MAM NERWICE

napisał/a: siwa7611 2008-11-21 02:03
Witam wszystkich bardzo serdecznie bardzo dlugo wachalam sie czy napisac o moim problemie.Na dzien dzisiejszy to juz wiem ze moim problemem jest wlasnie NERWICA,ale mimo tego ze jestem tego pewno to i tak nie potrafie sobie z tym radzic.Ona poprostu mnie przerasta nie potrafie normalnie funkcjonowac tzn.tak jak kiedys kiedy bylam pelna zycia,kiedy mialam ochote na to zeby gdzies wyjsc,kiedy wszystko mnie cieszylo a teraz siedze w domu i czuje sie jak staruszka (mimo jeszcze mojego mlodego wieku,mam 32 lata) nic mi sie nie chce nawet wyjscie na spacer z moim 3 letnim synkiem jest dla mnie problemem,boje sie ze cos mi sie stanie,ze zemdleje,ze umre.Takie sytuacje sa dla mnie bardzo uciazliwe,jeszcze do niedawna mialam problemy z jednostronnym bolem,uciskiem glowy bardzo czesto ladowalam u lekarza bo twierdzilam ze mam jakiegos guza oczywiscie lekarz po wysluchaniu mnie stwierdzil ze nic mi nie jest i nie powinnam sie zadreczac takimi myslami bo jestem w pelni zdrowa,po zrobieniu wielu badan w tym tez rezonans wszystko wyszlo jak najlepiej przepisal mi tabletki ktore zazywam trzy miesiace i czuje sie znakomicie,nie mam ucisku ani glowa nie boli.......teraz wszystko przezucilo sie na gardlo (glowa mi dala spokoj to teraz dreczy mnie gardlo)mam wizyte u laryngologa za dwa tygodnie mam nadzieje ze jest wszysko w porzadku...musze miec te pewnosc wtedy napewno znowu poczuje sie znakomicie......pozdrawiam wszystkich znerwicowanych,skrobnijcie cos czasami zebym sie nie dolowala...:)))
napisał/a: martina_65 2008-11-21 09:21
Czesc mam na imie Marta mam 44 lata i tez kiedys to przeszłam nie ukrywam ze pewne obiawy nadal wracaja takie jak ucisk głowy strach przed wyjsciem itp.nabawiłam sie nerwicy po stracie dziecka ale oprucz tego miałam koło siebie 3 innych dzieci i wspaniałego meza ktory mnie wspierał jak mogł wtedy tego nie zauwazałam bo strach i to wszystko było mocniejsze od tego wszystkiego,chodziłam po lekarzach robili mi rozne badania po czym sie okazywało ze jestem zdrowa jak ryba puzniej okazało sie ze to ta wstretna NERWICA chodziłam na psychoterapie w pewien sposob mi to pomogło na chwile obecna mineło juz 12lat i jak widac zyje nie umarłam tak jak zawsze sadziłam ze jak wyjde to umre.Przeszłam przez to diabelskie chorubso bardzo wiele ale sie nie dałam z czego jestem bardzo dumna choc czasem to wraca wiem ze niemoge jej ulec bo bedzie coraz gorzej.Tobie zycze zebys trzymała tak dalej i wiezyła ze bedzie dobrze zawsze pamietaj ze nie mozemy dac sie nerwicy bo ona nas zerzre.Pozdrawiam Marta.P.S Przez naszą chorobe cierpią nasi bliscy wiec dbaj o synka bądz silna dla niego i pisz do mnie czasem.
napisał/a: martina_65 2008-12-12 07:26
Cześć czy możecie mi pomóc bardzo się dzisiaj czuje samotna już nie wiem czy to ta nerwica mi tak dokucza i też mam cały czas zawrót głowy i wogóle jak bym tone warzyła nie wiem czy to od nerwów pa marta
napisał/a: siwa7611 2008-12-12 13:52
Czesc Marta widze ze czujesz sie tak jak ja :(( wlasnie przed chwila zrobilam sobie test na depresje wyszlo mi 30 punktow czyli mam DEPRESJE musze wybrac sie do psychologa lub do psychiatry,ale mam problem poniewaz mieszkam w Anglii i za bardzo nie wiem jak mam to zrobic :((( Boże ja juz nie mam sily do niczego tak bardzo chcialabym wrocic do kraju chociaz zdaje sobie sprawe ze nie mam tam nic z praca jest bardzo kiepsko nie mam z kim porozmawiac,nie mam sie komu wyzalic jestem sama ze swoimi myslami.czuje ze z dnia na dzien czuje sie kiepsko,mam dosyc takiego zycia jakie jest tutaj,tak bardzo tesknie naprawde jestem bardzo zalamana,do uslyszenia :)))