLWIEK NAPISZĄ...
napisał/a: agnes_joan 2009-01-15 15:50
Moja Babcia......

Moja babcia nie przypomina takiej babci, o której możemy poczytac w ksiażkach....nigdy nie robi na drutach siedząc w fotelu, nie piecze ciast, nie ma siwych włosów upiętych w kok, ani okularów na nosie.....

Potrafi za to w wieku 70 lat, pedałować na rowerze 12 kilometrów, nakrzyczeć jesli coś nie idzie po jej myśli, ale nie jest tyranem...mimo, że respekt czują przed nią wszyscy...

Na Internet mówi ,,bezinternet", umiera wg siebie od około 20 lat, ale na szczęście wciąż jest cała i zdrowa.

Najlepiej pamiętam sytuację sprzed pięciu lat...pojechałam do niej razem z tatą złożyć życzenia sylwestrowe...Babcia przyniosła wino i powiedziała tacie, zeby poszedł zająć się sobą , bo ona musi ze mną porozmawiać. Po dłuzszym milczeniu zapytała ,,czy mam chłopca"...była to dla niej sprawa priorytetowa...sącząc to winko, potwierdziłam...Z aprobatą kiwnęła głową, dolewając wina i powiedziała ,,no to opowiadaj".

Tak jest niezwykle bezpośrednia....Babciu bardzo Cię kocham:)
napisał/a: nagietkaa 2009-01-15 16:58
[CENTER]"...Karuzela, karuzela, na Bielanach co niedziela..."[/CENTER]

[CENTER][CENTER]Mialam 10 lat, gdy stracilam najlepszego dziadka pod słońcem i 13 lat, kiedy straciłam babcie....

Od tych wydarzen mnely lata i co roku, gdy nadchodzi ich święto siadam wygodnie w fotelu, wyciągam album ze zdjęciami i cofam sie w lata dzieciństwa. To jest wlasciwie jedyna okazja, kiedy znów moge pobyc z nimi razem. Mimo, ze tak naprawde nie ma ich wśród nas, kiedy ogladam nasze wspolne zdjecia czuje ich obecnosc i wiem, ze gdzies tam z gory na mnie patrza...

Jest wiele wspanialych chwil, które mialam okazje jako dziecko razem z nimi przeżyć. Jednak najmilej wspominam karuzele. Do dzis pamietam ten radosny, szczery, plynacy prosto z serca uśmiech dziadka.

Marze tylko o jednym:

Chcialabym bardzo, aby moj mąż był w przyszlosci cudownym dziadkiem, a ja wspaniala babią dla naszych przyszlych wnuków. [/CENTER]

[CENTER]Nie ma nic lepszego dla dziadka i babci jak gromadka wnuków krzatających się po całym w domu. [/CENTER]
"..Karuzela, karuzela, na Bielanach co niedziela..."
[/CENTER]
napisał/a: MalaTerrorystka 2009-01-15 17:24
nagietkaa - ta karuzela nie była nabielana, tylko NA BIELANACH...:D
napisał/a: renatak0 2009-01-16 10:42
Moja babcia

już od 12 lat nie zyje, ale nadal jest w moim sercu. Zawsze uśmiechnięta , cierpliwa. Potrafiła słuchać godzinami o moich dziecięcych problemach, traktowała moje sprawy poważnie i mnie również. Miałysmy wspólne zainteresowania i spojrzenie na świat. Gdy ją kiedyś odwedziłam, na pożegnanie powidziała mi : z ciebie to takie dobre dziecko, nie pozwól aby ktoś Cię skrzywdził i żyj tak jak ty chcesz nie tak jak dyktują Ci inni, wtedy będziesz szczęśliwa. Zaskoczyło mnie jej pozegnanie. Okazało się ,ze to były ostatnie słowa ,które usłyszałam od mojej babci(zdrowej). Po kilku dniach otrzymałam zawiadomienie o jej śmierci.Choć miała 86 lat była młodsza duchem od niejednej młodej kobiety Szkoda babciu,że nie mogę już z Tobą porozmawiać. Brakuje mi tego...
napisał/a: agata68 2009-01-16 12:39
[CENTER]Mojego dziadka od zawsze kojarzę z jabłkami.
Umarł już bardzo dawno,
byłam wtedy kilkuletnim dzieckiem i wszystko widzę jak przez mgłę.
Oprócz szczegółu jakim są jabłka.
Wyraźnie pamiętam odwiedziny u już chorego, leżącego dziadka.
Był czułym, ciepłym człowiekiem i zawsze gdy go odwiedzałam,
on z szafki stojącej obok łóżka wyciągał jabłko i nim mnie częstował.
To były miłe chwile, które utkwiły w mojej pamięci na zawsze
i co dziwne nie ulegają zatarciu przez czas.
Potem przez wiele lat, jeszcze jako małe dziecko
zastanawiałam się skąd dziadek te wszystkie jabłka brał.
I wtedy takim dziecinnym rozumkiem wytłumaczyłam sobie,
że miał taką wielką szafę wypełnioną po brzegi jabłkami,
i gdy był sam w pokoju, lekko uchylał drzwi szafy,
i wyciągał tylko tyle, by starczyło obczęstować jabłuszkami wnuki,
które Jego odwiedzały.
A dziś, kiedy do ręki biorę jabłko to zawsze wspominam dziadka.
[/CENTER]