MRÓWKI FARAONKI

napisał/a: Blackursus 2010-08-18 09:04
Jezeli to jakies inne robale to mysle, ze po Twoim myciu i sprzataniu nie pojawia sie wiecej. Jezeli to mrowki to na pewno wroca. Ja tez mialam mrowki, ale ja mieszkam w domu i one przychodzily z ogrodu. Kupilam specjalny spray do zabijania mrowek, zabijalam a one powracaly. Maja swoje drogi, nie chodza po calym mieszkaniu. W koncu powybijalam wszystkie z ogrodka, ktore mieszkaly w poblizu domu, no i zwyciestwo. Na razie mam spokoj, do przyszlego roku :))) Przylaza co roku.
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-18 11:01
No nie! Jest ich pełno na suszarce ale czemu one się nie ruszają?
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-08-18 11:20
Pewnie śpią bo całą noc łaziły po domu :))))
napisał/a: Blackursus 2010-08-18 11:40
No to dziwne, moje sie bardzo ruszaly, do momentu spryskania. Moze domestos zadzialal?
Ja musialam walczyc z moimi w nocy, bo jedna z moich corek kocha wszystkie robale. No i moj maz tez stwierdzil, ze one nam nic zlego nie robia, chodza sobie wlasnymi sciezkami, wiec niech sobie zyja :)))
No, niech sobie zyja, ale nie w mojej kuchni :))))
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-18 11:44
Hahaha na razie widziałam je tylko w jednym obszarze. Owinęłam całą suszarkę folią i wystawiłam na balkon. Szybko ją przegryzą? Zaczynam chyba wariować naczytałam się o różnym robactwie domowym i całą noc nie spałam bo mi się wydawało że roztocza po mnie łażą a za późno było żeby zmieniać pościel i odkurzać. Boże kiedy przywiozą te płytki...
djfafa
napisał/a: djfafa 2010-08-18 11:48
Proponuję oglądnąć film: sok z żuka :)))
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-18 11:51
Jesteś nie zwykle barwną i jakże pomocną osobistością dziękuje za cenne rady :)
napisał/a: lussi3 2010-08-23 20:47
i jak tam Majka zwycięzyłaś czy jeszcze walczysz z mrówkami?U nie jak wyłoże płytke to przenoszą się do sąsiadów paskudy
napisał/a: wikam2 2010-08-23 20:58
djfafa napisal(a):Proponuję oglądnąć film: sok z żuka :)))


Ja go oglądam kilka razy w miesiącu od lat :)
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-24 08:08
Dziwna sprawa. Na razie nie wyłażą może dlatego że nie mają co jeść ale pewnie gdzieś się czają. A może to w ogóle nie były one i wystarczyło pozbyć się jedzenia i suszarki którą oblazły. Na razie trzymam wszystko w słoikach i pojemnikach próżniowych i powoli przenoszę się z powrotem do szafek. Mam tą płytkę GLOBOL i zastanawiam się czy mogę ją wyłożyć jak w kuchni jak w pokoju obok mam świnkę morską. Co o tym sądzicie?
napisał/a: Agusia1982 2010-08-24 08:27
majka gdyby to były faraonki to mogła byś robić co tylko chcesz i tak byś ich nie wygoniła....one ponoć jak mi tłumaczył pewien pan który truł je u nas w bloku zmieniają lokalizacje co 2 do 5 lat.Taką zależność widzi podczas praktyki i tego jak często jest wzywany przez spółdzielnie.
U nas były 2 razy odkąd tutaj mieszkam a mieszkam od urodzenia.
Jak były u mnie były w całym bloku....siedziały i siedziały i jak znikały za jakiś czas słyszałam,że gdzies na początku osiedla są.
Dawno ich już nie było i mam nadzieje,że nie będzie ostatnio chyba w 2000 roku.

No więc faraonki to małe mrówki ale bardzo dobrze widoczne...chodzą ścieżkami jedna za drugą.
Jak zostawisz na blacie choć maly okruszek cały blat się rusza bo tyle ich się tam zbiera.
Aby się upewnić zostaw na noc w kuchni coś słodkiego(kawałek ciasta)na talerzyku na blacie i jesli rano nic w nie i na nim nie będzie to znaczy,że masz jakiś innych gości.
Jejku co ja robiłam,domestos,ludwik,cytryna bo ponoc tego nie lubią,ocet....nic nie pomogło.
napisał/a: MajaII9mc 2010-08-24 08:36
To to chyba nie są one, nigdy nie widziałam żeby chodziły ścieżkami, były raczej w rozproszonych kupkach, nie rozłaziły się. No i mąż wczoraj zostawił na blacie pizze zamiast schować do lodówki ale nic po niej nie łazi hehe Babcia mi nagadała że to na pewno faraonki a były tak małe że nie mogłam im się przyjrzeć.