Konkurs "Słoneczna skóra"

Redakcja
napisał/a: Redakcja 2008-05-30 10:11
Zapraszamy wszystkie użytkowniczki naszego portalu do wspólnej zabawy!

Kochasz słońce? Uwielbiasz się opalać? Na pewno więc wiesz, jakie to zagrożenie dla skóry. Napisz, jak dbasz o skórę, by była ładnie opalona, a jednocześnie zdrowa i bezpieczna.

Do wygrania 5 zestawów kosmetyków do ciała firmy Kolastyna.

Każdy zestaw zawiera:
- Krem nawilżająco-brązujący do jasnej karnacji
- Mleczko nawilżające do ciała do jasnej karnacji
- Oliwkę nawilżającą do ciała

Zasady konkursu:
1. Konkurs "Słoneczna skóra" zostanie przeprowadzony na forum serwisu polki.pl w terminie od 30 maja do 13 czerwca 2008 r.
2. Prace będą oceniane przez konkursowe jury złożone z Redakcji serwisu www.polki.pl.
3. Nagrody trafią do osób, których prace jury oceni najwyżej.
4. Jury podejmie decyzję dotyczącą zwycięzców 13 czerwca i prześle informacje do osób nagrodzonych na ich prywatne skrzynki na forum z prośbą o podanie adresu wysyłki nagród. Wyślemy je pocztą niezwłocznie po uzyskaniu danych adresowych zwycięzców.
5. Prawa autorskie majątkowe do prac nadesłanych przez uczestników konkursu powinny należeć do uczestników konkursu. Uczestnicy konkursu ponoszą pełną odpowiedzialność wobec Organizatora w przypadku zgłoszenia przez osoby trzecie roszczeń z tytułu naruszenia ich praw wskutek wykorzystania przez Organizatora tekstów zgodnie z niniejszym Regulaminem.
6. Zgłoszenia muszą być unikalnymi treściami, stworzonymi specjalnie na potrzeby danego konkursu. Teksty, które dostępne są już w internecie, na innych serwisach będą dyskwalifikowane.
7. Dane do odbioru nagrody należy wysłać na redakcyjną skrzynkę forumową najpóźniej do 27 czerwca 2008 r. W przypadku przekroczenia tego terminu nagrody przepadają!


UWAGA! Zakończyliśmy konkurs "Słoneczna skóra". Oto lista laureatek:

1. gunia83
2. Agnese
3. bety88
4. gregora
5. laurence

Serdecznie gratulujemy!
napisał/a: tomasam 2008-05-30 11:41
Zdrowa, ładnie opalona skóra to atrybut każdej kobiety. Piękna opalenizna uatrakcyjnia wygląd każdej z Nas. Jak wiele kobiet kocham godzinami wylegiwać się na słońcu, jednak wiem, że nie jest to najlepszy/najzdrowszy sposób na relaks. Cały rok przygotowuję moją skórę, aby była piękna i zdrowa podczas spotkania ze słońcem.
1.Solarium- kilka razy w roku „funduję” sobie wizytę w solarium, aby moja skóra podczas pierwszego wiosennego kontaktu ze słońcem nie zareagowała zaczerwienieniem. W ten sposób przyzwyczajam cerę do słonecznych kąpieli i przy okazji poprawiam sobie nastrój!
2.Przez okres 2-3 miesięcy przed rozpoczęciem „plażowego sezonu” rozpoczynam kurację „betakarotenową”. Jem dużo warzyw i owoców o pomarańczowym zabarwieniu(bo te są prawdziwą skarbnicą beta karotenu!), piję soki marchwiowo-owocowe. Po takiej kuracji moja skóra nie tylko ma piękny brzoskwiniowy odcień, ale także wygląda zdrowo, jest jędrna i dobrze nawilżona. Dzięki tym zabiegom prawdziwa, słoneczna opalenizna będzie piękniejsza i trwalsza!
3.Nawilżanie-Każdego dnia dbam, by moja skóra była stale gładka i nawilżona. Dlatego raz w tygodniu robię delikatny peeling , a codziennie starannie smaruję całe ciało balsamem silnie nawilżającym. Gdy nadejdzie lato, mam problem przesuszonej skóry z głowy i nie muszę ratować się kosztownymi wizytami u kosmetyczki przed wyjściem na plażę.
4.Aby moja skóra była bezpieczna podczas słonecznych kąpieli nigdy nie wychodzę na spacer, czy plażę bez ochrony w postaci kremu do twarzy bądź balsamu z filtrem UVA, UVB. Sprawdziłam i mogę wszystkim polecić bardzo skuteczne, nieperfumowane preparaty z filtrami przeznaczone dla małych dzieci. Moim zdaniem są delikatniejsze, zwłaszcza dla bardzo wrażliwej skóry(jaką niestety posiadam). Dodatkowo wszystkie większe i wypukłe znamiona na mojej skórze pokrywam warstwą tzw. blokerów, czyli preparatów do miejscowego stosowania z bardzo wysoką ochroną przeciwsłoneczną. Najczęściej są w postaci małych sztyftów, więc ich aplikacja jest niezwykle łatwa.
5. Nigdy nie zapominam o zasadzie, że smażyć się na plaży nie można w godzinach największego nasłonecznienia, czyli między 10 a 15. A jeśli już nie mogłam się powstrzymać, to staram się ukryć w cieniu parasolki, koniecznie w towarzystwie kapelusza i okularów przeciwsłonecznych.
6. Po zakończonej „randce ze słońcem” zawsze myszkuję w mojej łazienkowej szafce. Staram się dobrać odpowiedni kosmetyk „po słońcu”, w zależności od stanu mojej skóry. Jeśli przedobrzyłam i jest lekko zaczerwieniona, to smaruję ją „Bepantenem”, który łagodzi podrażnienia i przynosi ulgę. Jeśli skóra nie ma śladów w postaci oparzeń, to po chłodnym prysznicu delikatnie wmasowuję oliwkę, na jeszcze wilgotne ciało (bo wówczas więcej wilgoci pozostanie w skórze). Dzięki intensywnemu nawilżeniu opalenizna pozostanie na dłużej a skóra na pewno nie będzie przesuszona!

Pozdrawiam wszystkich bardzo gorąco i życzę samych słonecznych dni!:)
napisał/a: szpulka4ever 2008-05-30 13:47
Trafiło się że...mam nadwrażliwą na słonce skórę, i niestety nie mogę zażywać kąpieli słonecznych, a już na pewno nie tyle ile bym chciała i nie tak często jak bym chciała.
W moim przypadku zatem bardzo ważne jest aby odpowiednio dbać o skórę, przed w trakcie i po opalaniu.
Przede wszystkim jeśli wystawiam się na promienie słoneczne pamiętam o tym, żeby najwrażliwsze części ciała i twarz pokryć odpowiednim preparatem z filtrem, do tego mój ulubiony kapelusz z ogromnym rondem :)
ciałko smaruje mleczkiem ze średnim faktorem, a czasami,zwłaszcza gdy są to pierwsze dni opalania, używam przyspieszacza.
po kąpieli słonecznej obowiązkowo prysznic, na przemian ciepły i letni oraz balsamik po opalaniu dla skóry wrażliwej, który dobrze nawilży i utrwali moją opaleniznę
ze względu na moją awersję nie chodzę na solarium, wolę naturalną opaleniznę
a w zimie...?
w zimie marcheweczki lub soczki marchwiowe, lekkie mleczka brązujące lub samoopalacze
napisał/a: Justyna5454 2008-05-30 14:11
[CENTER]RECEPTURA NA PIĘKNIE OPALONĄ I CO WAŻNE ZDROWĄ SKÓRĘ
kociołek z kremem Iwostin z filtrami UV. Doskonale się wchłania, nie pozostawia po sobie żadnego śladu. Co ważne jest bezzapachowy i stworzony na bazie wody termalnej, wiec bezpieczeńswto dla naszej skóry w tym przypadku jest zagwarantowane
kociołek z kremem do twarzy L`Oreal Nutri Bronze. Przeznaczony jest codziennego stosowania i daje stopniowy efekt delikatnej opalenizny. Sama postanowiłam go zakupić i nie żałuje. Już po dwóch dniach widzimy zamierzony efekt muśniętego słońca. Buteleczka jest dosyć mała, ale za to bardzo ekonomiczna i naprawdę na wiele wystarczy
kociołek z pudrem brązującym. Polecam gorąco puder przez mnie stosowany - L`Oreal Glam Bronze. Jestem blondynką więc używam pudru dla blondynek numer 10. Puder jest podwójny i oprócz tego zawiera także lusterko
kociołek z mleczkiem do opalania ciała (15)
kociołek z krem do palania twarzy (15)
Parasol - jeśli mam już dość słońca dyskretnie chowam się za parasol i delektuje cieniem.
Kolorowy strój kąpielowy
koc lub wygodny leżak
Dużo wody niegazowanej lub soki owocowe
Dobra książka dla umilenia swojego czasu
Wygodne klapeczki
I oczywiście doborowe towarzystwo:)
[/CENTER]
napisał/a: alicjazalejska 2008-05-30 15:41
Kiedy robi się słonecznie i można w końcu schować do pawlacza zimowe okrycia zaczynam marzyć o pieknej skórze,musniętejdelikatnie słońcem.Tylko wtedy mam wrażenie,że moja cera wygląda zdrowo i tyle róznobarwnych bluzeczek i sukienek do niej pasuje.
Zdaję sobie jednak sprawę z niebezpieczeństw płynących z opalania,czy odwiedzania solarium nie tylko dla zdrowia,ale i starzenia się skóry.Cóż więc robic,aby pogodzić te dwa pozornie skarjne marzenia:oliwkową cerę plus skóra nie przesuszona i młoda.
Mając to na uwadze przestrzegam pewnych zasad:
1 nigdy nie opalam się między 11-15
2 używam ardzo wysokich filtrów ochronnych-bez względu na to,czy jestem nad morzem,czy idę do sklepu na osiedlu
3na plażę wybieram tylko sprawdzone kosmetyki
4.po przyjsciu z plaży nakładam na skórę kojący preparat przeciwzmarszczkowy
5. przed wakacjami łykam kapsułki z eta-karotenem
6. Zawsze zabezpieczam tez włosy-staram się nosić przewiewny kapelusik i używam kosmetyków chroniących moje włosy-są specjalne letnie serie w większości marek
7 Wierzę też w skuteczność samoopalaczy-które nie tylko łatwo się nakłada,ale i które pozwalają"regulować"intensywnośc wymarzonej opalenizny i dodatkowo bardzo dobrze nawilżają skórę.
Nyślę,że jest to nie tylko najlepszy,ale i najbezpieczniejszy sposób na opaleniznę
napisał/a: ~GosiaInuszka 2008-05-30 16:12
Nie lubię opalać się w potocznym znaczeniu tego słowa, to znaczy leżeć określoną ilość minut w solarium lub na plaży, to na plecach, to znów na brzuchu. Lubię za to jasno brązowy odcień skóry latem, zwłaszcza że moi teściowie mieszkają nad morzem i spędzam u nich połowę urlopu, a tam wszyscy są opaleni i papierowy odcień skóry od razu rzuca się w oczy. Dlatego już wiosną przyjmuję Beta Karoten 6mg w kapsułkach. Przed pierwszym wyjściem w bluzce z krótkim rękawem i z gołymi nogami stosuję samoopalacz. Gdy jestem już nad morzem, dużo ruszam się, jeżdżę rowerem, pomagam w ogródku, pływam. Na plaży smaruję się kremem o bardzo wysokim faktorze ( powyżej 40), polecam emulsję do opalania skóry wrażliwej Lirene SPF 61, wodoodporną, a także masło kakaowe Ziaja. Produkty nie drogie, a bardzo dobre jakościowo. Oczywiście okulary przeciwsłoneczne, nakrycie głowy, parasol od słońca to standard, zwłaszcza jak po wyjściu z wody chce się trochę odpocząć, poczytać. Po wieczornym prysznicu obowiązkowo emulsja nawilżająca. Mimo, że nie wyglądam jak przysłowiowa "czekoladka", to jestem zadowolona ze swojej skóry, a ona chyba ze mnie, bo nigdy nie przytrafiło mi się poparzenie słoneczne. Gdyby jednak ktoś miał ten problem, to moja teściowa poleca okłady z maślanki. Życzę wszystkim udanych wakacji.
napisał/a: ~dominikaaa16 2008-05-30 16:41
Staram się unikać słońca w godzinach największego promieniowania to jest ok 10:00 do 15:00, bo w tym czasie „smażenie się" na słońcu jest najbardziej niebezpieczne. Na kilka tygodni przed opalaniem łykam tabletki z beta-karotenem, gdyż zmniejszą one wrażliwość skóry na promieniowanie UV i pobudzą tworzenie naturalnego filtru ochronnego: melaniny. Czasem zastępuje je sokiem z marchwi.
Kosmetyki do opalania dobieram pod kątem własnego fototypu. Mój fototyp to II (środkowoeuropejski), czyli wybieram preparaty o faktorze w przedziale SPF 5-10. Szczególnie troszcze się o najbardziej narażone na poparzenia części twarzy takie jak nos, uszy, czoło, usta.
Po "kąpieli słonecznej" stosuje na ciało balasmy nawilżająco-odżywiające, aby m.in nie doprowadzić do przesuszenia skóry. Jeśli zdarzy się, że na mojej skórze pojawią się nieporządane plamki, wtedy korzystam z "domowego sposobu" i wcieram w skórę sok z cytryny, który je rozjaśni. Po każdej kąpieli w wannie robie peeling całego ciała, aby dodatkowo ją wygładzić. Między seansami zdarza mi się korzystać z kremów poprawiających koloryt skóry, spowolniających procesy starzenia komórek skóry oraz wspomagające proces ich odnowy. Występujące na moim ciele pieprzyki kontroluje u dermatologa i chronie je przed słońcem. A co najważniejsze opalam się stopniowo (bo co za dużo to nie zdrowo) i przede wszystkim z głową ;)
napisał/a: ~gunia83 2008-05-30 16:44
kompielowy? trochę przerażający błąd biorąc pod uwagę, że uczysz dzieci;)
napisał/a: Justyna5454 2008-05-30 17:07
Bład poprawiony. Jeszcze jakieś życzenia?
Każdy w życiu popełnia błedy. Nawet nauczyciele po całym tygodniu zajęć na uczelni i w ośrodku
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2008-05-30 18:15
- leżenie plackiem w pełnym słońcu od 10.00 do 16.00 koniecznie bez kremów z filtrem UV!
- 5 razy w tygodniu seans w solarium, każdy minimum 10 minut !
- wypijanie 6 butelek soku marchwiowego i udawanie, że kłucie " w boku" to zwykła kolka !
- przyjmowanie po 2 tabletki suplementu diety z beta-karotenem do każdego posiłku !

To wszystko jest konieczne, jeśli chcemy doprowadzić do poparzeń skóry, które w przyszłości zaowocują suchą, szorstką jak papier skórą a w najgorszym wypadkiem czerniakiem - czyli najgroźniejszym nowotworem który zabija setki ludzi. A jesli uda nam się tego uniknąć to zawsze mamy szansę na to, że nasza wątroba zwariuje z powodu nadmiaru wit. A i beta-karotenu.

Dlatego tak ważne jest aby umiejetnie się opalać, każdemu z nas zdarzają się słoneczne wpadki lecz aby uzyskać złocisty kolor skóry należy:
- wystrzegać się wizyt w solarium, zastąpić je stosowaniem samoopalacza lub balsamu brązujacego
- najlepiej zrezygnować z opalania w godz. miedzy 10.00 a 16.00 lecz będąc na plaży wiadomo, ze jest to trudne, dlatego chrońmy skórę kremem z filtrem UV przeznaczonym do naszego fototypu skóry
- opalanie rozpocząć od krótkich seansów, aby nasza skóra przyzwyczaiła się do promieni
-po każdym opalaniu nawilżać skórę
- można również przyjmować tabletki z beta-karotenem ( pytajcie w aptekach) i stosowac je zgodnie z instrukcją

I najważniejsze - pamiętajmy, że wysmarzone skwarki już dawno odeszły do lamusa, ładnie opalona wcale nie znaczy brązowa jak mleczna czekolada !
kaczka89
napisał/a: kaczka89 2008-05-30 18:16
- leżenie plackiem w pełnym słońcu od 10.00 do 16.00 koniecznie bez kremów z filtrem UV!
- 5 razy w tygodniu seans w solarium, każdy minimum 10 minut !
- wypijanie 6 butelek soku marchwiowego i udawanie, że kłucie " w boku" to zwykła kolka !
- przyjmowanie po 2 tabletki suplementu diety z beta-karotenem do każdego posiłku !

To wszystko jest konieczne, jeśli chcemy doprowadzić do poparzeń skóry, które w przyszłości zaowocują suchą, szorstką jak papier skórą a w najgorszym wypadkiem czerniakiem - czyli najgroźniejszym nowotworem który zabija setki ludzi. A jesli uda nam się tego uniknąć to zawsze mamy szansę na to, że nasza wątroba zwariuje z powodu nadmiaru wit. A i beta-karotenu.

Dlatego tak ważne jest aby umiejetnie się opalać, każdemu z nas zdarzają się słoneczne wpadki lecz aby uzyskać złocisty kolor skóry należy:
- wystrzegać się wizyt w solarium, zastąpić je stosowaniem samoopalacza lub balsamu brązujacego
- najlepiej zrezygnować z opalania w godz. miedzy 10.00 a 16.00 lecz będąc na plaży wiadomo, ze jest to trudne, dlatego chrońmy skórę kremem z filtrem UV przeznaczonym do naszego fototypu skóry
- opalanie rozpocząć od krótkich seansów, aby nasza skóra przyzwyczaiła się do promieni
-po każdym opalaniu nawilżać skórę
- można również przyjmować tabletki z beta-karotenem ( pytajcie w aptekach) i stosowac je zgodnie z instrukcją

I najważniejsze - pamiętajmy, że wysmarzone skwarki już dawno odeszły do lamusa, ładnie opalona wcale nie znaczy brązowa jak mleczna czekolada !
napisał/a: ~gunia83 2008-05-30 20:25
bezpieczna opalenizna

Kiedy lato się zbliża, kiedy słonko wychodzi
Czas na odkrywanie ciała przychodzi
I muszę przyznać, że w te dni gorące
Tak jak większość ludzi bardzo kocham słońce
Słońce mą skórę jednak źle traktuje
I groźnymi promieniami co dzień atakuje
Ponadto słońce skórę mą wysusza
I do nawilżania jak najczęściej zmusza
Dlatego rano nim z domu wymaszeruję
Kremami z filtrem zawsze się smaruję
Nie opalam się nigdy w godzinach południowych
Gdyż nie chcę w przyszłości mieć zmian nowotworowych
Na początku lata swą skórę adaptuję
I wtedy dużo wyższych filtrów stosuję
Wtedy też kąpiele słoneczne skracam
I po 15 minutach do domu wracam
Pilnuję również by często pić wodę
Bo chcę by moje ciało było dłużej młode
By skóra była dobrze nawilżona
A nie jak z patelni – mocno przysmażona
Po opalaniu znowu się smaruję
Ale tym razem kremy „po” stosuję
W nich są składniki silnie łagodzące
Nie ma nic lepszego na plecy piekące
A gdy już się zdarzy bardzo ciepły dzień
Wtedy po prostu wybieram cień
Bo z opalaniem nie ma co przesadzać
Nie twierdzę, że trzeba ludziom odradzać
Lecz z rozsądkiem podejść koniecznie
Aby dla skóry było bezpiecznie
Bo wiedzcie dziewczyny, że kolor czekoladki
Mają na świecie tylko mulatki!!! [/FONT][/SIZE]
:D:D:D