matura!

Butterfly, studiuję geografię, a na co chcę iść jeszcze mam czas do namysłu, teraz po licencjacie emigruję na rok ale myślalam o jakimś języku, albo ewentualnie dietetyka, ale jestem słaba z biologii więc na to drugie mam chyba marne szanse się dostać. A Ty co studiujesz?? bo pisałaś że się uczysz do kolosów

Jutro znowu wszyscy mocno trzymamy kciuki za naszą Iwonkę i całą reszte maturzystów !

trzymamy kciuki jutro za Palike i za tych wszystkich, ktorzy pisza angielski!
Oby bylo proste, skupcie sie i bedzie wszystko dobrze :)

Paliko kochana trzymam mocno kciuki. Wiem, ze ostatnio nie zaglądałam i przed polskim nie zajrzałam, ale myślałam o Tobie i cieszę się, ze poszło. Trzymam kciuki

Aha noemi no fakt masz jeszcze cczas na zastanowienie sie.
No ja studiuję właśnie na 2-óch kierunkach:
3 rok wychowanie fizyczne
1 rok- fizjoterapia
Z WF magisterka, a z Fizjoterapi licencjat, ale ze jako u meni na uczelni jest mozliwosć to zrobie i z tego magistra

PALICZKO KCIUKASY na pewno bedę trzymac!!!!!!

Ooo, fajnie, to też masz ciekawe kierunki przyznam się że kiedyś myślałam żeby zdawać na AWF
Palika ja też trzymam kciuki, dasz radę na pewno, moja siostra też jutro zdaje i mówi że zdać nietrudno no to oby była piąteczka a tak na marginiesie to nie wiedziałam, że jesteś taka młodziutka jeszcze za krótko tu chyba jestem żeby wiedzieć i pamiętać wszystko o wszystkich

Palika powodzenia życzę i kciuki trzymam

Paliko Ty wiesz, ja trzymam kciuki :)

Ja również. Bardzo mocno

Paliko, Trzymam juz od samego rana mocno zacisniete kciuki i ich nie puszcze dopuki nie zdasz nam relacji :)

P.S
To moj 1000 post :) wkoncu przekraczam ta magiczna liczbe

i ja i ja trzymam kciuki za Palikę

noemi napisal(a):

albo ewentualnie dietetyka, ale jestem słaba z biologii więc na to drugie mam chyba marne szanse się dostać.

I tutaj Cię pocieszę,bo żeby zostać dietetykiem,to biologia wcale nie jest potrzebna. tam jest dużo liczenia czyli najwięcej matematyki i potrzebna jest znajomość tabel wartości spożywczych. Sama miałabym zawód dietetyka,gdybym podchodziła do egzaminu zawodowego .

A jeśli chodzi o język angielski, to poszedł mi marnie . Co za pierd****** debil wymyślił zasady? Nie dość,że za mało czasu, to jeszcze pisaliśmy na auli gdzie jest okropny pogłos i nie dosyć, że lektor czytał tekst jakby miał kluchy w gębie, to jeszcze to pieprzone echo!
Teksty bardzo długie i zakręcone (jak dla mnie).Zanim zdążyłam przeczytać i zrozumieć co tam oni do mnie piszą i odpowiedzieć na pytania do tekstu, to już zabrakło mi czasu na napisanie choćby krótkiej formy .
Więc wniosek tak,że jak nie siądą mi testy na choćby 15 pkt. to powtarzam angielski za rok .
Jestem wk**** maksymalnie, bo cholera w ogóle nie pomyśleli o uczniach, którzy nie są na tyle zdolni, żeby po jednym razie całkiem nowego tekstu zakapować o co w nim chodzi.
Nawet się nie wypowiadam na temat tej matury, bo ta nowa matura to kompletna by-zy-dura!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ale dziękuję z całego serca za 3mane za mnie kciuki !!!