Książka czy film? Lubicie adaptacje?

monikaderc
napisał/a: monikaderc 2012-02-19 21:37
Ja też nie, niestety.
napisał/a: MonikaDaria 2012-02-19 21:54
No to może kogoś zainteresuje jeśli nie znacie ;)
Wyszły 4 z 7 części
http://www.znak.com.pl/wydarzenie,nazwa,1256,tytul,John_Marsden,_autor_serii_Jutro_w_Polsce

Wirtualna książka (oczywiście tylko jej część ;)
http://www.znak.com.pl/wirtualnaksiazka,id,2666

Film fajnie się ogladało :)
Maruna
napisał/a: Maruna 2012-02-28 18:27
Marylin napisal(a):To prawda, zdarza się i tak, że ekranizacja jest nawet lepsza od książki. Nie chcę znowu wspominać o Igrzyskach, ale tak się niecierpliwie na tę ekranizację i mam taką nadzieję, że nie zawiedzie, że żaden inny film nawet nie przychodzi mi do głowy. Strasznie bym chciała, żeby w tym filmie umieścili ten przekaz, który był w książce. Bo jeśli to się znajdzie, to myślę, że film ma szansę książce dorównać.


Mam podobne nadzieje związane z tym filmem, bo jeśli pokaże te wartości, które są w książce to będzie top naprawdę dobre i mocne kino.
monikaderc
napisał/a: monikaderc 2012-03-01 21:36
Moniś miałam dziś czas przeczytać tylko 3 strony w pracy a teraz oczy mi się już kleją. Pierwsze wrażenia... intrygujące i piane kobiecą ręka, co mnie trochę dziwi, bo nazwisko autora typowo męskie. Jeżeli to na prawdę facet, a nie pseudonim jak Andrew Norton, to książka będzie jeszcze bardziej intrygująca ;)

Co do Igrzysk, to też czekam, czekam i czekam. Na razie ustawiłam się z psiapsiółą na Artystę. Żeby nie było ustawiłam się jeszcze zanim dostał te wszystkie Oscary :P
Like_a_virgi
napisał/a: Like_a_virgi 2012-03-01 22:15
Na Artyście byłam i wiedziałam, że jakieś oscary być muszą...
A tą książkę Igrzyska śmerci właśnie mi znajoma ma pożyczyć, bo sama niedawno skończyła czytać i taka strasznie podekscytowana

Na podstawie ksiażki był też Tydzień z Marilyn , na którym niedawno byłam, super, a książka na naszym rynku dopiero wchodzi Z chęcią sięgnę.
Teraz próbuję czytać Metro 2033, na którego podstawie powstała gra, wiec może niedługo też film...
marikak
napisał/a: marikak 2012-03-03 20:16
Pożyczanie książek.. coś o tym wiem. Odkąd wygrałam "Igzyska śmierci" nie widziałam ich dłuzej niż kilka dni, bo poszła w obie I teraz już nawet nie wiem u kogo jest, u znajomej mojej koleżanki. W sumie też cieszy mnie fakt, że tak się spodobała.

Co do Marylin, też widziałam w kinie, aczkolwiek nie czytałam książki, na której podstawie powstał więc ciężko mi porównać. Chociaż jeśli chodzi o samą Monroe, to oczywiście znana postać, sporo słyszałam o niej wcześniej. Film był dobrym uzupełnieniem wcześniejszych informacji. Z jednej strony zazdrościłam jej życia, sławy, talentu, ale po obejrzeniu filmu nabrałam sporego dystansu i stwierdziłam, że jednak nie było tak pięknie.
Maruna
napisał/a: Maruna 2012-03-04 23:24
Marylin, książek się nei pożycza, bo nigdy nie wracają ;) zwłaszcza te dobre.

Marylin Monroe nie miała lekkiego życia, była bardzo wrażliwą kobietą, to ją wszystko zniszczyło, a szkoda, bo była mądra i piękna i właśnie wrażliwa. Dla mnie ten film to bardzo ciekawa sprawa, opowiada cząstkę rzeczywistości, o której lepiej było nigdy nie wspominać.
monikaderc
napisał/a: monikaderc 2012-03-05 22:08
Byłam na Artyście. Z początku ciężko mi było się przekonać, bo film był taki inny, ale potem strasznie wciągnęłam się w akcję. Fajny taki trochę momentami surrealistyczny. Nie wiem czy wszyscy mieli takie wrażenia.
napisał/a: MonikaDaria 2012-03-05 22:54
Moniś napisal(a):
Moniś miałam dziś czas przeczytać tylko 3 strony w pracy a teraz oczy mi się już kleją. Pierwsze wrażenia... intrygujące i piane kobiecą ręka, co mnie trochę dziwi, bo nazwisko autora typowo męskie. Jeżeli to na prawdę facet, a nie pseudonim jak Andrew Norton, to książka będzie jeszcze bardziej intrygująca

Facet facet ;)
No własnie strasznie mnie intryguje ;)


Co do pożyczania... Nie lubię ani od kogoś ani komuś, ale czasem w bibliotece tytuły są nieuchwytne. Szukałam ostatnio trzech tytułów i nie mieli, a kupić mnie raczej nie stać, tym bardziej ze do tych książek pewnie po przeczytaniu bym nie wróciła

No ale pożyczyć tez nie ma od kogo, bo moje koleżanki takich nie czytają więc chyba obejde się smakiem
monikaderc
napisał/a: monikaderc 2012-03-09 19:17
Ja mam akurat dobrze zaopatrzoną bibliotekę, zresztą mogę korzystać z wszystkich na terenie miasta.
napisał/a: Rooda666 2012-03-09 20:46
Moniś napisal(a):No ale pożyczyć tez nie ma od kogo, bo moje koleżanki takich nie czytają więc chyba obejde się smakiem
jakie książki?
napisał/a: Symijan 2012-03-11 23:18
[ Dodano: 2012-03-11, 23:18 ]
Marylin napisal(a):Pożyczanie książek.. coś o tym wiem. Odkąd wygrałam "Igzyska śmierci" nie widziałam ich dłuzej niż kilka dni, bo poszła w obie I teraz już nawet nie wiem u kogo jest, u znajomej mojej koleżanki. W sumie też cieszy mnie fakt, że tak się spodobała.

Obawiam się, że będziesz musiała pogodzić się z zasadą "łatwo przyszło, łatwo poszło":P
I może to jest właśnie powód dla którego audiobooki będą przyszłością. Nikt ci książki na stałe nie zabierze.:P