Konkurs "Strachy na lachy"

Redakcja_Babyonline
napisał/a: Redakcja_Babyonline 2008-02-26 10:28
Konkurs dla fanów Scooby-Doo rozstrzygnięty!

Drodzy rodzice!
Dziękujemy za mrożące krew w żyłach opowieści ze świata bajek i nie tylko... :)
Wszystkie są bardzo interesujące, ale niestety, mamy do rozdania tylko 5 nagród głównych (zestaw Scooby-Doo - patrz poniżej).
Na pociesznie, dodatkowo, postanowiliśmy przyznać 5 pięć nagród pocieszenia (film + kalendarz + komiks).

Oto lista nagrodzonych:
- nagrody główne otrzymują: edytakuk, marielu, szpin, Dorotka77, aniela12315.
- nagrody pocieszenia dla: mamunia_3, achmielka, dzo83, malgips, tomasam.


Zapraszamy do wzięcia udziału w kolejnych konkursach na naszym forum.
Serdecznie pozdrawiamy!
Redakcja


Twoje dziecko z pewnością uwielbia mrożące krew w żyłach opowieści o duchach, tajemniczych przygodach Scooby-Doo i jego przyjaciół, rozwiązujących zagadki kryminalne i stawiających czoła niebezpiecznym przeciwnikom. Jeżeli tak, to ten konkurs jest właśnie dla Was!

Aby wziąć udział w konkursie, wystarczy na forum w kilku zdaniach napisać, dlaczego Twoja pociecha lubi się bać. :) Autorki/autorzy najciekawszych historii zostaną nagrodzeni jednym z 5 zestawów, w skład którego wchodzą: DVD z filmem Scooby-Doo na tropie cz. 1, bluza z kapturkiem, komiks o przygodach Scooby-Doo z kalendarzem na 2008 rok.

Konkurs zostanie przeprowadzony w terminie od 26 lutego do 11 marca 2008 roku.

Weź udział w konkursie i wygraj wspaniałe nagrody ! Zobacz nagrody>>


Zasady konkursu:
1. Konkurs "Strachy na lachy" zostanie przeprowadzony na forum babyonline.pl.
2. Zostanie wybranych 5 najciekawszych wypowiedzi, które nagrodzimy zestawami nagród.
3. Wypowiedzi będą oceniane przez konkursowe jury, złożone z Redakcji babyonline.pl.
2. Propozycje, które nie będą związane tematycznie z konkursem zostaną usunięte przez moderatora forum.
5. Konkurs zostanie przeprowadzony w terminie od 26 lutego do 11 marca 2008 roku.
6. Jury podejmie decyzję 14 marca i prześle informacje do osób nagrodzonych na prywatną skrzynkę na forum, z prośbą o podanie adresu wysyłki nagród. Nagrody wyślemy pocztą po uzyskaniu danych adresowych zwycięzców.
7. Osoby, które w ciągu 2 tygodni od otrzymania informacji o wygranej, nie prześlą swoich danych do Redakcji, tracą prawo do nagrody.
8. Prawa autorskie majątkowe do odpowiedzi nadesłanych przez uczestników konkursu powinny należeć do uczestników konkursu. Uczestnicy konkursu ponoszą pełną odpowiedzialność wobec Organizatora w przypadku zgłoszenia przez osoby trzecie roszczeń z tytułu naruszenia ich praw wskutek wykorzystania przez Organizatora odpowiedzi zgodnie z niniejszym Regulaminem.
napisał/a: isia2005 2008-02-26 14:08
Moja 2 letnia córeczka najbardziej boi się tzw "Boboka".
Ma wielką całą kosmatą głowę, malutkie uszy, ooogromne oczy.
Duży pysk z wielkimi kłami i ogromnym nosem.
Dotego jego łapy są wielkości łap kinkonga z długimi i ostrymi pazurami.
Tak go opisuje i pokazuje mi w książce z czeskimi bajkami.
Jego najbardziej się boi gdy jest ciemno:)
Pozdrawiamy:)
cohenna
napisał/a: cohenna 2008-02-26 18:15
Moja śliczna dziewczynka
To jeszcze mała kruszynka
Jest bardzo ciekawska świata
A Scooby-Doo ma traktuje za brata
Włącza telewizor ma program trzeci
A tam już jej przyjaciel leci
Świat nowy, ciekawy może poznawać
Straszne i trudne zagadki rozwiązywać

Prześledźmy sobie przygodę jedną
By poznać małpkę brzydką i wredną
Wysoko w górach w jaskini żyła
I dwa metry wzrostu mierzyła
Aktorów wszystkich przeganiała
Bo główną rolę zagrać chciała
Reżyser już chciał do domu uciekać
Lecz oto Scooby-Doo zdążył przyjechać
Postanowił szybko zagadkę rozwiązać
Tropem obcego zapachu podążać
W końcu zagadkę wspólnie rozwiązali
Małpiego potwora szybko złapali
I choć chwilami Scooby-Doo się bardzo bał
To swych przyjaciół przy sobie zawsze miał

A jeśli nasze dziecko się boi
Samotnie w kącie przecież nie stoi
Biegnie do tatusia lub matuli
I mocno, mocno, mocno się przytuli
A jeśli nawet rodzic pracuje
To wtedy zawsze czas znajduje
I powie dziecku żeby się nie bało
Przytulając się do nas uspokajało
A jak tego będzie jeszcze mało
Zapytajmy nasze pociechy śmiało
Dlaczego mój skarbie lubisz się bać?
Jeśli odpowiedź chcemy znać
Dostaniemy tyle odpowiedzi przecie
Ile jest maluchów na świecie
Pod tym względem każdy bobas jest inny
Tak jak po swojemu sprytny i zwinny

Pytanie więc sobie zadaję
I odpowiedzi myśląc dostaje
Czemu dzieci lubią się bać?
Bo lubią się do nas przytulać
Bo lubią w naszych ramionach zasypiać
Delikatnie się w nich kołysać
Bo lubią nasza bliskość odczuwać
Bo lubią przy nas się uspokajać
Bo lubią gdy się nimi interesujemy
Bo lubią gdy im czułym głosem do ucha szepczemy
Bo lubią gdy je czule głaskamy
Bo lubią gdy bajki im opowiadamy
Bo lubią serc bicia naszego słuchać
Jak dwa gołębie na gałązce gruchać
Bo czują się przy nas bezpieczne
A to jest przecież konieczne
Są wtedy bardzo szczęśliwe i wesołe
Roześmiane radosne i zadowolone
KONIEC i bomba kto czytał i trąba
[/COLOR] :p
napisał/a: achmielka 2008-02-26 18:49
Dlaczego dzieci bać sie lubią?
Dlaczego wtedy palce skubią?
I mocno zaciskają oczy
-żeby nikt nie mógł do nich wskoczyć?
A włosy dęba stają im
I z uszków idzie siwy dym:)
Chowaja się za mamy biurkiem,
I maja wieeeellllkkkąą "gęsią skórkę"...
Bo one lubia te chwilki,
Chwilki z dostawą andrenalinki,
Ale te tylko bezpieczne strachy
Są dla nich dobre:
Strachy na lachy...
Nie bardzo groźne
Nie bardzo straszne
Tylko pocieszne,śmieszne , figlaszne.
Po małym strachu
Po nocnym straszku-
Przytul do mamy się mój głuptasku,
Przeczytam bajkę ci na dobranoc
Albo zaśpiewam pięć kołysanek.
napisał/a: kalincia 2008-02-26 19:55
Moja Ela faktycznie lubi się bać, bo uwielbia, kiedy ja lub inny dorosły spieszymy Jej na ratunek. Szczególną grozę wywołują u Niej ciemne, mroczne pomieszczenia. Zauważyłam jednak, że kiedy już tam wejdzie, to woła wówczas, że się boi bardziej niejako z przekonania, iż tak trzeba (a nie z samego faktu odczuwania autentycznego strachu), a sama spokojnie, wrzeszcząc i przyprawiając nas o palpitacje serca (!), szuka pewnych swoich zabawek, bierze z półki gazetki, czy śpiewa i podryguje itp. Ela lubi się również bać "kreskówkowych" stworów, w których prym wiodą wszystkie potwory z serii Scooby-Doo, "Potwory i spółka", "ciemne charaktery" z Disney'owskich filmów itp., bo i tak wie, że wszystko pomyślnie się skończy! Dobrze, jeśli wśród strachów występują postacie komiczne i przezabawnie śmieszne, bo wówczas strach mojej Eluni jest zdecydowanie łagodniejszy...Seria ze Scooby'm doskonale spełnia te zadania, więc Ela z pasja gromadzi komiksy i gazetki z tym bohaterem!
Pozdrawiam, Karolina.
napisał/a: anneczkab 2008-02-26 21:45
Upiory, zjawy, duchy, czarownice od zarania dziejów wywołuja skruchę. Przecież każdy z nas pamięta palec mamy, który do spokoju nawoływał i różne duchy przywoływał, ostrzegając nas, że gdy minie wskazany czas to na pewno coś złego spotka nas. Mój synek kochany też boi się duchów, zwlaszcza tych, które w lesie mieszkają i niedobre sny zabierają. Strach pozwala mu złe emocje opanować i się trochę wyładaować, dlatego często namawia nas by straszne historie opowiadać mu, a potem zadaje tysiące pytań czy na pewno są zmyślone i w ten sposób poznaje otaczający go świat i oddziela fikcję od rzeczywistości.
napisał/a: danatwa 2008-02-26 22:39
Witam. Mam dwóch synków Michała (7lat) i Mikołaja (4lata). Czego się boją? Boją się Boboka,choć wiedzą że nie istnieje, jest to duch z lat młodości ich mamy który biega po polu (dworze). Starszy syn jest bardzo dużym autorytetem dla młodszego i kiedy jest np. jakiś duch, lub zła postać w bajce, bacznie obserwuje brata czy "warto" się bać. A starszy udaje że jemu straszne potwory nie są "straszne". Zresztą tylko "baby"-czyli dziewczynki się boją. Chłopcy uwielbiają filmy, bajki, gdzie dobro walczy ze złem, bo przecież dobro zawsze zwycięża. Ulubionymi ich bajkami są bajki z serii Scooby-Doo, Potwory i Spółka, Piraci z Karaibów. Bajki w których oprócz dobrych są też straszne czasem złe postacie rozwijają wyobraźnie, pokazują "inny" świat, uczą dystansu, uczą odróżniania dobra od zła, pokazują inne kolory świata. Na pewno warto dzieciom je opowiadać, czytać, pozwolić oglądać, ale warto pamiętać że muszą być odpowiednio dobrane do wieku dziecka, żeby nie zaburzały jego rozwoju.. a rodzice oprócz innych problemów nie mieli np. bojącego się zasnąć dziecka. Pozdrawiam
napisał/a: edytakuk 2008-02-27 02:52
Strach należy do najbardziej charakterystycznych dla dziecięcego wieku emocji. Najpierw boją się obcych, pozostawienia samego (choćby na chwilunię), w ciemności. Potem pojawiają się lęki przed stworami. Zawsze oglądamy opowieści o duchach razem.Maluszek bardzo się cieszy z obecności osób bliskich.Gdy leci Skooby-Doo mój synek siedzi jak zaczarowany i wykłóca się z nami, gdy chcemy na coś innego przełączyć. Skoobiego mógłby nieustannie oglądać -rano -południe -wieczór-rano...
Bierzemy ze sobą miseczkę chrupek i się zajadamy. Mały uwielbia tego strasznie tchórzliwego i zawsze głodnego psiaka. Marcelek ciągle powtarza się, że kocha Scooby-Doobie-chrupki. :) Gdy pojawiają się stra....szne stwory czy mumię przytula się szybciutko do mnie rozrzucając chrupki po całym pokoju, a miseczka ląduje w kwiatkach. :) Często wspólnie chowamy się pod koc-udając że nas upiór szuka. Często uciekamy do drugiego pokoju: mały z „kwikiem” wskakuje tatusiowi na kolana (tata nie wie o co chodzi), mama chowa się pod stół (przy okazji zrzuca wazon z kwiatkami) :p . Czasem rzuca mi się na szyję, całując mnie szybko i mocno (jakby chciał mnie udusić)-ja z uśmiechem głaszczę go po główce mówiąc: „nie bój się myszko....”. :) Po chwili poziom adrenaliny opada i wszystko wraca do normy: „...Dzięki mamusiu Marcelek już się nie boi!” i dalej ogląda swojego Skoobiego.
W takich momentach bardzo potrzebuje przytulenia, uspokojenia a przede wszystkim wytłumaczenia otaczającego świata (rzeczywistego i bajkowego). Marcelek jest fantastycznym obserwatorem i wspaniałym uczestnikiem w świecie bajek. Dla dziecka zabawa to najbardziej naturalny sposób wyrażania siebie. Lubi być on zachęcany do zabawy i zwykle nie odrzuca propozycji uczestniczenia w niej. Ucząc się nowych zachowań (strach przed czymś, przed kimś ) poprzez zabawę może spróbować ,doświadczyć czegoś nowego , zabawnego.
Po wspólnym oglądaniu Skoobiego potem próbujemy naśladować zabawne i te troszkę straszniejsze historyjki. Najważniejsza jest radość tworzenia i używania wyobraźni. Wyostrzamy słuch i wzrok. Maluszek oglądając mrożące krew w żyłach opowieści o duchach np. tajemnicze przygodach Scooby-Doo i jego przyjaciół, rozwiązujących zagadki oswaja się z życiem, w którym też istnieje zło. Uczy się radzić sobie z emocjami. Kształtuje i rozwija swoja osobowość. Staje się bardziej otwarty dla innych.
Podpatrując jego zachowania muszę stwierdzić, że lubi się bać. Ale tylko wtedy się bać, gdy podejrzewa , że za chwilę nastąpi coś fajnego, coś śmiesznego. Dziecko w bajce poznaje uczucie lęku, pewnej obawy , ale zawsze czeka na szczęśliwe zakończenie. To dlatego jest dla niego ciekawa podróż do krainy przygód i fantazji. Często po takich „strasznych przygodach” wyciągamy kredki, farby i wszystko czymś się da malować (raz była to nawet pomadka mamuni, raz ściana w pokoiku). W ten sposób maluch może pokazać przeżyte emocje na papierze.
Mojemu 4-letniemu dziecku czasem wydaje się, że szumiące gałęzie –to duchy, a zostawione na krześle ubrania- to potwory. Pytam się:Co się stało? :eek: Co widziałeś? :eek: - synek z wielkim przejęciem , z wielką pasją opisuje duszka, stwora..... Często brakuję mu słów- no mamo wiesz -takiiii wielki był , takiiii oglomnyy. :) Z zaciekawieniem słucham jego opowieści, wiem że to dla niego jest bardzo ważne, aby był przy nim ktoś bardzo mu bliski, kto go zrozumie. Dla rodziców to też są bardzo ważne chwile, wspólne przeżycia. Potem próbuje go wyciszyć śpiewając kołysankę. Wtedy ślicznie zasypia i zapewne śnią mu się kolorowe sny. Staram się budować w nim poczucie bezpieczeństwa, dodaje otuchy. Chce uświadomić brzdącowi , że zawsze może na mnie i tatusia liczyć. Uważam ,że to bardzo ważny element w jego rozwoju. Dużo wspólnie rozmawiamy( o duchach też). Jest to zawsze rozmowa prowadzona bardzo spokojnie, nie wywierając nacisku na dziecko. Mały mógłby się zniechęcić i bardziej się w sobie zamknąć. Mały gada wtedy „jak katarynka”. Wtedy widzę jak mało potrzeba dziecku, aby było naprawdę , naprawdę szczęśliwe. A gdy dziecko jest szczęśliwe- to rodzice również.
napisał/a: edytakuk 2008-02-27 02:55
Jestem dumna z mojego malutkiego bohatera :)
napisał/a: maria83 2008-02-27 09:44
To jest naprwdę dość trudne pytanie, myślę , że moje dzieci lubią się ponieważ poznają i oceniają otaczających ich świat poprzez CIEKAWOŚĆ. CIEKAWOŚĆ u dzieci jak tak duża, że próbują poprzez metodę prób i błędów poznawać nowy świat, a wszystkie przyjemne doświadczenia sprwiają, ze moje pociechy czują się pewniej i bezpiecznej ALE uczucie strachu wzrasta i pojawia się przed czymś jeszcze nieznanym. Uważam, że starch nie jest czymś negatywnym - bo to normalna ludzka rzecz, bać się czegoś lub kogoś :)
Strach w świecie moich dzieci - dla nich pełnym niebezpieczeństw, nieopanowanej ciekawości a jednak umieją zachować ostrożność.
Ciekawość i strach spalatają się i moje dzieci wykształciły w sobie czynnik równowagi.
napisał/a: pinkmause 2008-02-27 09:57
Dzieci lubią się bać, podobnie jak ludzie dorośli. Po to przecież powstają horrory. Jednak lęk nie jest tutaj omenem zła, niepokoju, obawy z jakimi musimy sobie radzić w życiu. Nie jest to lęk życiowy, którego nie życzę nikomu. Lęk wywołany bajką, czy modnymi teraz filmami o wiedźmach i czarodziejach, istotach z kosmosu, potworach z najmroczniejszych krain i światów ma charakter rozrywkowy i edukacyjny. Mój syn uwielbia tego rodzaju ekranizacje. Z nutą humoru i dreszczykiem emocji przeżywa historie małych bohaterów. Zdarza się, że krzyknie, albo małymi rączkami zasłoni oczka, jednak zawsze zostawi sobie małą szparkę, tak aby podglądnąć. W końcu – rośnie mały mężczyzna, więc wyzwania są jego drugą naturą. Potrafi także dopingować bohaterom, ostrzegać ich, podpowiadać rozwiązania. Niejednokrotnie boi się nie tyle akcji, co obawia się o los bohaterów, szczególnie wówczas, gdy bajkę ogląda kolejny raz. Jest to obraz zdumiewający – mały chłopczyk mówiący do animowanych postaci telewizyjnej projekcji. Podskakuje wymachując rączkami i nóżkami w sposób przeczący wszystkim prawom fizyki i dopinguje bohaterów – w walce, ucieczce, życząc sukcesu. Dziecko, które chce wyprzedzić bieg opowiadanej historii, tak by animowani bohaterowie nie musieli się bać potwora za drzwiami, czy kosmicznego upiora wyskakującego znienacka. W ten sposób, eksponując własny lęk przemienia emocje na czyny, sam stając się bohaterem. Niejednokrotnie, śmieję się w duchu, że odgrywa rolę w filmie i chce pomóc, na swój chłopięcy, beztroski sposób. Stawia czoło strachowi, podejmuje wyzwanie, jest dzielny i odważny. Mały pogromca potworów. Odrobina strachu przemawia do wyobraźni, podobnie jak komizm czy smutek. Dziecko chłonie uczucia, odróżnia nastroje, rozwija się. A także w pewien specyficzny sposób uczy się, gdyż w bajkach zło zawsze przegrywa, zostaje zwyciężone lub zdemaskowane. Dobry lęk, zdrowy lęk, jest wyzwaniem oraz kołem napędowym budowania własnego świata fantazji, motorem budowania hierarchii wartości. Lubimy się śmiać i lubimy się bać – jesteśmy ludźmi, a świat naszych doznań i emocji przekracza granice poznania. Wierzymy także, że istnieją bohaterowie – mój dzielny syn to urzeczywistnia w swoim świecie chłopięcych fantazji.
napisał/a: dzo83 2008-02-27 10:10
Dlaczego dzieci lubią się bać?? Hmmm moze odpowiem na swoim przykładzie.
Mam synka, który we wszystkim naśladuje tatę. Tata jest w jego oczach jest IDEALNYM mężczyzną, mądrym, silnym, choć posiadający wady to jednak wzór do naśladowania.
Mój mąż uwielbia thillery, horrory, - ponieważ mówi, ze to tylko film, ze to jest na niby. Zawsze tak było, odkąd pamiętam zabierał mnie do kina - na horrory, później przynosił horrory do domu. Sama nauczyłam się czerpać przyjemność z lęku filmowego, przeżywać historię z oczami wielkimi od strachu.
Dzisiaj mój syn i dzie w ślady swojego kochanego, idealnego taty.
Mój syn jest mądrym chłopczykiem i wie ze w bajkach ZAWSZE dobro zwycięża zło - bo mamo zło- jak mówi tata - nie jest prawdziwe, a skoro nie jest prawdziwe to fajnie jest się bać - ponieważ wiem, że w żaden sposób to mnie nie dotyczy, a taki mały zastrzyk adrenalinki - nikomu nie zaszkodził - odpowiada.
Czasami myślę, że tatuś przekazał mu w genach swoistą cechę - zamiłowanie do horrorów.
Wnioskuję, że mój syn naśladuje tatę - chce pokazać, że mimo iż jest jeszcze małym chłopcem- to jest chłopcem odważnym i ... prawie już dorosłym chociaż ma zaledwie 4 latka :)
Mam więc w domu dwóch mężczyzn - a zarazem chłopców, którzy uwielbiają się bać - razem i osobno. Bać się filmowo.