Kto ma piwo i się nudzi ;)
napisał/a:
~gość
2009-04-07 20:26
Teraz trzymam kciuki zeby imprezka nie była zbyt sztywna! Boje sie,bo nie bedzie ani tanców ani nic...oby humory dopisały! :)
[ Dodano: 2009-04-07, 20:34 ]
A Wy co robiliscie po slubie? Byliście tylko ze świadkami z tego co doczytałam? A może wkleisz gdzieś jakieś foto,co?? Bo nigdzie nie widziałam! :)
[ Dodano: 2009-04-07, 20:34 ]
A Wy co robiliscie po slubie? Byliście tylko ze świadkami z tego co doczytałam? A może wkleisz gdzieś jakieś foto,co?? Bo nigdzie nie widziałam! :)
napisał/a:
Monini
2009-04-07 20:34
Fragonard, eeee tam bedzie dobrze na pewno a ile júz jestescie razem i czemu "tylko dla niektorych" cywilny?
napisał/a:
~gość
2009-04-07 20:36
Nie kumam pytania "czemu "tylko dla niektorych" cywilny?"
A razem jesteśmy prawie 6 lat :) A znamy sie prawie 9 lat :) Mieszkamy chyba już z 5 lat razem,zatem niewiele sie zmieni,prócz mojego drugiego członka ............................w nazwisku :P :P
A razem jesteśmy prawie 6 lat :) A znamy sie prawie 9 lat :) Mieszkamy chyba już z 5 lat razem,zatem niewiele sie zmieni,prócz mojego drugiego członka ............................w nazwisku :P :P
napisał/a:
Monini
2009-04-07 20:39
zle napisalam.... mialo byc czemu tylko (dla niektorych tylko) cywilny, bo dla niektorych liczy sie koscielny jako prawdziwy
ooo dlugo
dobre a zamierzacie na dluzej zostac na wyspie? Czy wracacie niedlugo do Pl
ooo dlugo
dobre a zamierzacie na dluzej zostac na wyspie? Czy wracacie niedlugo do Pl
napisał/a:
~gość
2009-04-07 20:45
Wiesz,dla mnie cywilny to AŻ cywilny,gdyz oboje jesteśmy raczej niewierzący. Może nie do końca niewierzący bo wierzymy,ale niepraktykujemy i nie mamy zamiaru. Nie chodzę do kościoła,nie modle sie,nie ufam poprostu tej instytucji i uważam że jak już potrzebuje porozmawiac z NIM to mogę to zrobić także w domu....ehhh długo by mówić ;) Dopóki jeszcze chodziłam w LO na religie to na kazdych zajęciach prowadziłam z księdzem wojne słowna :D :D Miał ze mną przechlapane księżulek hahah a potem juz przestałam uczęszczać na ten "przedmiot" Dodam że moi rodzice nigdy nie zmuszali mnie do chodzenia do koscioła,miałam wolny wybór :)
A co do emogracji,wyjechaliśmy po to by zarobić na dom :)
W maju bedzie rok jak Jaca tu juz jest,ja dojechałam w pażdzierniku. Pracowałam ale niestety teraz nie robie,ale czekam na lepszy czas,powinno wszystko wrócic do normy.
I mimo że tylko J pracuje żyje nam sie bardzo dobrze,wynajmujemy chate,mamy autko i jest gitara :)
A jak z Wami?
A co do emogracji,wyjechaliśmy po to by zarobić na dom :)
W maju bedzie rok jak Jaca tu juz jest,ja dojechałam w pażdzierniku. Pracowałam ale niestety teraz nie robie,ale czekam na lepszy czas,powinno wszystko wrócic do normy.
I mimo że tylko J pracuje żyje nam sie bardzo dobrze,wynajmujemy chate,mamy autko i jest gitara :)
A jak z Wami?
napisał/a:
Monini
2009-04-07 20:56
no niestety zdjec nie mam, zadnych, gdzies jest film, ale kamery, zeby ta kasete odtworzyc-nie bylismy ze swiadkami i czescia mojej rodzinki, rodzice, brat, chrzestny. A "imprezka" byla u mnie w domu, w ogole mialo nie byc nic, ale jednak wyszlo tak....
to tak jak u nas
eee to fajnie mialas, ja musialam ojcu opowiadac co bylo na kazaniu i jaki ksiadz prowadzil msze
ooo to tak jak u nas.
Moj maz w ogole nie chce, zebym pracowala, on chce miec zone blisko... chce miec posprzatane, wyprane i ugotowane, miec sie do kogo przytulic itp itd.
My mamy fajna sytuacje, w sumie jestesmy tu prawie 4 lata, ale od roku sami, wczesniej mieszkalismy z tesciem, totalna paranoja. Teraz moj maz robi w koncu na bialo, ma zalozona firme, a mieszkanko sobie zrobilismy z pomieszczen na warsztacie (maz jest mechanikiem)... za nic nie placimy, no oprocz neta i nikt nam sie nie wcina w nic
Zyc nie umierac
napisał/a:
~gość
2009-04-07 20:59
Super macie! :) Fajnie,żadnych opłat :)
Wiesz,ja chyba jednak wolałabym pracować,powiem Ci że świruje troche od tego siedzenia w domu :(
Co innego gdyby było dziecko ale narazie nie planujemy,chyba nie chciałabym tu rodzic i wychowywać.
[ Dodano: 2009-04-07, 20:59 ]
Szkoda że nie masz fotek
Wiesz,ja chyba jednak wolałabym pracować,powiem Ci że świruje troche od tego siedzenia w domu :(
Co innego gdyby było dziecko ale narazie nie planujemy,chyba nie chciałabym tu rodzic i wychowywać.
[ Dodano: 2009-04-07, 20:59 ]
Szkoda że nie masz fotek
napisał/a:
Monini
2009-04-07 21:03
ja troche swiruje od braku znajomych...
ale mam zajecia, mamy zwierzaczki i mase bambusow... to mnie bardzo cieszy. I mam co roboc calymi dniami, jak nie obiad i inne takie, to ze zwierzakami albo podlewac i zraszac bambusy... albo zwyczajnie czytac ksiazke na lezaczku. Jak pracowalam, to jemu bylo zle....
tez zaluje, ale zrobimy impre na drewniane gody i z okazji 30 urodzin mojego meza, to beda fotki Tylko pewnie ze 2 na 1000 beda sie nadawaly do pokazania z moja facjata
napisał/a:
~gość
2009-04-07 21:12
A to Ci dobrze bo Jaca chce mimo wszystko żebym pracowała :)
To czekam! :) Ale ile czasu? ?
Ha ha widze że mamy ten sam problem :P
[ Dodano: 2009-04-07, 21:13 ]
Dodam że na żywo wyglądam całkiem normalnie a na zdjęciach jak
napisał/a:
Monini
2009-04-07 21:17
a moj totalnie na odwrot. Ale druga sprawa to on chce wiedziec, ze jestem obok, jak trzeba jechac do jakiejs firmy to jedziemy razem, a gdyby pracowal w jakiejs firmie od tej do tej to tez bym wolala pracowac
niecaly rok zreszta na moim avatarku masz nasze mordki
dokladnie tak samo jak ja nie moge moich fotek ogladac, tylko niewiele jest ok
napisał/a:
~gość
2009-04-07 21:21
Ale w avatarek taki malusi
Idę zaraz pod prysznic,zimno mi a mój kaloryferek sie szlaja :P
Idę zaraz pod prysznic,zimno mi a mój kaloryferek sie szlaja :P
napisał/a:
Monini
2009-04-07 21:23
Fragonard, tez ide pod prysznic hehe
no niestety
no niestety