Oszczędzanie , a wam jak to idzie ?

Umiejętnośc oszczędzania bierze się najprawdopodobniej z wychowania w domu rodzinnym.Ja niestety nie miałam takiej umiejętności wyniesionej z domu.Istne Carpe Diem...w każdym możliwym względzie takie były założenia rodzinne no i oczywiście zero planów związanych z budżetem.Mimo wszystko czym skorupka za młodu...Na szczęście.... w wielkich bólach zaczęłam się uczyc oszczędzac.Kiedy ma się świadomośc,że możesz liczyc tylko i wyłącznie na siebie od razu sie człowiek mobilizuje,żeby miec jakieś zabezpieczenie w razie gdyby coś się wydarzyło.Mieszkając z rodzicami nie jesteśmy świadomi tego co może się przytrafiac.Tak czy inaczej nie umiałabym oszczędzac gdyby nie "..wypłynięcie na głębokie i niebezpieczne wody.."

A w jaki sposób starałaś się oszczędzać, zwykłe odkładanie pieniążków na konto czy jakaś inna forma oszczędności ?

Bardzo dobrze. Aż czasem się dziwię skąd mam tyle oszczędności. Oszczędzanie wyniosłam z domu, więc nie mam z tym problemu.

zdarza mi się oszczędzić ale niewiele.....



A jeśli chcecie dowiedzieć się czegoś na temat audytów, żeby zaimponować szefostwu, zapraszam na tego bloga: http://tajnikiaudytu.blog.pl/2015/05/05/zmiany-w-firmie-konieczne-od-zaraz/ !!!

Niezaspecjalnie ale warto chodzić z listą po zakupy.


Szukasz inspiracji na urządzenie mieszkania, domu lub ogrodu? Wejdź na tego bloga https://rodzinaplus.wordpress.com/ i znajdź całą masę super pomysłów!

jestem dość oszczędna ale zaszaleć tez lubię :D

Staram się oszczędzać prąd. Wszystkie żarówki w domu mam LED-y.


Twoje auto ciągle odmawia Ci posłuszeństwa? Chcesz by było sprawne na dłużej? Zajrzyj na http://www.sprawneauto.e-blogi.pl/komentarze,214163.html. Spraw, by Twoje auto odzyskało sprawność!

Ja może nie byłabym aż tak oszczędna, ale mój mąż trzyma rękę na pulsie, dzięki temu co miesiąc z jednej wypłaty żyjemy, a drugą udaje nam się w 2/3 odłożyć. Sama jestem w szoku, że mamy już takie pokaźne oszczędności :D

Nie najgorzej, bo na razie żyjemy w 2, więc nie trzeba wydawać kasy na dzieci ;)

http://marketmoney.pl/artykuly/tanie-gotowanie,183,0,1504951.html

Ciężko mi rezygnować z wydawania pieniędzy. Zawsze jak pojawi się wolna kwota na moim koncie bankowym, od razu myślę o brakujących mi rzeczach np ciuchach, albo kosmetykach lub zrobieniu czegoś fajnego. Zupełnie nie myślę o przyszłości, o tym żeby się w jakiś sposób zabezpieczyć. Wypadki chodzą po ludziach. Można by założyć konto oszczędnościowe lub zwyczajnie schować w skarpetę.... Można oszczędzać na codziennych czynnościach - nie zostawiać podpiętej ładowarki itd w końcu rachunki nie biorą się znikąd ... ;)

oj Kiepsko bo jak pojawią sie dodatkowe pieniądze to i pomysł na ich wydanie pojawia się błyskawicznie także cięzko zaoszczędzić więcej;)