Przeczytałam/em i polecam

napisał/a: ~gość 2007-03-08 22:19
KAIRA 86-lubimy tego samego pisarza KINGA_super tez lubię się pobać
napisał/a: nika81 2007-03-08 22:35
Super, że powstał taki temat :) Nawet wczoraj myslałam nad jego założeniem :)
Ja uwielbiam książki Sheldona i poluje na każdą, której jeszcze nie dopadłam :)
Podobnie z Grishamem, Browna też przeczytałam wszystkie i Harrego Pottera też Do Musierowiczowej też wracam często Ogólnie kocham czytać!!!
Te kobiece jak Grochola czy Daniel Steel również ;)
napisał/a: Tynka 2007-03-09 07:18
ja wlasnie czytam Kod Leonarda da Vinci, i zachwycona jestem
w ogole to Musierowicz, Chmielewska uwielbiam (i w jej stylu takie lekkie, humorystyczne kryminaly), i jakas "babska literature"
czytam po drodze na uczelnie, wiec mam 2 godziny dziennie (chyba ze jade wczesnie rano i spie), staram sie nie czytac w domu bo ja bardzo szybko czytam, i mi sie strasznie szybko zapasy ksiazek koncza
napisał/a: Belay 2007-03-09 08:14
Ja czasem w każdym pokoju (czy łazience) w domu, mam inną książkę - czytam w zależności od tego, którą akurat mam pod ręką.

dark_salve - Mastertona przeczytałam wszystko, za wyjątkiem Szatańskich Włosów - moja ulubiona to Bonnie Winter i Syrena, choć inne też są świetne.

Podobnie jak ula_jente potrafię o literaturze pisać i pisać - czasem jak się rozgadam w tym temacie to końca nie widać...

Ulubione książki z dzieciństwa to Mała Księżniczka i Tajemniczy Ogród - Frances Hodgson Burnett (jakoś tak uwielbiam jej książki).

Swego czasu napisałam nawet dość obszerny tekst dotyczący mojego pierwszego spotkania z literaturą i "jak to się zaczęło"... ale to nie miejsce i nie czas na takie wynurzenia :)

Tynka, jeśli Kod Leonarda da Vinci jest pierwszą książką Browna po jaką sięgasz to zrezygnuj z sięgania po inne, chyba, że będą to Anioły i Demony bo inne mocno Cię rozczarują
napisał/a: nika81 2007-03-09 09:25
Zgadzam się "Anioły i demony" to chyba nawet lepsza od Kodu, a reszta już nie taka dobra.
napisał/a: Parcinka 2007-03-09 09:46
Ja obecnie czytam L.Kołakowskiego "Czy diabeł może być zbawiony"i przyznam że książka jest naprawdę dobra.
Bardzo lubię też śp. R. Kapuścińskiego- najwybitniejszego reportażystę i wspaniałego dziennikarza. "Podróże z Herodotem", "Autoportret reportera" i oczywiście "Cesarz" to tylko mała część jego bogatej spuścizny.
W dzieciństwie czytałam nawet po kilka razy całą serię książek L.M Montgomery -"Ania z Zielonego Wzgorza", "Dzban ciotki Becky", "Ania z Avonlea" i td... te książki mnie "wychowały" nawet teraz chętnie do nich powracam i wspominam ehh.. dawne , dobre czasy
napisał/a: ~gość 2007-03-09 09:51
W dzieciństwie zaczytywałam się bajkami braci Grimm. Oprócz tego uwielbiałam "Dzieci z Bullerbyn" i "Małą księżniczkę". Była jeszcze taka książeczka, która mi się szalenia podobała "Kjersti". Oczywiście "kod" również przypadł mi do gustu. Szkoda, że film nie jest tak dobry jak książka. Czytałam też swego czasu masę komiksów.
napisał/a: jente8 2007-03-09 10:03
Dziewczęta, o książkach dzieciństwa mamy też osobny temat, zachęcam do wypowiedzenia się

A propos Kołakowskiego to przypomniało mi się, że właśnie kilka dni temu skończyłam czytać (po raz trzeci chyba) jego "13 bajek z królestwa Lailonii dla małych i dużych".

Z ostatnio przeczytanych mogę polecić jeszcze "Cień wiatru" Carlos Ruiz Zafon (to też jedna z tych książek, w którą czytelnik wpada po uszy i po przeczytaniu trudno mu wrócić do rzeczywistości) i - to już znacznie "lżejsze" - "Porwanie Jane E." i "Skok w dobrą książkę" Jasper Fforde (szczególnie "Porwanie...", "Skok..." jest już słabszy).
Poza tym każdemu, niezależnie od płci i tego, czy lubi czytać, czy nie, polecam Marka Twaina "Pamiętniki Adama i Ewy". Może ktoś to pamięta jeszcze jako lekturę szkolną, ale wiadomo, że wtedy książki odbierało się inaczej. Książeczka liczy kilkanaście stron, a jest naprawdę rewelacyjna
Wspomniany przez Anetkę "Ojciec chrzestny" też jest znakomitą książką.
I znów się rozpisałam...
napisał/a: slonko4 2007-03-09 12:43
Polecam wszystkim "Potęgę miłości" F.Rivers jesli tylko macie mozliwosc, to czytajcie! Ksiazka gruba, ale fakt - pochlania do reszty...i po jej przeczytaniu na wiele rzeczy i ludzi patrze inaczej, przez pryzmat milosci :)
napisał/a: ~gość 2007-03-09 14:03
Polecam też "Targowisko próżności", "Dziwne losy Jane Eyre" oraz "Wichrowe wzgórza".
napisał/a: noemi4 2007-03-23 12:07
Ja ostatnio zaczytuję się Sapkowskim, podobała mi się też trylogia Tolkiena. Harry`ego Pottera czytałam po angielsku i powiem Wam żę jest napisany przystępnym językiem, także osoba która zna go na w miarę dobrym poziomie nie będzia miała problemu Nie rozumialam każdego słówka, ale praktycznie dało się zrozumieć treść książki nie sięgając do słownika. Polecam też książkę "Forrest Gump"(o wiele lepsza niż film) oraz drugą jej część "Gump i spółka". Jest to jedyna książka przy której śmiałam się na głos
napisał/a: wiolisia 2007-03-23 19:43
nawet nie wiedziałam że jest 2 część Foresta gumpa-dzięki