marnowanie żywności

hehe, ja to samo widziałam. No a takich ludzi wcale tak mało nie ma. Niektórzy wyrzucają na śmietniki zupełnie nowe rzeczy czy produkty. Może nie jest dobrze grzebać w śmietnikach, ale jak wiesz, że coś znajdziesz za darmo i w dobrym stanie, to zawsze znajdą się takie osoby

Ale nie każdy ma czas robić codziennie czy co drugi dzień zakupy. Warto kupować rzeczy tak, żeby mniej więcej mieć zaplanowane co i kiedy zużyję. No i celowac z porcjami, choć to trudno czasem na jedną czy dwie osoby policzyć.

U mnie się czasem wyrzuca, to fakt. Jednakże staram się coraz bardziej planować to tak, by ni było takich sytuacji.

Ja strasznie nie lubię wyrzucać jedzenia, staram się np. produkty z najkrótszą datą ważności dawać na sam przód lodówki, żeby czegoś nie przeoczyć. Nawet mamę zaczęłam musztrować, bo w domu często jogurty albo serki były wepchnięte w najdalszy kąt, a po kilku miesiącach może być niespodzianka haha :)

Staram się nie wyrzucać jedzenia a to co zostaje oddaje na gospodarstwo do wuja dla zwierząt ;)

Ja prawie nigdy nie marnuję jedzenia, chyba że cos mi się po prostu ordynarnie zepsuje. To nawet nie chodzi o to, że ludzie głodują, po prostu wytworzenie jedzenia kosztuje, a zasoby planety nie są niewyczerpane. Nie chcę przykładać ręki do tego, że kiedyś może tych zasobów zabraknąć.

Niestety marnuję strasznie dużo jedzenia, chyba się przerzucę na jedzenie na mieście. Cenowo na jedno wyjdzie, a przynajmniej nie będę mieć wyrzutów sumienia, że wyrzucam do kosza jedzenie.