nadmiar laktozy

napisał/a: BasiaS8 2007-10-27 20:08
Witam!
Jestem mamą 2-miesięcznego synka.
Z moich obserwacji wynika, że maluszek cierpi na „nadmiar laktozy”. Ma wg mnie wszystkie objawy: przybierana wadze bardzo ładnie, bardzo dużo sika, kupki o brzydkim kwaśnym zapachu, jest ciągle bardzo głodny, ma straszne gazy, które przechodzą podczas następnego karmienia razem z kupą przy każdym karmieniu. Samo karmienie przez te gazy wygląda koszmarnie, płacz i „taniec” na poduszce. Potem jest chwila spokoju, ale po niedługim czasie znów zaczyna się „stękanie” i płacz.
Pediatrzy nie umieli mi powiedzieć co dolega małemu, ich zdaniem to są kolki. Informacje o tym znalazłam w internecie.
Nie wiem co robić. Mały ciągle by tylko jadł, ale jak nie leci łatwo i dużo to jeszcze bardziej się denerwuje. Od kilku dni daję mu po jednej piersi na raz i potem przez 3 godziny tą samą (a przynajmniej próbuję), ale mały marudzi i wygląda jakby był niedojedzony. Nie chce ssać piersi z tym późniejszym, bardziej tłustym pokarmem.
Bardzo proszę o pomoc. Nie wiem już co robić. Czy mam zrezygnować z karmienia piersią i przejść na butelkę?! Mały strasznie się męczy.
Za odpowiedź z góry bardzo dziękuję
Barbara
napisał/a: aniaXhanki 2007-10-27 23:36
BasiaS napisal(a):Witam!
Jestem mamą 2-miesięcznego synka.
Z moich obserwacji wynika, że maluszek cierpi na „nadmiar laktozy”. Ma wg mnie wszystkie objawy: przybierana wadze bardzo ładnie, bardzo dużo sika, kupki o brzydkim kwaśnym zapachu, jest ciągle bardzo głodny, ma straszne gazy, które przechodzą podczas następnego karmienia razem z kupą przy każdym karmieniu. Samo karmienie przez te gazy wygląda koszmarnie, płacz i „taniec” na poduszce. Potem jest chwila spokoju, ale po niedługim czasie znów zaczyna się „stękanie” i płacz.
Pediatrzy nie umieli mi powiedzieć co dolega małemu, ich zdaniem to są kolki. Informacje o tym znalazłam w internecie.
Nie wiem co robić. Mały ciągle by tylko jadł, ale jak nie leci łatwo i dużo to jeszcze bardziej się denerwuje. Od kilku dni daję mu po jednej piersi na raz i potem przez 3 godziny tą samą (a przynajmniej próbuję), ale mały marudzi i wygląda jakby był niedojedzony. Nie chce ssać piersi z tym późniejszym, bardziej tłustym pokarmem.
Bardzo proszę o pomoc. Nie wiem już co robić. Czy mam zrezygnować z karmienia piersią i przejść na butelkę?! Mały strasznie się męczy.
Za odpowiedź z góry bardzo dziękuję
Barbara

:p witaj .jak mam taki sam problem ze swoja corka ona ma 7 tygodni i tak samo sie zachowyje jak twoj syn jest ciagle glodna jak by mogla to by lezala caly czas przy cycusiu.Staram sie ja karmic co 3 godz a wtrakcie jak jest glodna to podaje jej cherbatki z rumianku i kopru wloskiego i rowniesz wode niegazowana dla dzieci to mi poradzil juz lekarz. Powiedzial mi ze dziecko moze chce pic, a nie jest gladne wiec zeby jej podawac do picia cos innego niz mleko. troche sie to uspokoilo, ale i tak jak ja karmie to wypija mleko z obu piersi tak jak by jej nie wystarczylo z jednej. A do tego ze maly sie tak meczy to moze wszystko w srodru mu sie rozwija i go to moze bolec ja juz to przechodzilam mala tez sie tak meczyla a teraz jest juz lepiej. na tyle ci moge pomoc. pozdawiam
napisał/a: BasiaS8 2007-10-28 09:38
Dziękuję za szybką odpowiedź.
Mam jeszcze pytanie: jakie ilości tego zamiennego picia podawać żeby było bezpiecznie
Pozdrawiam
Basia :p
napisał/a: BasiaS8 2007-10-29 09:05
Witam ponownie
Zapomniałam dodać, że mały ma bardzo brzydkie kupki tzn żółto-zielono-brązowe, półpłynne, śmierdzące i od ok 2tyg pojawiają się w nich ślady krwi. Czy to przejdzie??
Pediatra twierdzi, że nie jest to biegunka, bo mały dużo je, jest wesoły, nie ma temperatury i wogóle nie wygląda na chorego. Ale za długo to trwa i zaczynam się martwić.
Próbowałam podawać mu wodę i herbatkę, ale z butelki wogóle nie chce a to co dałam mu łyżeczką wszytko zwrócił.
W tej chwili karmię go regularnie co 3godz. i przez 3godz - jedną pierś, żeby wyciągał też ten bardziej tłusty pokarm. Przeczytałam o tym w jednym artykule. Czy robię dobrze??
napisał/a: Renchi 2007-10-31 21:58
Moja córeczka przez pierwsze 4 miesiące życia jadła co godzinę-półtorej (karmiona na piersi), ładnie przybierała na wadze i była pogodna. Całe dnie ją karmiłam, ale na szczęście noce przesypiała. Po 4 miesiącach jej przeszło i zaczęła jeść co 4 godz. Nie należy patrzeć na statystyki, dziecko samo wie ile potrzebuje jeść i jak często.
napisał/a: bslisz81 2007-11-02 17:46
hej!
Może powinnaś karmić synka częściej niż co 3 godziny.
Moja córcia ma 11 tyg.i karmię ją co 2 godziny.Sama ustaliła sobie taki rytm posiłków. Też chciałam co 3 ale mi nie wyszło.Córcia była nerwowa.Aha, jedno karmienie jedna piers i jak mała ma dość to wypluwa cycusia.Możesz dać od razu z dwóch.jak miałam kryzys laktacyjny tak robiłam.
pozdrawiam :)
napisał/a: Olinka_2007 2007-11-02 21:55
Dziewczny! dziecko nie ma ustalonych por karmienia. Powinno być karmione na żądanie. Kupi luźne są ok. A krew.. jeśli są to śladowe ilości to może to z wysiłku. Mój synek tak miał i to była kolka a przy wysiłku poszła mu jakaś żyłka. Też "tańczył" i płakał. Może to po prostu kolka. I karmienie na żądanie a nie co 3 godziny, bo może one płaczą bo się nie dojadły.