przeżyłam prawdziwy koszmar

napisał/a: titanic 2010-11-03 19:32
Tak samo życie ... ale nie wolno się poddawać w końcu co nas nie zabije to nas wzmocni absolutnie się z tym zgadzam:). A tak na marginesie to jutro do dziadka przychodzi rehabilitant
napisał/a: ognista4 2010-11-03 22:23
bardzo mądzrze viki piszesz.......mój dziadek nie tolerował nikogo obcego a po śmierci babci nawet nas
napisał/a: titanic 2010-11-06 21:31
Cześć dziewczyny mam problem a chodzi głównie o lekarza prowadzącego mojego dziadka. Bo ta lekarka nie chce dać przekazu na karetkę która zawiozła by dziadka do szpitala. W czwartek moja babcia spotkała się z odmową ze strony lekarki która stwierdziła że to szpital w którym dziadziuś będzie rehabilitowany musi dać karetkę z kolei szpital twierdzi że takie skierowanie powinien dać lekarz. Nie wiem co teraz mam konkretnie doradzić babci bo tutaj czas gra rolę
napisał/a: viki71 2010-11-06 22:24
O karetkę postarajcie się w szpitalu odpowiednim po rejonie.Np.mieszkasz w Katowicach a dziedek ma jechać do Tych.To starasz się o transport w Katowicach.Z tego co wiem,to wujek wystarał się właśnie w szpitalu ale nie wiem,czy miał jakieś skierowanie.Napewno transportu nie zapewnia ośrodek rehabilitacyjny.No i dowożą pacjenta i odjeżdżają.
napisał/a: titanic 2010-11-07 06:53
Dziękuje