Problem z córką- zastrzyki w pupcie

MichałZ napisal(a):

Ja na ojca się nie nadaje

Skąd ta pewność???

Temat dotyczy zastrzyków i tego proszę się trzymać!

I w temacie - moja córka także boi się zastrzyków. Jak ja do nich przekonałam? Nijak...
Jak można przekonać dziecko do czegoś co jest nieprzyjemne i sama się tego boję?
Dzięki Bogu od kilku lat zastrzyki omijamy bo córka rzadko choruje ale gdyby były bezwzględnie konieczne i tak by je przyjmowała. Dla własnego dobra. Czy z płaczem, czy z krzykiem...nieważne.
A co najwazniejsze - mnie serce bolałoby bardziej niż ją pośladek. No ale cóż. Jestem matką, mam wybierać dobro dziecka. Czasem komfort psychiczny nie jest najwazniejszy.
I serio - nie znam sposobu na zachętę do zastrzyków, nie znam dziecka które je toleruje.
Dla mnie jedyna alternatywa to niestety...przekupstwo. Weźmiesz zastrzyk, weżmiesz szczepionkę - coś CI kupię.
Gadka o zdrowiu, korzyściach z zastrzyku, szybszym wyzdrowieniu, zabawy z lalami etc. - nie przechodzą. Nawet obietnica pójścia po wyzdrowieniu do kina czy zoo....też nie.
Dlatego wybieram - przekupstwo. Coś kupić mogę JUŻ. a Dziecko chce to co wlasnie ...już a nie potem. Wybiera coś osiągalnego w szybkim czasie :)
Aha - histeria przez zastrzykiem zmniejsza się w momencie kiedy przez cały dzien opowiadam córce jaka to jest odważna, jak inne dzieci krzyczą (a przeciez co to jest zastrzyk?! inne dzieci w szpitalach leżą!) jak nie potrafią sobie poradzić z czyms tak "głupim" jak zastrzyk (oczywiście mówię to celowo) jak rodzice nie mogą być z nich dumni itp.
To zmniejsza strach ale..oczywiście go nie eliminuje.

Stary dobry sposób przypomniał mi się, okłady z kapusty. Tzn mówię poważnie.
A do tego krem z lidokainą.
A do zastrzyków można się przemóc. Myśmy u mnie na studiach na pierwszym roku sami sobie wkucia na praktykach zakładali dla wprawy ;)

http://dziecko-i-zdrowie.wieszjak.polki.pl/choroby/293543,Gdy-dziecko-nie-chce-brac-lekow.html