Marcin i inni - wątek Justyny.D

napisał/a: samsam 2007-04-04 09:45
Justyna D, ja na Twoim miejscu również bym się umówiła z tym nieznajomym.
napisał/a: Kinia 2007-04-04 09:51
Umów się z nieznajomym może czas zapomnieć o Marcinie?
napisał/a: Patka2 2007-04-04 11:30
sylwia napisal(a):Justyna D, ja na Twoim miejscu również bym się umówiła z tym nieznajomym.


Działaj, moze wkońcu cos ruszy u Ciebie.
napisał/a: Justyna D 2007-04-05 07:24
dobija mnie juz samotnośc, choć teraz mam ciekawą pracę z ludzmi, wszyscy są mili, przyjacielscy ale 25 lat i nigdy nie miec tego drugiego;( przy zyciu podtrzymuje mnie praca
napisał/a: wiolisia 2007-04-06 13:23
na pewno znajdzie Cie Twoja druga połowka -niestety to wymaga czasu i cierpliwości!a Marcin już Cie nie interesuje????
napisał/a: Justyna D 2007-04-06 14:18
interesuje mnie Marcinek ale to chyba przyjaźń tylko, dużo czasu spedzamy ze sobą, rozmawiamy, droczymy. Fajnie było na wielkanocy firmowej ale nas chłopaki wycałowali fiu fiu kazdy kazdmeu składał zyczenia i cmok cmok aż potem nie pamietało sie z kim już było a z kim nie;)
napisał/a: wiolisia 2007-04-06 15:38
widać że masz fajnych ludzi w firmie a na Swięta życzę pojawienia się Twojego ZAJĄCZKA
napisał/a: Sara1 2007-04-06 23:49
Justyna D....
jestem pod wrażeniem Twojego bujnego życia towarzysko-zapoznawczego, ale czy Ty się już w tym sama nie gubisz? ja bym nawet nie spamiętała imion
napisał/a: Justyna D 2007-05-20 23:21
Pracuje juz troszkę i tego faceta nie umiem rozgryść. Podoba mi sie bardzo i chciałbym coś wiecej ale szerzej zaraz. Imprezowiczem raczej facet jest i podczas zabawy czułam ze cos na rzeczy jest ale nic żadnych zagran;( Kiedys napisałam mu smsa i potem opowiadał to kolezance z pracy, strasznie sie tym podniecał(?) Ale od dwóch miesiecy sie do niego nie odzywam bo mnie obraził i czekam na przeprosiny. Wyglada to tak, ze ja pierwsza pisze maile, zaczepiam, zapraszam, pisze sms a nic odzewu, co to oznacza, raz jest miły i słodki raz zimny i ignoruje. Zapraszałam kilka razy do kina to w odpowiedzi może kiedy indziej, potem. Nie zalezy mu a ja dalej idiotki nie zamierzam z siebie robic;( Ostatnio widziałam, ze płacze w pracy to chore jest! Raz jak ze znajomymi szliśmy na piwo dał sie zaprosić nigdy face to face. A nasza rozmowa polega na dogryzaniu sobie ale takim żartobliwym. Co robic?
napisał/a: Patka2 2007-05-21 08:29
Justyna należy Ci sie ostrzeżenie za zakładanie nie potrzebnych tematów.
Masz swój topic więc pisz w nim a nie zakładasz nowe.
Tematów nie bedziemy kasować bo Ty sobie tego życzysz.

Zapoznaj się z regulaminem forum.!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Połącvzyłam te tematy.
napisał/a: Justyna D 2007-05-21 09:55
Ok spokojnie, chciałam jeden watek zaczac, przepraszam i wrocimy do tematu.

[ Dodano: 2007-05-21, 22:41 ]
Umnie porażka, nie spotkałam miłości życia w autobusie, unika mnie? Kolega z pracy dziwnie pisze ;) ale on mi sie nie podoba lecz ma super poczucie humoru.

[ Dodano: 2007-05-26, 22:03 ]
Idę zaraz na piwko z kolegą. Wiem, że on co sobotę gdzieś bywa aja mam ochotę na piwo. Ale on ma dziewczynę lecz będzie jego drużyna ragby;) to może ma fajnych kolegów.
napisał/a: Agnieszka E 2007-09-08 15:24
Witajcie, jest pewień facet w mojej pracy, Który mi sie podoba bardzo, jako mezczyzna. Nie chodzi i to ze jest wolny czy cos. Podoba mi sie i juz i to jest silniejsze ode mnie;(. To jak w operze mydlanej. A nie moge mu tego powiedziec, bo jak zrobie z siebie idiotke to potem bede musiala sie z nim widywac w pracy a to bylby bardzo niezreczne. Mysle też, ze jakby sie pojawil facet ktory by naprawde sie mna interesowal to pewnie bym go odpuscila. A ten łajdak znikome zainteresowanie mną wykazuję. Pomocy ! (?)