Początki-studia medyczne

napisał/a: wikam2 2011-09-05 20:35
Tylko, że Ty albo masz talent do tego kierunku albo przykułeś, że hej! :P
Szczerze - mieliśmy tu kilku studentów, którzy byli na tym roku co Ty albo blisko ale treść wypowiedzi ich a Twoja to niebo a ziemia. Róznicę widział chyba każdy :) Brawo.
napisał/a: agnieszka893 2011-09-05 20:37
i w sumie chyba moje ostatnie pytanie na dziś. Maturę można poprawiać do 5 lat. Mi 5 lat mija w 2013 roku. Ale czy rozszerzenia matury też się to tyczy czy są już jakieś inne przepisy? Myślałam o zdawaniu w tym roku, ale nie wiem jak pogodziłabym obronę z info z maturą :/
napisał/a: agnieszka893 2011-09-05 20:55
a i jeszcze jedno pytanie...
Wiecie może jak wyglądały limity na dzienne obecnie ?
napisał/a: Vattier 2011-09-05 21:37
napisal(a):Tylko, że Ty albo masz talent do tego kierunku albo przykułeś, że hej! :P
Ale wazelina. Jeszcze, jeszcze! :P

napisal(a):i w sumie chyba moje ostatnie pytanie na dziś. Maturę można poprawiać do 5 lat. Mi 5 lat mija w 2013 roku. Ale czy rozszerzenia matury też się to tyczy czy są już jakieś inne przepisy? Myślałam o zdawaniu w tym roku, ale nie wiem jak pogodziłabym obronę z info z maturą :/
Najlepiej zadać pytanie bezpośrednio u źródła: http://www.cke.edu.pl/index.php?option=com_contact&Itemid=3
Swojego czasu też do nich pisałem i bardzo szybko otrzymałem rzeczową odpowiedź.

napisal(a):Wiecie może jak wyglądały limity na dzienne obecnie ?
Zależy gdzie. Limity przyjęć masz na stronach uczelni (często z ostatnich kilku lat). Np. ŚUM: http://www.slam.katowice.pl/aktualnosci.php?news=564&wid=11
napisał/a: wikam2 2011-09-05 21:55
Jeszcze, jeszcze? Nieee....tyle styknie :)
napisał/a: agnieszka893 2011-09-05 23:07
450 na dzienne ???

To ile przedmiotów mam tam zdawać?? Jak dzwoniłam do działu rekrutacji to mówili mi tylko o rozszerzonej biologii i chemii...
napisał/a: agnieszka893 2011-09-05 23:10
Hmmm no to pytanie już znam odpowiedź :) 5 lat jest ale dla osób, które nie zdały matury a ja mogę zdawać aż do śmierci :P
napisał/a: agnieszka893 2011-09-06 09:30
napisal(a):Wiecie może jak wyglądały limity na dzienne obecnie ?
Zależy gdzie. Limity przyjęć masz na stronach uczelni (często z ostatnich kilku lat). Np. ŚUM: http://www.slam.katowice.pl/aktualnosci.php?news=564&wid=11[/quote]

Hmmm tylko, że tam jest ilość miejsc a reszta pewnie zależy od liczby chętnych, tak czy siak biologię i chemię muszę zdać na 80 kilka %, aby usiłować cokolwiek wskórać:)
napisał/a: MichałZ 2011-09-08 00:18
Witam,
jest Pani pewna tej decyzji ?
Bo ja mam kolegę po informatyce i całkiem nieźle przędzie obecnie.
Czy to może wpływ tych głupawych seriali medycznych ?
Przepraszam ze tak pisze, ale jest już Pani inżynierem informatykiem. Do magistra zostaje Pani 2 lata i jest Pani w pełni wykształconym specjalistą.
Bo jeśli tu chodzi o chęć bycia lekarzem koniecznie, nie o zarobki to proszę mi wierzyć, że to nie wygląda tak jak w tych serialach. A w tym kraju medycyna potrafi rozczarować także.
A tak czeka Panią 6 lat studiów. Innych niż ten kierunek który Pani studiowała. Tu nie trzeba używać inteligencji za wiele, wystarczy kuć na pamięć, byle więcej, a im więcej tym lepiej. I to jest fakt mam znajomych co podstawowych działań matematycznych nie umieją a nie tak źle sobie tu radzą.
Po 6 latach specjalizacja. To kolejne kilka lat. Może się też okazać, że na wymarzoną Pani specjalizacje nie uda się dostać za pierwszym razem. Teraz Pani może być obojętna specjalizacja, byle być lekarzem, ale ja np wolałbym zacząć i skończyć inny kierunek niż zostać pediatrą, czy lekarzem rodzinnym. A specjalizacja którą sobie obrałem jeszcze przed rozpoczęciem, czyli neurochirurgia jest jedną z tych na które najciężej się dostać. I dostają się też głownie ludzie którzy mają układy. I tu mnie to środowisko lekarskie rozczarowuje trochę. To też wydłuża wszystko. A w między czasie pewnie by Pani chciała też mieć męża, rodzinę założyć.

Żeby nie było, że odradzam, czy sam żałuje, że to studiuje. W moim przypadku jednak to była przemyślana decyzja, bez wpływu głupkowatego dr House czy innych. Nawet jeszcze chyba tego nie emitowali wtedy. Zresztą nie wiem nawet.
Bo to jednak są bardzo ciężkie studia. Proszę chociaż zobaczyć w księgarni medycznej jak wygląda podręcznik do anatomii sławny Bochenek. A tu większość z tego trzeba umieć na pamięć na pierwszym roku na egzamin, a potem będzie jeszcze więcej. Także ważnym jest by była to Pani przemyślana decyzja. Czy warto rzucić to co już się osiągnęło dla kaprysu bycia lekarzem, czy jest to Pani marzenie, pasja życiowa (jak to było w moim przypadku).

Pozdrawiam.
djfafa
napisał/a: djfafa 2011-09-08 07:49
House nie jest głupkowaty i dopuki mam taki avatar proszę ostrożnie z takimi tekstami :)))))
napisał/a: MichałZ 2011-09-08 10:48
Ups.. :) podpadłem. Ale ty masz podpisane DJFafa pod tym obrazkiem nie dr House ;).
Będe uważał. Ale mi tu chodziło oto, że mnie śmieszy jak to przedstawiają w tych serialach medycznych. Tam nawet z treścią merytoryczną różnie bywa, choć podobno jest tam jakaś konsultacja lekarska do kręcenia tego.
napisał/a: agnieszka893 2011-09-08 13:31
Hmmm medycyna nie jest moim kaprysem, marzyła mi się od gimnazjum ale zawsze w szkole szłam na tzw. "lenia".
Moja decyzja nie jest też wywołana wpływem oglądania seriali o lekarzach (pomimo, że oglądam zarówno "Chirurgów" jak i "Dr House").
Też chcę dostać się w przyszłości na neurochirurgię. I wcale nie ze względów "pieniężnych".

Wiem, że to ciężkie studia ale też nie mam zamiaru iść znowu na łatwiznę.
Męża można mieć i na studiach, więc nie jest to dla mnie problem, co do poszerzania rodziny jestem do tego dość sceptycznie nastawiona.

Co do zarobków informatyków niestety nie jest tak kolorowo:/ Przynajmniej nie u mnie. Wraz z narzeczonym za chwilę będziemy po informatyce i jak widać, ja jestem osobą bezrobotną szukającą pracy do której wcale nie trzeba wyższego wykształcenia - byle była, natomiast narzeczony pracuje jako blacharz(więc z informatyką wiele wspólnego to nie ma pomimo, że świetnie sobie radzi jako programista). Nie mamy niestety "znajomości", które mogą pozwolić załapać nam się w jakieś firmie.

Czy się zdecyduję iść na medycynę jeszcze nie wiem. Teraz tak naprawdę chcę skupić się na obronie informatyki a potem zobaczę co będzie.